Global Legal Hackathon (GLH) to międzynarodowy konkurs dla tych, którzy potrafią połączyć prawo z nowoczesnymi technologiami. Tego samego dnia w ponad 40 miastach na całym świecie prawnicy i informatycy spotkają się, by stworzyć nowoczesne rozwiązanie dla branży prawniczej. Tegoroczna warszawska edycja zorganizowana przez Wolters Kluwer Polska (WKP) przyciągnęła blisko 200 osób, w tym ponad 110 uczestników, 35 mentorów i pięciu członków jury. -  To dobrze, że tyle osób spotkało się, aby wspólnie tworzyć przyszłość – powiedział prof. Richard Susskind, prezes Society for Computers and Law, futurolog oraz autor bestsellerów, w tym książki pt. "Przyszłość zawodów. Jak technologia zmieni pracę ekspertów" wydanej przez Wolters Kluwer Polska.

 

Gdyby nie koronawirus, uczestników byłoby więcej

To już trzeciej polska edycja GLH. Zapisało się do niej ponad 160 uczestników, ale do biur WeWork w kompleksie Mennica Legacy Tower zgłosiło się nieco ponad 100. Marcin Kleina, członek zarządu Wolters Kluwer Polska (WKP), zauważa, że część mogła zrezygnować z udziału przez koronawirusa. Podkreśla jednak, że wśród uczestników widzi dużo nowych twarzy, co cieszy. Przez trzy dni, także nocą, będą oni tworzyć wspólnie nowoczesne rozwiązanie dla branży prawniczej. Richard Susskind tłumaczył im, że należy rozróżnić automatyzację od transformacji. – Zwykła automatyzacja nie prowadzi do transformacji na której nam wszystkim zależy. Automatyzacja sprawia, że praca jest bardziej efektywna, zorganizowana. Transformacja umożliwia rzeczy, które do tej pory były niemożliwe, jak tworzenie nowych usług, procesów, rozwiązań ważnych problemów. Problemem jest to, że tylko 46 proc. ludzi na świecie ma dostęp do pomocy prawnej,  choć ponad połowa korzysta z internetu. Mam nadzieję, że tej nocy użyjecie technologii, by właśnie ułatwić dostęp ludzi do wymiaru sprawiedliwości. Ludzie idą do chirurga, bo chcą być zdrowi. Szukają prawnika, bo chcą rozwiązać swój problem. Nie chodzi więc o ludzi, tylko efekty ich pracy, realną pomoc. Wy jesteście szczęściarzami, bo żyjecie w czasach, w których możecie zmienić funkcjonujące od lat zasady prawne – podkreślił Susskind. Cezary Żeleźnicki, partner zarządzający kancelarią PwC Legal, nie ma wątpliwości, że alians prawników i informatyków to przyszłość. - Mamy ogromną ilość danych z którymi musimy się zmierzyć, których nie jesteśmy w stanie ogarnąć umysłem, przeanalizować. W PwC Legal już korzystamy z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Jesteśmy bardzo zainteresowani tym, co tu się wydarzy, bo chcemy korzystać z tych pomysłów – mówił Cezary Żeleźnicki.

 


