Do marszałek Sejmu trafiła właśnie petycja jednego z ławników SN - Arkadiusza Sopaty - w której wnosi on o podjęcie prac legislacyjnych zmierzających do tego, by ławnicy SN mogli brać udział w rozpatrywaniu protestów przeciwko ważności wyborów do Sejmu i Senatu, wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej oraz przeciwko ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego. - Przy trójkowych składach - w mojej ocenie - powinien znaleźć się ławnik, zresztą wielu z nas było w komisjach wyborczych. Tymczasem w przepisach Kodeksu Wyborczego ławnicy nie zostali uwzględnieni - wyjaśnia. 

Czytaj: SN: Ławnik niepotrzebny przy zażaleniu na uchylenie immunitetu prokuratorowi>>

Ławnik SN potrzebny, czy nie? 

Ławnicy do Sądu Najwyższego wprowadzeni zostali nowelizacją ustawy o SN z 2018 roku. Formalnie orzekać zaczęli wiosną 2019 r., w dwóch nowych izbach: Dyscyplinarnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Tymczasem 26 maja Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów odmówiła podjęcia uchwały dotyczącej obsady sądu w postępowaniu zażaleniowym w kwestii uchylenia immunitetu prokuratorowi. Uznano jednak, że takie zażalenie rozpatruje trzech sędziów, bez udziału ławnika. 

Zobacz procedurę w LEX: Rozpoczęcie lub kontynuowanie biegu terminów procesowych w postępowaniach cywilnych w związku z ogłoszonym stanem epidemii z powodu COVID-19  >

Ławnicy uważają, że to kolejny przykład odsuwania ich od orzekania w sprawach w SN. - Decydując o tym, że będziemy w Sądzie Najwyższym argumentowano, że także tutaj potrzebny jest czynnik społeczny, wspierający sędziów choćby innym, świeżym spojrzeniem na sprawy. SN zdaje się jednak nie czuć potrzeby korzystania z naszej wiedzy, doświadczenia i wsparcia - mówi nieoficjalnie jeden z ławników. 

 


Arakadiusz Sopata wskazuje, że ławnicy mogliby sędziom SN pomóc m.in. przy rozpatrywaniu protestów wyborczych. W swojej petycji podkreśla, że przekazanie organom sądowym upoważnienia do dokonywania stwierdzenia zgodności z prawem procedury wyborów wypełnia wymogi demokratycznego państwa prawnego i społecznej sprawiedliwości. - Ten swoistego rodzaju środek prawny jest z punktu widzenia społeczeństwa, z punktu widzenia wyborcy, środkiem kontroli przestrzegania prawa w czasie całego procesu wyborów. Zasadne jest zatem dokonanie zmian zapisów w Kodeksie wyborczym jak powyżej w propozycji, aby przy rozpatrywaniu protestów wyborczych obecny był czynnik społeczny, jakim niewątpliwie jest ławnik Sądu Najwyższego - wskazuje. 

Zobacz procedurę w LEX: Rozpoznawanie spraw w postępowaniach cywilnych w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego w związku z COVID-19  >

Przypomina też, że "jednym z motywów przeprowadzonej reformy sądownictwa, w tym Sądu Najwyższego, było bardzo niskie zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości". 

Czytaj: 
Konflikt między ławnikami w SN - finał będzie... w prokuraturze>>

Problem z ławnikami SN trwa - teraz spór o szkolenie z etyki​>>
 

Batalia o togi w dobie koronawirusa

Ławnicy mówiąc o swojej pozycji w Sądzie Najwyższym jako przykład podają choćby ciągnącą się od pewnego czasu batalię o togi. Każdy z sędziów ma swój komplet, ławnicy - togami i biretami się wymieniają. O ile jednak przed koronawirusem - jak mówią - problem nie był palący, tak teraz ze względu na zagrożenie COVID-19, nabrał zdecydowanie większego znaczenia. 

- Sędziowie Sądu Najwyższego mają swoje własne komplety, my musimy się wymieniać togami i biretami. Skoro obecnie - w związku z koronawirusem - nawet w zakładach fryzjerskich jest obowiązek wymieniania ochronnych peleryn po każdym kliencie, to jak będą zabezpieczone togi, a szczególnie birety? Nikt nie wie czy ławnik, który wcześniej z nich korzystał nie był zarażony - mówi ławnik Sopata. 

Zobacz procedurę w LEX: Uchylenie wstrzymania bądź zawieszenia biegu terminów procesowych w postępowaniu sądowoadministracyjnym w trakcie stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19  >

Ławnicy podkreślają, że brak kompletu tóg dla każdego z nich tłumaczono tym, że ich kadencja jest krótsza. Decyzji nie zmieniono mimo propozycji, że jeśli któryś z ławników zrezygnuje przed upływem kadencji to odkupi togę lub pokryje proporcjonalnie do czasu, który pozostał z jego kadencji, jej koszty. 

Czytaj w LEX: Tarcza 3.0 - rozwiązania prawne dla pełnomocników i sędziów >

ZO sędziów SN, to nie miejsce dla ławnika 

Kolejnym punktem zapalnym był Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Część ławników, w związku z tym, że sędzia SN Kamil Zaradkiewicz, który wówczas pełnił obowiązki I Prezesa Sądu Najwyższego, dopuścił do udziału w ZO media, też o to prosiło. Jego następca Aleksander Stępkowski nie wyraził jednak na to zgody.  

W odpowiedzi - jak dowiedziało się Prawo.pl - wskazał, że zgromadzenie Ogólne SN jest organem samorządu sędziów SN i z tego względu, jedynie członkowie tegoż samorządu mogą, a nawet muszą brać w nim udział. Poinformował również, że zorganizowanie transmisji dla ławników, nie byłoby uzasadnione ani atrakcyjne ze względu na transmisję obrad przez media i sprawiłoby ogromne trudności logistyczne w obsłudze. 

Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki pełnomocników procesowych w praktyce w związku z koronawirusem >

Dodał również, że nie może "podejmować decyzji, które nie znajdowałyby uzasadnienia w prawie i mogłyby negatywnie wpłynąć na obsługę i przebieg Zgromadzenia Ogólnego". 

 


 

Ławnicy chętni do orzekania, sędziowie SN z nimi już mniej

Prawnicy niechętnie wypowiadają o ławnikach Sądu Najwyższego, przyznają jednak, że problemy które niemal od samego początku się pojawiają, mogą świadczyć o tym, że umieszczenie czynnika społecznego w SN mogło być błędna koncepcją. 

Dyskusja nad tym toczyła się już w momencie gdy przeprowadzano zmiany w ustawie o SN i potem - podczas wyboru ławników. Wątpliwości w tym zakresie miał m.in. RPO, który co do zasady uważa, że udział ławników w rozpatrywaniu spraw w sądach powszechnych powinien być większy, ale - jak podnosił - SN to specyficzny sąd, który co do zasady nie bada kwestii faktycznych, tylko dokonuje analizy zgodności z prawem orzeczeń sądów niższej instancji, sprawuje nadzór judykacyjny zgodnie z Konstytucją.

Sami sędziowie SN, nieoficjalnie wielokrotnie podkreślali, że ławnicy mogą być pomocni - ze względu na doświadczenie życiowe i zdrowy rozsądek, ale w sprawach toczących się przed sądami powszechnymi, w pierwszej instancji, a  nie w Sądzie Najwyższym. 

Zobacz procedurę w LEX: Uchylenie wstrzymania bądź zawieszenia biegu terminów w postępowaniu administracyjnym w trakcie stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19  >