Zgodnie z art. 92 ustawy w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 wniosek o udzielenie lub zmianę zabezpieczenia podlega rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, o ile na podstawie całokształtu okoliczności sprawy sąd nie uzna za konieczne rozpoznanie wniosku na rozprawie. Sąd będzie mógł procedować w składzie jednego sędziego.  

Czytaj: Rodzice utrudniają sobie kontakty z dziećmi "na koronowirusa" - MS grozi im palcem>>  

Koronawirus narzędziem do utrudnia kontaktów

Przed 18 kwietnia 2020 r. zgodnie z obowiązującymi wtedy przepisami sąd rozpoznawał wniosek o zabezpieczenie jedynie po przeprowadzeniu rozprawy. Od kilku tygodni wymiar sprawiedliwości funkcjonuje w sposób ograniczony, zajmując się jedynie rozpoznawaniem spraw pilnych. A takiego miana nie nadano sprawom o kontakty. W konsekwencji rzeszę rodziców, których styczność z dzieckiem została ograniczona z powodu panującej epidemii, pozbawiono możliwości jakiegokolwiek działania na drodze prawnej. 

 

Na nic zdaje się składanie wniosków o egzekucję kontaktów, nawet gdyby finalnie okazały się skuteczne, jeśli od dwóch miesięcy nie sposób uzyskać pomocy instytucji państwowych w nawiązaniu kontaktu z dzieckiem, chociażby telefonicznego lub poprzez Skype. Tak długa przerwa w kontaktach, zwłaszcza z małym dziećmi, może okazać się na tyle destrukcyjna dla ich więzi z drugim rodzicem, że będzie rzutowała negatywnie na ich dalsze wykonywanie przez długi czas.

Kontakty, które odbywały się w miejscach publicznych straciły rację bytu z uwagi na wprowadzone ograniczenia w przemieszczaniu się, a zmianę miejsca ich odbywania blokowała konieczność odbycia rozprawy. Bez wątpienia w systemie prawnym powstała luka, która stała się okazją do bezprawnego utrudniania kontaktu drugiego rodzica z dzieckiem. 

Zabezpieczenie na posiedzeniu niejawnym

Wprowadzony przepis art. 92 tzw. tarczy antykryzysowej 1.1  stwarza wreszcie możliwość reagowania w sytuacjach, gdy z powodu sporu rodzice nie są w stanie osiągnąć porozumienia w przedmiocie zmiany sposobu odbywania kontaktów. Dopóki trwa stan epidemii wniosek o zabezpieczenie sąd może rozpoznać także na posiedzeniu  niejawnym, bez konieczności wyznaczania rozprawy. 

Czytaj: Koronawirus nie wystarczy, by odciąć rodzica od dziecka>>

Zgodnie z obowiązującymi przepisami powinien uczynić to bezzwłocznie, nie później jednak niż w terminie tygodniowym od dnia jego wpływu do sądu. Dla rodziców starających się chociażby o kontakt telefoniczny lub przez Skype jest to obecnie najrozsądniejsza droga. Aby zadbać o skuteczność takiego zabezpieczenia warto przy tym pamiętać, że uwzględniając wniosek o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem sąd może jednocześnie w postanowieniu o udzieleniu zabezpieczenia zagrozić obowiązanemu nakazaniem zapłaty określonej sumy pieniężnej na rzecz uprawnionego na wypadek naruszenia obowiązków określonych w tym postanowieniu.

W całej sytuacji, z którą borykamy się z powodu epidemii najgorsze było poczucie bezsilności. Z jednej strony rodziców, ale też z drugiej strony pełnomocników, którzy zapytani o możliwości prawne przeciwdziałania izolacji od dzieci, rozkładali ręce. Być może nowe uregulowanie zasad procedowania w przedmiocie zabezpieczenia jest kołem ratunkowym, które wreszcie zostało rzucone wielu rodzicom. 

Joanna Szewczyk-Stępień 
adwokat,  autorka bloga www.egzekucjakontaktow.pl