Po wieloletniej batalii przed polskimi sądami, 10 lipca 2025 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) wydał przełomowy wyrok w sprawie Bednarek i inni przeciwko Polsce (skarga nr 58207/14), stwierdzając naruszenie przez Polskę Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Trybunał uznał, że Polska nie zapewniła skutecznego mechanizmu obrony przed przestępstwami motywowanymi homofobią, co naruszało zakazy zawarte w art. 3 (zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania) oraz art. 14 (zakaz dyskryminacji) Konwencji. Chodziło o brutalny atak na trzech mężczyzn (dwóch z nich było parą). Zostali napadnięci i pobici podczas spaceru po jednej z głównych ulic Warszawy. Sprawę zgłoszono na policję, a napastników skazano za pobicie, jednak na żadnym etapie postępowania karnego władze nie uwzględniły homofobicznego motywu sprawców. ETPCz podkreślił, że krajowe prawo nie przewidywało odpowiednich przepisów pozwalających na ściganie przestępstw z nienawiści ze względu na orientację seksualną, a wymiar kary nie uwzględnił wrogości wobec ofiar z powodu ich postrzeganej seksualności. Dodał, że brak takich regulacji stanowił dyskryminację i prowadził do niewystarczającej ochrony ofiar przed przemocą motywowaną nienawiścią. W konsekwencji zasądził zadośćuczynienie po 7 tys. euro dla każdego ze skarżących. 

Czytaj też w LEX: Grzelak Agnieszka, Rozszerzenie katalogu przestępstw w art. 83 ust. 1 TFUE – przesłanki, procedura i propozycja objęcia przestępstw z nienawiści zakresem harmonizacji prawa karnego Unii Europejskiej> 

 

 

 

Konieczność zmian legislacyjnych

W uzasadnieniu wyroku ETPCz wskazał, że obowiązujące prawo karne w Polsce jest niewystarczające, aby zapewnić realną ochronę osobom dotkniętym dyskryminacją ze względu na orientację seksualną. Trybunał podkreślił konieczność wprowadzenia zmian legislacyjnych, które umożliwią skuteczne ściganie i karanie przestępstw z nienawiści, a także zapewnią ochronę praw człowieka zgodnie ze standardami Konwencji. Wyrok wskazuje na konieczność regulacji, która rozszerzy katalog cech chronionych w polskim prawie karnym, w tym o orientację seksualną, umożliwi skuteczne ściganie przestępstw z nienawiści i ich odpowiednie karanie oraz zapewni ofiarom realną ochronę i wsparcie. - Ten wyrok to nie tylko zwycięstwo sprawiedliwości, ale także bolesne przypomnienie, że osoby LGBTQ w Polsce są pozostawione same sobie przez system, który nie chce nazwać nienawiści po imieniu. ETPCz jasno pokazał, że Polska ma obowiązek chronić osoby LGBTQ przed przemocą – a nie udawać, że ta przemoc nie istnieje czy ją bagatelizować – skomentował wyrok jeden ze skarżących, Slava Melnyk. - To pierwszy taki wyrok dotyczący Polski – dodał adwokat Paweł Knut z Kancelarii KMA, pełnomocnik skarżących. - Trybunał wyraźnie wskazał, że nasze prawo karne i praktyka jego stosowania nie radzą sobie ze sprawami motywowanymi homofobią. Wniosek, jaki z tego orzeczenia powinni wynieść decydenci, jest jednoznaczny: należy jak najszybciej znowelizować kodeks karny poprzez objęcie ochroną również orientacji seksualnej – stwierdził.

