Swoją opinię eksperci przygotowali w odpowiedzi na publikację tzw. białej księgi przygotowanej przez rząd dla organów Unii Europejskiej i państw członkowskich UE.
Czytaj: „Biała księga”: zmiany w sądach bardzo potrzebne>>
Autorzy "białej księgi" stwierdzają m.in., że wprowadzane w Polsce zmiany nie są czymś nadzwyczajnym w kontekście zasad obowiązujących w innych państwach. Rząd stwierdza, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest "zainspirowana dobrymi praktykami innych państw członkowskich". Autorzy opracowania podkreślają, że europejskie standardy są w Polsce przestrzegane i zaznaczają, że o zmiany w sądownictwie apelowało "przez lata również wielu polskich sędziów".
Zdaniem Zespołu Ekspertów Prawnych w konsekwencji przyjętych przez Sejm i podpisanych przez prezydenta ustaw o TK, KRS, SN i ustroju sądów powszechnych, istnieje poważna wątpliwość, czy zasada odrębności i niezależności sądów i trybunałów nadal jest realizowana w Polsce tak, jak tego wymaga art. 173 Konstytucji. Autorzy raportu wskazują na naruszenie zasad trójpodziału władzy, odrębności władzy sądowniczej oraz niezawisłości sędziów, stanowiących fundamenty demokratycznego państwa prawnego.
Państwo prawa to niezależne sądy >>
W raporcie eksperci szczegółowo analizują:
• wybór do Trybunału Konstytucyjnego osób nieuprawnionych do orzekania z naruszeniem Konstytucji RP, nieprawidłowości związane z wyborem Prezesa TK oraz brak publikacji wyroków TK;
• zmianę sposobu powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa uzależniającą Radę od władzy ustawodawczej oraz niezgodne z Konstytucją wygaszenie kadencji jej członków;
• demontaż Sądu Najwyższego, wprowadzenie skargi nadzwyczajnej pozwalającej na rewizję prawomocnych wyroków sądowych do 20 lat wstecz oraz wpływ zmiany przepisów dotyczących przejścia sędziów w stan spoczynku na realizację zasady niezawisłości sędziów;
• podporządkowanie sądów powszechnych władzy wykonawczej poprzez zwiększenie uprawnień Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego do ingerowania w obsadę organów sądów powszechnych, a także pośredniego wpływania na pracę sędziów i kształtowanie ich kariery zawodowej.
- Konstytucja gwarantuje obywatelom prawo do sądu niezależnego i niezawisłego. Jak jednak sąd może być niezależny, skoro sędziów ma powoływać Krajowa Rada Sądownictwa wybierana niemal w całości przez polityków? Konstytucja jednoznacznie określa czas trwania kadencji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i członków Krajowej Rady Sądownictwa. To ma gwarantować, że osoby piastujące te stanowiska nie zostaną odwołanie ze względów politycznych wówczas, gdy staną się niewygodne dla rządzących. Tymczasem ustawa skraca kadencję tych osób określoną w Konstytucji – mówi profesor Monika Florczak-Wątor, członkini Zespołu.
- Rozdźwięk między tym, co jest gwarantowane w Konstytucji, a tym, co jest realizowane w praktyce podważa zaufanie obywateli do państwa i prawa. Największym problemem jest brak organu, który mógłby w sposób wiążący stwierdzić naruszenie reguł konstytucyjnych przez rządzących. Takim organem na pewno nie jest już Trybunał Konstytucyjny, w którym orzekają osoby niebędące sędziami i którym kieruje osoba w sposób sprzeczny z prawem powołana na stanowisko Prezesa Trybunału. Trybunał Konstytucyjny, który sam jest niekonstytucyjnie obsadzony i ma nielegalne władze nie ma legitymacji do oceny konstytucyjności prawa – dodaje profesor Monika Florczak-Wątor.
„Raport Zespołu Ekspertów Prawnych przy Fundacji im. Stefana Batorego dotyczący konsekwencji działań legislacyjnych w obrębie władzy sądowniczej w Polsce w latach 2015-2018” dostępny jest na stronie: http://bit.ly/Raport_ZEP_Zmiany_legislacyjne_sadownictwo>>