Aby odnieść sukces, trzeba słuchać mentorów i innych uczestników

Uczestnicy tegorocznego GLH podkreślają, że przyciąga ich atmosfera, możliwość poznania ciekawych ludzi i zrealizowania pomysłów.  Niektórzy mają już gotowy zespół, inni muszą znaleźć swój w piątkowy wieczór. - Zawsze chciałam uczestniczyć w GLH, ale zawsze mi coś przeszkadzało, w zeszłym roku miałam spisanych dużo pomysłów, ale się rozchorowałam. Dlatego  w tym roku nie dałam za wygraną – mówi Marta Żukowska, prawnik wewnętrzny w firmie z branży IT, aplikant radcowski. - Udało mi się znaleźć cztery osoby do mojego zespołu: marketingowca, programistę, prawniczkę i grafika specjalizującego się w stronach www. Mamy pomysł na chatbota, który usprawni świadczenie usług prawniczych dla konsumentów i kancelarii. Na razie więcej szczegółów nie mogę zdradzić – mówi. Czy mają szansę zwyciężyć? Tak. Agnieszka Poteralska, mentorka GLH 2020, liderka zespołu inteliLex, który wygrał rok temu, podkreśla, że by stworzyć dobry produkt, potrzebny jest interdyscyplinarny zespół. - Dzięki temu nie tylko wymieniamy się doświadczeniami, ale ułatwiamy sobie rozwój pomysłu później. Podczas jego wdrażania już po hackatonie, nie trzeba korzystać z pomocy zewnętrznych specjalistów. Jeśli zespoły były stworzone tylko przez programistów, to nie potrafiły sprzedać pomysłów. Sami prawnicy z kolei mają problem z napisaniem kodu i przedstawieniem prototypu – mówi mec. Poteralska. Karol Kłaczyński, jej kolega z zespołu dodaje, że warto słuchać mentorów i innych zespołów, bo można się od nich bardzo dużo nauczyć. - Mentorzy mają inną perspektywę, pokazują nowe drogi, motywują do zmiany idei nawet o 180 stopni. Bez mentorów nie byłoby naszego zwycięstwa – dodaje Karol Kłaczyński.

Na zwycięzców czeka 10 tys. zł i szansa na finał w Londynie

Najlepszy zespół wygra 10 tys. zł, trzymiesięczny program mentoringowy ufundowany przez WeWork Labs, globalną platformę skierowaną do startupów oraz szkolenie pt. „Jak komercjalizować LegalTech? Prowadzenie negocjacji z inwestorami i dystrybutorami” ufundowane przez firmę doradczą Olesiński & Wspólnicy. Przede wszystkim jednak będzie walczył o udział w finale konkursu, który odbędzie się w Londynie. By dostać się do niego, trzeba nakręcić film i przekonać międzynarodowe jury. Włodzimierz Albin, prezes WKP, cieszy się, że tylu młodych prawników i informatyków chce razem z WPK wytyczać nowe kierunki rozwoju prawa w Polsce. - Rok temu finalista wystąpił w finale GLH w Nowym Jorku i zdobył nagrodę. Trzymam kciuki za tegoroczne zespoły, życzę im powodzenia i liczę, że też odniosą co najmniej taki sukces – mówi prezes Albin.  

Zespół, który zajmie drugie miejsce otrzyma 5 tys. zł, a za trzecie będą 3 tys. zł. Aby zwiększyć swoje szanse i nie tracić czasu warto przyjść już z pomysłem na wykorzystanie danych publicznych, API LEX i nowych technologii (machine learning, blockchain, itp.),  by stworzyć nowoczesne rozwiązania dla prawników. Jakie? O tym przekonamy się już 8 marca. Wybierze je jury w składzie:

  • Piotr Boulangé, manager w WeWork Labs Warsaw, dyrektor Founder Institute Warsaw,
  • Michał Głowiński, dyrektor zarządzający HL Tech,
  • Kamila Kurkowska, prezeska Women in Law, CEO Firemind, ambasadorka ELTA,
  • Ryszard Sowiński, prof. WSB, doradca prawników w obszarze zarządzania i strategii,
  • Krzysztof Wojdyło, wspólnik, adwokat w kancelarii Wardyński & Partners.

W tym roku na zwycięski zespół  w kategorii „Inclusivity Challenge GLH 2020” czeka też nagroda specjalna. To roczne członkostwo w ELTA – European LegalTech Association. – To wartościowa nagroda, która umożliwia nawiązanie kontaktów ze środowiskiem LegalTech z całej Europy – podkreśla Kamila Kurkowska. I ma nadzieję, że ta nagroda zachęci zespoły do szukania rozwiązań niwelujących różnice między różnymi grupami społecznymi.