Na początku czerwca Sąd Najwyższy oddalił skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego, dotyczącą kancelarii odszkodowawczej. Chodziło o success fee, Prokurator Generalny w swojej skardze podnosił też, że jej właściciele nie posiadając uprawnień pełnomocnika profesjonalnego, nie mógł zobowiązać się do świadczenia pomocy pozwanej na etapie postępowania sądowego i żądać z tego tytułu wynagrodzenia. SN uznał, że nie doszło do wyzysku, a w polskim systemie dopuszcza się umowę regulującą wynagrodzenia pełnomocnika przez jej odniesienie do kwoty zasądzonej przez sąd na rzecz powoda.   

Patrycja Rojek-Socha: Jakie ten wyrok ma znaczenie?

Przemysław Rosati: On potwierdza, że w otoczeniu normatywnym, w którym przychodzi funkcjonować obywatelom są niedostatki i brak jest rozwiązań legislacyjnych zabezpieczających ich interesy. Obecnie rynek pomocy prawnej jest tak skonstruowany, że ustawodawca pozwala na równoczesne funkcjonowanie, na bardzo trudnym, wymagającym wysokich kompetencji i wyspecjalizowanej wiedzy rynku, podmiotom, które w zasadzie nie muszą się legitymować jakimikolwiek kompetencjami, wykształceniem czy przygotowaniem zawodowym. Wystarczy prowadzić działalność gospodarczą i można świadczyć pomoc prawną. Takie rozwiązanie jest szkodliwe dla konsumentów. Wprost uderza w ich prawa.

 


Sądy Najwyższy powoływał się na obowiązujące przepisy...

I w moim przekonaniu tak właśnie jest. Sąd Najwyższy nie mógł orzec inaczej, natomiast - powtarzam - ten wyrok jest orzeczeniem, które potwierdza, że istnieją dla konsumentów poważne zagrożenia na rynku. Chodzi o sytuacje, kiedy decydują się na zawieranie umów z podmiotami nie będącymi adwokatami, radcami prawnymi czy też prawnikami zagranicznymi. Często konsumenci nie mają świadomości, że powierzając sprawę wybierają przypadkowy podmiot, a nie adwokata lub radcę prawnego. Prowadzi to do sytuacji, w której m. in. ich interesy nie są chronione tajemnicą adwokacką.

Czytaj: Kancelarie odszkodowawcze kością w gardle samorządów prawniczych>>
 

Czy zmiany w prawie są zatem konieczne? 

Jak najbardziej - to wymaga interwencji ustawodawcy, ponieważ racje interesu publicznego przemawiają za wyłącznością świadczenia pomocy prawnej przez adwokatów, radców prawnych i prawników zagranicznych. Trzeba w tym zakresie wskazać na potrzebę ochrony możliwie wysokiego standardu świadczenia pomocy prawnej i potrzebę istnienia silnego nadzoru samorządów zawodowych. Tolerowanie obecnego rozwiązania jest równoznaczne z przerzuceniem ryzyka niewłaściwie świadczonych usług pomocy prawnej na odbiorców tych świadczeń, w tym zwłaszcza konsumentów.

Adwokaci i radcy gwarantują ochronę interesów obywateli? 

Moim zdaniem,  zawód adwokata i radcy prawnego gwarantuje to ze swej istoty, jako zawód zaufania publicznego. Nie można pozostawiać świadczenia pomocy prawnej niczym nieograniczonej swobodzie gry rynkowej, bez jakichkolwiek regulacji oraz wymogów profesjonalnych i etycznych. Rynek świadczenia pomocy prawnej nie jest miejscem na prowadzenie działalności, której jedynym celem jest zysk. Ustawodawca, który ponosi społeczną i polityczną odpowiedzialność za bezpieczeństwo prawne obywateli powinien zastrzec świadczenie pomocy prawnej do wyłącznej kompetencji adwokatów i radców prawnych. 

Zespół przy NRA przygotowuje projekt ustawy dotyczący pomocy prawnej od wykwalifikowanego prawnika, ale są też także głosy, że zmiany powinny być stopniowe...

Oczywiście, można punktowo próbować naprawiać obecny stan prawny, ale będzie to trwało latami oraz nie zapobiegnie realnym i istniejącym zagrożeniom. Wolny rynek, oczywiście tak, ale w ramach zawodów adwokata, radcy prawnego i prawnika zagranicznego. Moim zdaniem interes publiczny i słuszne interesy konsumentów wymagają rozwiązania kompleksowego. Tylko takie działanie należycie zabezpieczy interesy beneficjentów pomocy prawnej, które to interesy mają charakter szczególny, mam tu na myśli konsumentów. Jest to także istotne z perspektywy zadań państwa, tj. troski o realizację interesu publicznego czy gwarancji wolności i praw jednostki. Ustawodawca powinien dostrzegać konieczność zagwarantowania właściwego standardu świadczonej pomocy prawnej. Wychodząc na przeciw tej powinności proponujemy przyjąć zasadę, że prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie świadczenia pomocy prawnej jest zarezerwowane dla adwokatów, radców prawnych i prawników zagranicznych.

