Na problem jeszcze na etapie projektu zmian w kodeksie postępowania cywilnego zwracało Prawo.pl. Chodzi o konkretnie o zmianę przepisów tarczy antykryzysowej (nowelizowana przy okazji). Zgodnie z nią, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w pierwszej i drugiej instancji sąd ma rozpoznawać sprawy w składzie jednego sędziego. Jest jednak furtka dla sędziów - prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeżeli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. W przepisie mowa jest o sędziach, nie o ławnikach. Warto dodać, że nowela w tej części obowiązuje od 3 lipca br.

Czytaj w LEX: Zmiany w postępowaniach sądowych w związku z epidemią Covid-19 >

- Po tych zmianach ławnicy praktycznie nie biorą udział w orzekaniu. Przykładowo sprawy rozwodowe są już rozpoznawane bez udziału ławników, co jest dużym problemem, bo ławnik w sprawie rozwodowej miał coś do powiedzenia, ma przecież doświadczenie życiowe, wydaje mi się że był takim punktem kontrolnym - mówi nieoficjalnie jeden z warszawskich adwokatów. - Tyle się mówiło o znaczeniu czynnika społecznego, a teraz płynnie został usunięty z orzekania - dodaje.  

Czytaj: Nie tylko e-doręczenia - od soboty w sprawach cywilnych posiedzenia niejawne i jednoosobowe składy>>

RPO rozwiązanie niekonstytucyjne

Na problem zwracał uwagę także Rzecznik Praw Obywatelskich. Apelując do ministra sprawiedliwości o rozważanie odpowiednich działań legislacyjnych zwraca uwagę, że ograniczenie udziału ławników w rozpoznawaniu spraw sądowych jest rozwiązaniem niekonstytucyjnym, które pozbawia społeczeństwo istotnych gwarancji proceduralnych i - co istotne - czego nie da się usprawiedliwić stanem zagrożenia epidemicznego. 

- Już w trakcie prac legislacyjnych budziło to wątpliwości. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego wskazała na wątpliwość, czy nawet w stanie epidemii nie należałoby utrzymać zasady rozpoznawania pewnych spraw (zarówno przez sąd I i II instancji) w składzie kolegialnym. Nie wydaje się uzasadniona rezygnacja z zasady kolegialności jeszcze przez rok po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego. Także Naczelna Rada Adwokacka zauważyła, że uregulowanie to jest niezgodne z art. 2, art. 42 ust. 2 oraz art. 45 ust. 1 i 2 Konstytucji RP. W opinii Krajowej Izby Radców Prawnych podkreślono podważenie gwarancyjnego charakteru reguł postępowania cywilnego oraz możliwych problemów w praktyce mogących skutkować nawet nieważnością postępowania - wskazuje Rzecznik. 

Czytaj w LEX: Ograniczenia jawności postępowania w sprawach cywilnych w dobie pandemii – potrzeba chwili czy trwałe rozwiązania? >

 


Dodaje również, że ławnicy w procesie orzekania mają zasadniczo równe prawa z sędziami i wywierają faktyczny wpływ na kształtowanie się orzecznictwa sądów powszechnych. - Ich udział w procesie stosowania prawa pozwala na osiągnięcie większej zgodności wydanego orzeczenia z opinią społeczną. Obecność ławnika w składzie orzekającym związana jest z zasadą kolegialności rozpoznawania spraw sądowych. Kolegialne rozpoznanie sprawy powinno prowadzić do ograniczenia niedokładności w ustaleniu stanu faktycznego, a zapadające orzeczenie powinno być rezultatem dyskusji zwieńczonej ostateczną decyzją większości składu sądzącego - czytamy w piśmie skierowanym do ministra. 

W ocenie RPO zmiany wprowadzone nowelą z 28 maja 2021 r. (obowiązującą od 3 lipca) są niekonstytucyjne, pozbawiają społeczeństwo istotnych gwarancji proceduralnych, uniemożliwiają ławnikom wykonywanie funkcji, do której zostali powołani, a przy tym nie można ich usprawiedliwić stanem zagrożenia epidemicznego. - Zgodnie z art. 182 Konstytucji RP, udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości określa ustawa. Należy jednak zauważyć, że wprowadzone ustawą z 28 maja 2021 r. ograniczenia powodują prawie całkowite wydrążenie tej konstytucyjnej normy z treści - dodaje. 

Czytaj: Jest instrukcja jak odbierać e-pisma z sądów>>

Rozwiązanie epizodyczne 

Ministerstwo Sprawiedliwości uspakaja, że w obowiązującym stanie prawnym udział ławników w procesie orzekania nie został wyeliminowany, a jedynie... doznaje ograniczeń w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji. 
Dodaje, że opisana nowelizacja nie wpływa też na status ławnika sądu powszechnego czy długość jego kadencji, albowiem ma ona charakter epizodyczny i będzie stosowana jedynie w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich

- Dlatego też na gruncie obowiązujących przepisów wznowienie pełnego orzekania z udziałem ławników nastąpić może dopiero po odwołaniu stanu epidemii. Wprowadzone czasowe ograniczenie aktywności ławników w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji nie stoi więc w sprzeczności z regulacjami zawartymi w art. 182 Konstytucji RP - wyjaśnia.

I tłumaczy się zagrożeniem epidemiologicznym. - Godzi się zaakcentować, że wdrożenie wskazanych rozwiązań było podyktowane koniecznością usprawnienia postępowania oraz chęcią zniwelowania zagrożenia epidemiologicznego, jakie stwarzają względem siebie osoby zasiadające wspólnie w kolegialnym składzie sądu. Przyjęta regulacja jest zatem jednym z elementów organizacji pracy wymiaru sprawiedliwości w okresie walki z epidemią COVID-19, podobnie jak wprowadzenie możliwości rozpoznawania spraw na posiedzeniach niejawnych, względnie na posiedzeniach zdalnych - dodaje. 

 

Ławnik bardziej narażony na koronawirusa? 

Ministerstwo dalej podkreśla, że ograniczenie bezpośrednich kontaktów zarówno w ramach składów orzekających, jak też na linii sąd – strony, powinno pozytywnie wpłynąć na wyeliminowanie kolejnych potencjalnych ognisk rozwoju epidemii. - Ograniczenie liczby członków składu orzekającego minimalizuje ponadto ryzyko wystąpienia przestoju w rozpoznaniu sprawy ze względu na chorobę lub kwarantannę jednego z jego członków. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na fakt, że w polskich realiach ustrojowych ławnikami najczęściej są osoby, które etap czynnej pracy zawodowej mają za sobą, tj. emeryci lub renciści. Są to więc osoby z grupy zwiększonego ryzyka powikłań w razie wystąpienia zachorowania na COVID-19 - dodaje. 

Wskazuje również, że nie ma obiektywnych i sprawdzalnych danych pozwalających przyjąć, że wyrok wydany w składzie jednego sędziego jest mniej sprawiedliwy niż wydany w poszerzonym składzie czy też że sprawa została mniej wnikliwie zbadana przez jednego sędziego niż trzech.