Ławnik Sądu Najwyższego - Przemysław Wiszniewski wziął udział w demonstracji partii opozycyjnych 4 czerwca 2023 r. w Warszawie. Niósł ze sobą transparent, na którym widniał napis "Ostatnie wolne wybory" i wizerunek prezesa PiS z charakterystycznym wąsem.

Pierwsza Prezes SN prof. Małgorzata Manowska oceniła zachowanie ławnika SN, Przemysława Wiszniewskiego, „polegające na publicznym manifestowaniu swych skrajnych ocen politycznych, w kłócącej się z powagą sądu formie, podczas organizowanej przez polityków demonstracji w dniu 4 czerwca 2023 r. w Warszawie, stanowi w ocenie Pierwszego Prezesa SN uzasadnioną podstawę do odwołania ławnika z pełnionej funkcji. Decyduje o tym zbieg kilku czynników:

  1.  ostentacja, z jaką brał udział w demonstracji politycznej;
  2. forma demonstrowania swoich poglądów oraz antypatii politycznych nielicująca z powagą Sądu Najwyższego;
  3. skrajny charakter manifestowanych ocen politycznych, polegający na zrównywaniu nielubianych polityków ze zbrodniarzami."

I Prezes dodaje, że treść i forma manifestowanych przez ławnika poglądów może być odebrana przez znaczną część społeczeństwa jako: niepoważna, śmieszna, ale również niedorzeczna, obraźliwa, nieprzystająca do powagi, którą cechować się musi działalność orzecznicza SN. „Tego typu zachowanie, ze względu na jego szeroki zasięg, trwale pozbawia Pana Przemysława Wiszniewskiego zdolności do godnego pełnienia funkcji ławnika SN” – stwierdza I prezes prof. Manowska.

 

Odwołanie 12 innych ławników

Jednocześnie 21 grudnia br. I Prezes wysłała do przewodniczącego Rady dwanaście kolejnych wniosków o odwołanie ławników, za rzekome niedopełnianie obowiązków, tj. w rzeczywistości nieorzekanie z neo-sędziami.

Wnioski dotyczą Magdaleny Bielskiej, Sylwii Bogusz, Anity Czarnieckiej, Małgorzaty Figi-Tomińskiej - czł. RŁ SN, Piotra Kaliszka, Andrzeja Kompy - przew. Rady Ławniczej SN, Jarosława Płuciennika - wiceprzewodniczącego Rady SN, Sławy Rafalak - członka Rady Ławniczej SN, Anny Schmidt-Fic, Roberta Szczerbaniaka, Ewy Topór-Nawareckiej, Grzegorza Wiśniowskiego. Wnioski są niemal identyczne.

 

Rada ławnicza: To nie skrajne poglądy

Rada zbierze się, by je zaopiniować w czwartek, 11 stycznia.

Już obecnie w stosunku do tak wyprowadzonej argumentacji Rada Ławnicza wnosi zastrzeżenia. W pierwszej z trzech przesłanek odwołania mowa o ostentacyjnym udziale w demonstracji – tymczasem trudno dostrzec ten element w sytuacji, w której ławnik znajdował się w tłumie liczącym kilkaset tysięcy ludzi, nie występował z trybuny, nie przemawiał, nie odgrywał żadnej oficjalnej roli, niósł samodzielnie przygotowany transparent, który nie wyróżniał się na tle tysięcy innych niesionych przez demonstrantów, a nadto – o czym także mowa expressis verbis we wniosku I Prezes – zachowywał się kulturalnie i w taki właśnie sposób odpowiadał na pytania podchodzących doń dziennikarzy, z którymi sam nie szukał kontaktu.

Wspomniana we wniosku demonstracja, choć istotnie zwołana przez polityków, była dla wielu środowisk niezaangażowanych w działalność partyjną jedną z niewielu szans zaprezentowania obywatelskiej troski o stan demokratycznego państwa prawa i istniejące gwarancje praw i swobód politycznych na zasadzie nieprzemocowej i w pełni demokratycznej.

Andrzej Kompa, przewodniczący Rady Ławniczej, uważa, że warunkach działającego demokratycznego państwa prawa uznaje się zasadnie i zgodnie z uświęconymi zasadami, że sędzia (w tym także ławnik) nie może prezentować jawnie swoich poglądów politycznych.

- Z uwagi jednak na skalę dewastacji demokratycznego państwa prawnego, w obecnych warunkach stanu wyższej konieczności Rada skłonna jest uznać, że pokojowe, nieprzemocowe i niewskazujące na konkretną, preferowaną partię polityczną wyrażanie własnej postawy w obronie przestrzegania konstytucji i państwa prawa jest wręcz pożądanym zachowaniem przedstawicieli władzy sądowniczej, działających nie tyle w interesie własnym, ale dla dobra ogółu obywateli – zwraca uwagę przewodniczący Andrzej Kompa.