Pojawiają się głosy, że to próba zamknięcia rynku...

To nie jest zamknięcie, tylko postawienie sprawy w sposób bardzo racjonalny. To znaczy, jeżeli dana osoba spełnia kryteria stanowiące podstawę do przyjęcia do jednego z zawodów zaufania publicznego, które świadczą pomoc prawną, to po prostu świadczy taką pomoc. Jeśli nie, to nie. Nie powinniśmy dopuszczać do sytuacji, że robi to każdy kto chce, bez kontroli i należytych standardów.

A tak to obecnie funkcjonuje? 

Tak. Powiem więcej, zmiany punktowe nie rozwiążą problemu, bo to wymaga uregulowania całościowego. To jest dobry moment, aby dalej toczyła się dyskusja na temat uregulowania zasad świadczenia pomocy prawnej w proponowany sposób, mając na uwadze bardzo szybko zmieniające się przepisy i dość trudne otoczenie normatywne, w którym przychodzi funkcjonować konsumentom. Koniecznym elementem tej dyskusji jest propozycja poszerzenia obowiązkowego zastępstwa procesowego przez adwokatów i radców prawnych w powracającym postępowaniu gospodarczym, czy też w postępowaniach apelacyjnych w sprawach cywilnych, jak też w postępowaniu karnym. Przeprowadzana jest obecnie istotna reforma w zakresie procedury cywilnej, która będzie wpływać m.in. na podwyższenie rygorów związanych z prowadzeniem procesów gospodarczych. Już teraz z uwagi na skomplikowany system prawny podsądny powinien mieć zapewnioną reprezentację przez adwokata lub radcę prawnego. Zmiana, która przyjdzie tylko potwierdza konieczność rozszerzenia obowiązkowego zastępstwa procesowego wykonywanego przez adwokatów i radców prawnych. Będzie to gwarancją realizacji wolności i praw jednostki przed sądami. 

Podobnie jest w sprawach karnych?

Tak. Odsuwając na bok dyskusję o polityce karnej. Przez Sejm przeszła duża nowelizacja prawa karnego materialnego, która zaostrza kary, tworzy nowe typy przestępstw i doregulowuje istniejące przestępstwa, tworząc typy kwalifikowane. To w mojej ocenie również wymaga, aby państwo polskie zapewniło obywatelom zastępstwo procesowe wykonywane przez adwokatów, radców prawnych i prawników zagranicznych. W szerszym zakresie niż obecnie. Przypominam, obecnie obowiązuje to w dość wąskim zakresie, m.in. w sprawach o zbrodnie lub przy apelacji od wyroku sądu okręgowego do sądu apelacyjnego. A przede wszystkim to sądy rejonowe rozpatrują dużo skomplikowanych spraw, nie tylko sądy okręgowe. Dlatego patrzę na to nie tylko przez pryzmat uregulowania tego kto może zastępować i świadczyć pomoc prawną na rynku, ale też z perspektywy poszerzenia zastępstwa procesowego, w tych kategoriach sprawach, które z uwagi na charakter, ciężar gatunkowy albo na przedmiot wymagają bezwzględnego udziału pełnomocnika lub obrońcy będącego adwokatem czy radcą prawnym, bo będzie to zabezpieczało prawa i interesy procesowe podsądnego. Nie zmienia tej oceny fakt skierowania przez Prezydenta noweli kodeku karnego do Trybunału Konstytucyjnego. Tym bardziej prace w tym zakresie są pilne. 

Na jakim etapie są prace nad projektem NRA?  

Mamy uzgodniony kierunek, jest to propozycja - przypominam - by w ramach działalności gospodarczej wyłącznie adwokaci, radcy prawni, prawnicy zagraniczni, świadczyli pomoc prawną. Wszystko co stanowi pomoc prawną i nie jest w innej ustawie zastrzeżone na rzecz innego zawodu, który może wykonywać czynności wchodzące w szeroką rozumianą pomoc prawną i w granicach tam wskazanych, wykonywać miałby te trzy grupy zawodowe. Wskazane rozwiązania nie miałby zastosowania do pełnomocników w postępowaniach administracyjnych, a także wobec podmiotów udzielających nieodpłatnej pomocy prawnej na podstawie ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o nieodpłatnej pomocy prawnej oraz edukacji prawnej. Nie dotyczyłby także prawników pozostających w stosunku pracy lub zlecenia z kancelariami i spółkami adwokackimi czy radcowskimi. 