Czytaj: Mec. Knut: W obszarze mowy nienawiści potrzeba wielotorowych działań>> 

Jest ustawa, ale zablokowana przez prezydenta

Wyrok ETPCz dotyczy sprawy sprzed ponad 10 lat, ale gdyby przedmiotem oceny było zdarzenie z wczoraj, to byłby on taki sam, ponieważ Polska wciąż nie ma przepisów właściwie chroniących przed przestępstwami motywowanymi homofobią. To było od dawna przedmiotem nacisku na polskie władze i w marcu tego roku uchwalona została nowelizacja kodeksu karnego, która przewiduje kary także za nawoływanie do nienawiści ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć i orientację seksualną. Obecnie przesłankami tymi są: przynależność narodowa, etniczna, rasowa, wyznaniowa oraz bezwyznaniowość. Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowało projekt, argumentowało, że przyjęcie tych rozwiązań w zakresie poszerzenia katalogu niedozwolonych przesłanek dyskryminacji będzie stanowić podkreślenie ich naganności i potępienia oraz nada im charakter normatywny na płaszczyźnie znamion typów czynów zabronionych ściganych z oskarżenia publicznego. Resort wskazywał też, że takie czyny charakteryzują się dużym stopniem społecznej szkodliwości. - Mowa nienawiści to nie tylko słowa – to realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i godności osób, które są jej celem. Państwo ma obowiązek skutecznie ją zwalczać, nie naruszając przy tym wolności wypowiedzi – mówił Adam Bodnar, minister sprawiedliwości. - Walka z mową nienawiści wymaga nie tylko odpowiednich przepisów prawnych, ale także edukacji i budowania społeczeństwa opartego na szacunku i tolerancji – dodał. Jednak prezydent odmówił podpisania tej ustawy i skierował ją w trybie prewencyjnym do Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Duda, zarzucił ustawie niezgodność przepisów nowelizacji wprowadzających nowe przesłanki dyskryminacyjne w postaci wieku, płci lub orientacji seksualnej ze wskazanymi artykułami Konstytucji. - Przede wszystkim to jest bardzo charakterystyczne, że te właśnie lewacko-lewicowo-liberalne prądy, które tak głośno krzyczą o tolerancji i tak głośno krzyczą o różnorodności, że należy ją dopuszczać wszędzie, są pierwsze do tego, żeby blokować możliwość wypowiadania się - mówił po zaskarżeniu noweli w Telewizji Trwam. 

Czytaj: Karalność mowy nienawiści wobec osób LGBT do Trybunału Konstytucyjnego>>  

Polecamy szkolenie w LEX: Knut Paweł, Wąsik Mateusz, Zabezpieczenie prawne związków partnerskich> 

Rozprawa odroczona, wniosek modyfikowany

Trybunał nawet dość szybko zajął się tym wnioskiem, bo już 8 lipca rozpoczęła się rozprawa, co przynajmniej mogłoby wyjaśnić sytuację, czy ta regulacja ma szanse wejść w życie. Jednak rozprawa została przerwana i odroczona, bo prezydent postanowił zmodyfikować swój wniosek. Z zakresu zaskarżenia chce usunąć przesłankę dyskryminacyjną w postaci niepełnosprawności. Z kolei w odniesieniu do przesłanki płci reprezentant prezydenta wniósł o wydanie wyroku interpretacyjnego i wnosi o stwierdzenie niezgodności unormowanej w noweli przesłanki dyskryminacyjnej płci, rozumianej w sposób inny niż obejmujący dwie płcie człowieka: kobiety i mężczyzny. Orientacja seksualna nadal uznawana jest przez prezydenta za niezasługującą na uznanie za przesłankę przestępstw z nienawiści. 

Czytaj: Prezydent zmodyfikował wniosek do TK ws. mowy nienawiści>> 

Tym samym, jeśli ETPCz będzie rozpatrywał kolejne takie skargi z Polski, będzie mógł powtórzyć, że Polska nadal nie zapewnia skutecznego mechanizmu obrony przed przestępstwami motywowanymi homofobią, co narusza zakazy zawarte w art. 3 (zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania) oraz art. 14 (zakaz dyskryminacji) Konwencji. - Wyrok Trybunału w Strasburgu potwierdza to, na co zwracamy uwagę od dawna: Polska powinna wprowadzić skuteczną ochronę przed przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami, w tym również homofobicznie – podkreśliła Annamaria Linczowska z Kampanii Przeciw Homofobii. 

I przypomniała, że nowelizacja kodeksu karnego w tym zakresie została przyjęta przez Sejm i Senat, jednakże nie weszła w życie z uwagi na skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta. 

Polecamy też w LEX: Wiącek Marcin (red.), Postępowania w sprawach o uzgodnienie płci. Przewodnik>