Barbara Z. i Jacek J. (imiona zmienione) zostali oskarżeni o to, że doprowadzili Sąd Rejonowy w Busku-Zdroju i notariusza do niekorzystnego rozporządzenia cudzym mieniem w łącznej wysokości 883 tys. złotych.

Sfałszowanie testamentu

Otóż 12 sierpnia 2019 r. przedłożyli w Sądzie Rejonowym w Busku Zdroju wniosek oraz podrobiony przez Barbarę Z. testament, inicjując tym samym postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku.

W toku otwarcia i ogłoszenia testamentu złożyli fałszywe zapewnienie spadkowe, służące za dowód. Stwierdzili, że Katarzyna S. pozostawiła własnoręczny testament, w skład którego wchodziły nieruchomości oraz pieniądze - 550 tys. złotych. A także zapewnili, że zmarła powołała ich do dziedziczenia, czym wprowadzili w błąd sędziego Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju co do autentyczności przedłożonego testamentu.

Następnie w wyniku postanowienia sądu nabyli po 1/2 spadku, po czym przedłożyli w Kancelarii Notarialnej Antoniego K. dokumentację, na podstawie której uzyskali akt poświadczenia dziedziczenia.

Tym samym działali na szkodę gminy i prawowitych spadkobierców.

Czytaj w LEX: Sporządzenie testamentu w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli w praktyce notarialnej >

Sprzedaż nielegalnie nabytych dóbr

Co więcej, oskarżeni sprzedali „odziedziczone” mieszkanie za 120 tys. złotych. Oczywiście ta nieruchomość pochodziła z korzyści związanej z popełnieniem czynu zabronionego - oszustwa, co mogło udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia pieniędzy uzyskanych z tej sprzedaży.

Następnie sprzedali niezgodnie z prawem nabytą działkę o powierzchni 0,0048 ha, zabudowaną starym budynkiem mieszkalnym krytym blachą, podpiwniczonym, dwukondygnacyjnym o powierzchni zabudowy 36 mkw. oraz działkę o powierzchni 0,0153 ha, zabudowaną starym budynkiem mieszkalno – usługowym.

Czytaj w LEX: Testament sporządzony przez pacjenta podczas pobytu w szpitalu >

Kara łączna - sześć lat więzienia

Ponadto oskarżeni dokonali wypłaty 550 000 zł z rachunków bankowych należących do legalnych spadkobierców.

Sąd Okręgowy w Kielcach 31 grudnia 2021 r. uznał winę oskarżonych i wymierzył im za oszustwo kary po sześć lat pozbawienia wolności oraz po 500 stawek dziennych grzywny, po ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 100 zł.

Orzekł też wobec oskarżonych obowiązek solidarnego naprawienia szkody w części poprzez zapłatę na rzecz Skarbu Państwa 400 tys. zł, a pokrzywdzonym po 50 tys. i 25 tys. zł.

Sąd połączył orzeczone oskarżonym Barbarze Z. oraz Jackowi J. jednostkowe kary pozbawienia wolności oraz grzywny i wymierzył im kary łączne po 6 lat pozbawienia wolności oraz po 500 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 100 zł.

Apelacje od wyroku sądu I instancji wnieśli prokurator rejonowy – zaskarżając wyrok w zakresie rozstrzygnięcia o karze na niekorzyść oskarżonych oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, zaskarżając go w zakresie środków kompensacyjnych na niekorzyść oskarżonych. A także obrońcy oskarżonych.

Zasadne kasacje i uchylenie 2 wyroków

Sąd Apelacyjny w Krakowie 19 maja 2022 r. uchylił kary grzywny, a w zamian orzekł kary łączne grzywny w wysokości po 500 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na 30 złotych. A następnie - przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Kielcach;

Kasacje od wyroku sądu odwoławczego wnieśli obrońcy obojga skazanych. Zaskarżyli ten wyrok w całości.

Sąd Najwyższy w Izbie Karnej uznał kasacje obrońców za zasadne w zakresie, w jakim wskazali  bezwzględną przyczynę odwoławczą w postaci nienależytej obsady Sądu Okręgowego w Kielcach.

Stwierdzenie zaistnienia takiego uchybienia powoduje konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i poprzedzającego go wyroku sądu pierwszej instancji w całości, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów oraz jego wpływu na treść wyroku.

SN powołał się na uchwałę trzech Izb SN z 23 stycznia 2020 r. W odniesieniu do sędziów sądów powszechnych wadliwość procedury nominacyjnej nie powoduje zatem wprawdzie automatycznie, że sąd z udziałem sędziego powołanego w takiej procedurze jest sądem nienależycie obsadzonym. Takie ustalenie dotyczy wyłącznie orzeczeń wydanych z udziałem osób powołanych na urząd sędziego Sądu Najwyższego.