A w zakresie zastępstwa procesowego? 

Projekt zawiera propozycje, aby w postępowaniu cywilnym zastępstwo procesowe było obligatoryjne w postępowaniu przed sądem apelacyjnym, jak też w postępowaniu przed sądem okręgowym, jako sądem drugiej instancji. W tym ostatnim przypadku nie obejmowałoby postępowań o mniej skomplikowanym charakterze, co szczegółowo jest wskazane w projekcie. Sporządzenie i podpisanie apelacji od wyroku sądu okręgowego byłoby rozwiązane na analogicznej zasadzie jak w postępowaniu karnym, czyli objęte przymusem adwokacko-radcowskim.  Apelacja mogłaby być także sporządzona przez rzecznika patentowego - w sprawach własności przemysłowej, doradcę restrukturyzacyjnego - w sprawach restrukturyzacji i upadłości, czy powiatowego (miejskiego) rzecznika konsumentów - w sprawach o ochronę konsumentów. Tożsame regulacje powinny być w postępowaniach sądowo-administracyjnych w odniesieniu do skargi kierowanej do sądu administracyjnego pierwszej instancji. W postępowaniu karnym przymus adwokacko-radcowski powinien natomiast obowiązywać także w odniesieniu do apelacji od wyroków sądów rejonowych, a nadto w postępowaniu I-instancyjnym przed sądami okręgowymi, bez względu na rodzaj sprawy i okoliczności dotyczące osoby oskarżonego. 

Czytaj: 
Senat uderza w kancelarie odszkodowawcze>> 
Zmiany w przepisach o kancelariach odszkodowawczych uderzą w poszkodowanych>>
Kodeks etyczny radców prawnych do zmiany? - samorząd chce dyskusji>>
 

Kiedy jest szansa na zakończenie prac? 

W lipcu mamy jeszcze jedno spotkanie. Praktycznie pozostały nam już tylko przepisy dostosowujące, techniczne, natomiast główne założenia projektu są zapisane i mają określony kształt. Jesteśmy także w przededniu konsultowania zapisów projektu z legislatorem oraz sporządzania uzasadnienia do projektu. Nadchodzi czas, w którym powinniśmy to uregulować. Nie bez kozery, zawód adwokata czy radcy prawnego, jest w wielu państwach europejskich jest zawodem regulowanym, po to by zabezpieczać szczególny interes publiczny. W Polsce pozostawiono to grze rynkowej, w zasadzie przerzucając całe ryzyko na konsumentów. Taka regulacja prowadzi do niepożądanych skutków społecznych.

To znaczy? 

Mam tu na myśli często nieodwracalne prawnie następstwa błędnych porad, czy nieuświadamianych bądź wynikłych z braku doświadczenia zawodowego zaniechań. Zapobieganie tego typu sytuacjom leży w żywotnym interesie państwa, społeczeństwa i ustawodawcy, także środowisk prawniczych. Należy też pamiętać, że konieczność uregulowania zasad świadczenia pomocy prawnej wynika z kilku orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Nie tylko dostrzega konieczność pilnej regulacji zasad świadczenia pomocy prawnej, ale nadto stoi na stanowisku, że ustawodawca może przesądzić jaki zakres tej pomocy prawnej powinien być na wyłączność zarezerwowany dla wspomnianych już zawodów zaufania publicznego.

 

MS opowiada się za wolnym rynkiem i konkurencją...

Oczywiście konkurencja jest istotna i ta konkurencja była, jest i będzie na rynku pomocy prawnej. Niemniej jednak zdroworozsądkowo nie można oczekiwać, aby zawody zaufania publicznego, którym ustawodawca powierza wykonywanie zadań o istotnym charakterze lub o szczególnej doniosłości z punktu widzenia zadań państwa, konkurowały z podmiotami niekwalifikowanymi, które kierują się tylko wynikiem ekonomicznym, a nie troską o realizację interesu publicznego i interesów jednostki w zakresie realizacji ich wolności i praw.

Czyli kancelarie odszkodowawcze też z wykwalifikowanymi prawnikami? 

Nie ma żadnych przeszkód, żeby tak nie było. Wtedy staną się one kancelariami adwokackimi lub radcowskimi, które będą w swoim zakresie przedmiotowym obejmowały szeroko rozumiane prawo odszkodowawcze. Co ważne z pełnym zabezpieczeniem praw klientów, w tym w zakresie tajemnicy zawodowej, odpowiedzialności dyscyplinarnej, nadzoru samorządu zawodowego czy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za ewentualnie wyrządzone szkody. Byłoby to rozwiązanie absolutnie proobywatelskie oraz gwarancyjne.