Z punktu widzenia Rady, należy po pierwsze stwierdzić, że dwukrotnie wyrażony w konkluzji wniosku I Prezes aspekt rzekomej skrajności poglądów wyrażonych poprzez transparent jest elementem ocennym, plasującym w równej mierze wnioskodawcę w konkretnym miejscu światopoglądowym, co samego autora transparentu, tj. inkryminowanego ławnika. Z kolei sens porównania prezesa partii rządzącej Rzecząpospolitą Polską do 13 grudnia br. z przywódcą III Rzeszy może stać się jasny jedynie, jeśli weźmie się pod uwagę konkretną wymowę tego jednostkowego transparentu, a także wskaże aspekt jednostkowego porównania obydwu polityków.

Rada Ławnicza uważa, że  wniosek o odwołanie nie ma waloru bezstronności.

Czytaj też w LEX: Całkiewicz Monika, Korzenie ludowładztwa w Sądzie Najwyższym >

 

Ławnik powinien być powściągliwy

Sprawa ławnika Wiszniewskiego była także przedmiotem obrad Kolegium SN, które przedyskutowało sprawę.  

Sędzia Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego Bohdan Bieniek uważa, że udział ławnika czy sędziego w manifestacji o charakterze politycznym nie jest zabroniony. Ławnik jest przecież także obywatelem i ma prawo brać udział w legalnych zgromadzeniach - mówi sędzia Bieniek.

- Jednak z pełnionej funkcji ławnika wynikają także pewne ograniczenia, a zatem jeśli niesie ze sobą transparent, to niezależnie, kto jest jego „bohaterem”, to są pewne granice w wyrażaniu ekspresji, których nie powinien przekraczać – uważa sędzia Bieniek. – Porównywanie dziś polskich polityków do kanclerza III Rzeszy wykracza poza dopuszczalne formy sprzeciwu. W związku z tym, jeżeli organ zarządzający instytucją powziął uzasadnione wątpliwości, że określone zachowanie ławnika godzi w zasady wykonywania urzędu, to organ ten jest uprawniony, a nawet zobowiązany do sygnalizacji – w tym wypadku Senatowi, że doszło do określonego uchybienia. Zresztą nie tylko udział w zgromadzeniach może stanowić impuls do oceny zachowania ławnika czy sędziego, ale także jego na przykład aktywność w mediach społecznościowych, myślę, że i na tym polu istnieją obszary, które powinny zainteresować podmiot zarządzający SN - podkreśla sędzia.

Oświadczenie sędziów przeciwnych usunięciu ławników

W środę 3 stycznia br. siedmiu sędziów SN  członków Kolegium Sądu Najwyższego oświadczyło, że są przeciwni  wystąpieniom Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z wnioskami o odwołanie ławników Sądu Najwyższego: Anieli Bogusz, Krystyny Rafalak, Moniki Czarnieckiej, Anny Schmidt-Fic, Roberta Szczerbaniaka, Małgorzaty Figi-Tomińskiej, Grzegorza Wiśniowskiego, Andrzeja Kompy, Jarosława Płuciennika, Piotra Kaliszka, Magdaleny Bielskiej, Ewy Topór-Nawarecfkiej, którzy odmawiają zasiadania w składach orzekających z sędziami Sądu Najwyższego powołanymi na te stanowiska w postępowaniach prowadzonych przez Krajową Radę Sądownictwa w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

Postawa tych ławników znajduje oparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz organów międzynarodowej ochrony prawnej - dodają członkowie Koledium.(np. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 5 czerwca 2023 r., C-204/21, Komisja Europejska przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej i z 21 grudnia 2023 r., C-718/21, LG przeciwko Krajowej Radzie Sądownictwa oraz wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 22 lipca 2021 r., nr 43447/19, Reczkowicz przeciwko Polsce, z 8 listopada 2021 r., nr 49868/19 i 57511/19, Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce, z 3 lutego 2022 r., nr 1469/20, Advance Pharma Sp. z o.o. przeciwko Polsce, z 6 października 2022 r., nr 35599/20, Juszczyszyn przeciwko Polsce, z 6 lipca 2023 r., nr 21181/19 i 51751/20, Tuleya przeciwko Polsce, z 23 listopada 2023 r., nr 50849/21, Wałęsa przeciwko Polsce) i wynika z troski o należyte obsadzenie sądu, w składzie którego zasiadają

 

Czytaj też w LEX: Kocjan Jakub, Znaczenie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dla naprawy wymiaru sprawiedliwości po kryzysie praworządności w Polsce >