W sprawie sędziego Iwony W. z Katowic chodziło o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na wniosek osoby fizycznej, która podnosi zarzut z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, czyli przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Tą osobą fizyczną był mężczyzna, którego wyjaśnień sędzia nie uwzględniła.
Skarga skazanego miała związek z nieuwzględnieniem przez sędzię zażalenia na postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia śledztwa ze swojego zawiadomienia.

Czytaj: KE uwolni fundusze po uchwaleniu prezydenckiego projektu ustawy o likwidacji Izby Dyscyplinarnej>>

Sąd Najwyższy w Izbie Dyscyplinarnej w I instancji odmówił uchylenia immunitetu, (sygn. akt II DIZ 67/21). - Złożony wniosek pozbawiony jest jakiejkolwiek argumentacji i jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia - wskazał w uzasadnieniu sędzia sprawozdawca Adam Tomczyńśki. - Wszelkie działania sędziego, działającego jako sąd przy rozpoznawaniu sprawy, korzystają ze szczególnej ochrony związanej z przyznanej sędziemu swoistego imperium władzy, w chwili uzyskania przez sędziego nominacji sędziowskiej. Dopóki sędzia przy rozstrzyganiu sprawy korzysta wyłącznie z nadanej mu swobody interpretacji przepisów, a interpretacja tych przepisów nie ma charakteru contra legem nie ma mowy o popełnieniu przez sędziego przestępstwa z art. 231 § 1 kk. Sędzia nie przekracza bowiem wtedy swoich uprawnień wynikających z powołania na urząd sędziego. Sytuacja byłaby inna, gdyby sędziemu w związku z wydanym orzeczeniem stawiano inny zarzut np. przyjęcia korzyści majątkowej - dodał sędzia Tomczyńśki.

Sąd Najwyższy w II instancji 18 maja br. pozostawił zażalenie wnioskodawcy bez rozpoznania.

Sprawa sędziego w stanie spoczynku

Drugą sprawą rozpoznawaną na posiedzeniu było zażalenie zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, który wnosił o dodanie środka w postaci obniżenia uposażenia o 50 proc. (sygn. akt II DIZ 45/21).

Izba Dyscyplinarna w składzie trzech sędziów odmówiła obniżenia wynagrodzenia sędziemu w stanie spoczynku, gdyż przepis ustawy stanowi, iz obniża się wynagrodzenie sędziemu na czas postępowania dyscyplinarnego, które się toczy.

W tym przypadku postępowanie dyscyplinarne nie toczyło się, a zatem nie było podstaw prawnych do obniżenia uposażenia sędziemu w stanie spoczynku.

W pierwszej instancji Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędziemu Tomaszowi G.

Powodem było zachowanie sędziego 17 grudnia 2019 roku na ogólnodostępnym parkingu. Znajdując się w stanie nietrzeźwości prowadzącym do stężenia 1,30 mg alkoholu na litr wydychanego powietrza, sędzia prowadził samochód osobowy, to jest czyn z art. 178a § 1 k.k.

Izba Dyscyplinarna po raz pierwszy orzekając w sprawie uznała, że brak było podstaw do kwestionowania wiarygodności protokołów i wyników badania stanu trzeźwości oraz protokołu odtworzenia nagrania monitoringu.

- Nie sposób przyjąć, aby stopień społecznej szkodliwości czynu mógł być na tym etapie postępowania oceniony jako znikomy - stwierdził sędzia sprawozdawca Adam Roch, rozpoznając sprawę 3 lutego 2021 r .

- Podkreślenia wymaga stwierdzona wysokość stężenia alkoholu w organizmie sędziego, kilkukrotnie przekraczająca wartość określoną w art. 115 § 16 k.k. Co prawda prokurator chciałby przedstawić zarzut jedynie co do kierowania pojazdem na terenie parkingu, co może wskazywać na niewysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, to podkreślić należy, że tylko działanie świadka zdarzenia uniemożliwiło wyjazd samochodu prowadzonego przez Tomasza G. na drogę publiczną. W drugiej instancji na posiedzeniu niejawnym, 18 maja br. Izba Dyscyplinarna rozpoznawała zażalenie rzecznika dyscyplinarnego, który wnosił o dodanie środka w postaci obniżenia uposażenia o 50 proc. (sygn. akt II DIZ 45/21).

Warto podkreślić, że w Sejmie trwają prace nad prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym i likwidacją Izby Dyscyplinarnej SN. W czwartek, 19 maja br. sejmowa komisja sprawiedliwości wznowi prace nad projektem zmian przepisów dotyczących Sądu Najwyższego - powiedział szef tej komisji, poseł PiS Marek Ast. Będziemy pracować do skutku, a jeżeli nie zdążymy, będziemy kontynuować jeszcze prace może w przyszły wtorek - dodał.