Z dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że oprócz wadliwości samego procesu nominacyjnego sędziego, istotną rolę w tej ocenie powinny odgrywać m.in.:

  • równoczesność (lub zbliżony czas) uruchomienia drogi awansowej z objęciem ważnego stanowiska w administracji sądowej w drodze arbitralnej decyzji ministra sprawiedliwości,
  • utajnienie obrad KRS w zakresie danej kandydatury,
  • jednoznacznie negatywna opinia zgromadzenia ogólnego sędziów, porównanie osiągnięć zawodowych kandydata z doświadczeniem zawodowym i poparciem środowiska dla kontrkandydatów,
  • fakt uzyskania nominacji na stanowiska funkcyjne pozostające w dyskrecjonalnej kompetencji władzy politycznej,
  • udział w pracach gremiów powiązanych z władzą polityczną zmierzającą do ograniczenia niezawisłości sądów,
  • wykonywanie określonych zadań lub funkcji na podstawie arbitralnych decyzji tak działającej władzy politycznej, co obejmuje również tzw. delegacje ministerialne, dodatkowe zatrudnienie w jednostkach bezpośrednio podporządkowanych władzy politycznej, charakter sprawy, do której rozstrzygnięcia ukształtowano dany skład sądu, a także działalność publiczna i wypowiedzi danego sędziego, wykraczające poza gwarantowane przez Konstytucję RP.

 

Czytaj też w LEX: Odpowiedzialność odszkodowawcza z tytułu braku powołania do dziedziczenia w wadliwie sporządzonym testamencie >

Negatywna ocenia Zgromadzenia

Sędzia orzekający w I instancji został awansowany do sądu wyższego rzędu nie tylko w wadliwej procedurze, ale też pomimo jednoznacznie negatywnej opinii Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Krakowskiej, czyli przy zdecydowanym sprzeciwie środowiska sędziowskiego.

Co więcej - przebieg kariery zawodowej sędziego Rafała D., zdaniem Sądu Najwyższego, jednoznacznie wskazuje, że znalazł się on od 2018 r. w gronie tych sędziów, których ówczesna władza, zwłaszcza wykonawcza, obdarzała zaufaniem większym niż innych.

SN uznał za wielce wymowny w tym kontekście zwłaszcza fakt powołania sędziego sądu rejonowego przez ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka na stanowisko wiceprezesa Sądu Okręgowego w Kielcach i niemal od razu delegowanie go do orzekania w tym sądzie z obciążeniem 25 procent. Nasuwa to, zdaniem SN przypuszczenie, że przesądziły o tym czynniki pozamerytoryczne, związane z jego poparciem dla obozu aprobującego politykę ówczesnego resortu sprawiedliwości.

Ponadto, co wymaga szczególnego podkreślenia, sędzia Rafał D. wspierał kandydatury do niekonstytucyjnego organu jakim jest od 2018 r. Krajowa Rada Sądownictwa. W 2021 r. w wyborach uzupełniających oraz w 2022 r. podpisał listy poparcia dla kandydatury do KRS sędziego, wobec którego zostały wysunięte poważne zastrzeżenia w związku z jego udziałem w tzw. aferze hejterskiej.

Zobacz w LEX: I KO 80/21; Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego jako niezapewniająca właściwego składu sądu >

Popierał niekonstytucyjne zmiany

SN wskazał, że nie ulega wątpliwości, że sędzia Rafał D. wspierał niekonstytucyjne zmiany w ustroju sądów powszechnych, których jedynym celem było ograniczenie niezależności tych sądów i ich pełne podporządkowanie innym władzom. W tym w szczególności popierał ministra sprawiedliwości pełniącego jednocześnie funkcję prokuratora generalnego.

Postawa sędziego Rafała D. wobec przeprowadzonych w Polsce „reform wymiaru sprawiedliwości”, uzasadnia też konkluzję o akceptowaniu przez niego wielu przejawów nadużywania przez ówczesnego ministra sprawiedliwości środków dyscyplinowania sędziów w celu zniechęcenia ich do uwzględniania w orzecznictwie standardów wyznaczonych przez europejskie trybunały (tak, Sąd Najwyższy w powołanym wyroku w sprawie II KK 74/22).

Wszystko to, a więc przystąpienie do wadliwej procedury awansowej, w powiązaniu z przyjęciem funkcji wiceprezesa Sądu Okręgowego oraz poparciem kandydatur do niekonstytucyjnego organu, nie pozostawia wątpliwości, że z uwagi na powyższe uwarunkowania związane z osobą sędziego Rafała D. w tej sprawie sąd I instancji nie zapewniał prawa do sądu niezawisłego i niezależnego, ustanowionego ustawą w znaczeniu konstytucyjnym i konwencyjnym.

Procedując powtórnie, sąd pierwszej instancji rozpozna sprawę w składzie nie rodzącym wątpliwości co do jego niezależności, niezawisłości i bezstronności, a więc w składzie spełniającym wymóg „sądu ustanowionego ustawą”.

Sąd Najwyższy orzekał w składzie: Andrzej Tomczyk, Andrzej Stępka i Eugeniusz Wildowicz.

Wyrok Izby Karnej SN z 19 czerwca 2024 r., sygnatura akt III KK 22/23.