Historia 18 lat procesu między Uniwersytetem Warszawskim a rodziną L i M. rozpoczęła się, gdy sąd postanowił o zasiedzeniu przez tę rodzinę działki w Warszawie, w okolicach toru wyścigowego na Służewcu.

 

Stwierdzenie zasiedzenia przez posiadaczy

Rodzina po wojnie w 1949 r. nabyła grunt od prawowitego właściciela. Odbudowała dom, działkę uporządkowała i ogrodziła. Dekretem Bieruta rodzinie tej odebrano nieruchomość. W 1977 r. państwo odmówiło przyznania rodzinie prawa użytkowanie wieczystego. Ale rodzina gospodarowała na tym terenie prawie 60 lat. Teren przeznaczyło miasto na użytek i własność Uniwersytetu Warszawskiego, ale UW nie zajmował się działką, to rodzina płaciła podatek od nieruchomości.

Po stwierdzeniu zasiedzenia, Uniwersytet Warszawski wystąpił z roszczeniem jako były właściciel wobec aktualnego właściciela rodziny L. i M. o zapłatę za bezumowne korzystanie z rzeczy – 270 tys. zł plus 30 tys. zł za utracone pożytki.

Zobacz procedurę: Postępowanie w sprawie z powództwa o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości >

 

Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie

Sądy obu instancji odmówiły Uniwersytetowi Warszawskiemu prawa żądania zapłaty od aktualnego właściciela, który działkę zasiedział. Według Sądu Apelacyjnego w  Warszawie powód na żadnym etapie postępowania nie przedstawił dowodów potwierdzających owo posiadanie. Jednocześnie nie obniżył kwotowo swojego żądania, odliczając części roszczenia związane z tymi działkami, co czyni jego stanowisko wewnętrznie sprzecznym. Nie została więc spełniona jedna z przesłanek art. 224 k.c., tj. powództwo nie zostało skierowane przeciwko posiadaczom rzeczy, co skutkować musiało jego oddaleniem.

Sąd Apelacyjny podkreślił, że istota sporu sprowadza się do oceny, czy zachodzą podstawy do przyjęcia poglądu, iż w sytuacji, w której doszło do zasiedzenia nieruchomości, właścicielowi nieruchomości przysługują roszczenia uzupełniające za okres poprzedzający zasiedzenie, a więc poglądu odmiennego od ustalonego w orzecznictwie Sądu Najwyższego.

Za utrwalony w judykaturze uznano pogląd, że osobie, która utraciła własność rzeczy wskutek jej zasiedzenia przez posiadacza, nie przysługuje wobec posiadacza roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego w okresie poprzedzającym dzień zasiedzenia.

Sąd Apelacyjny wskazał, że roszczenia uzupełniające mają samodzielny charakter, niezależny od roszczeń chroniących własność, mogą być zatem samodzielnie dochodzone niezależnie od roszczenia windykacyjnego bądź negatoryjnego, mogą być również przedmiotem obrotu.

Cel zasiedzenia zmierza do ustabilizowania stosunków prawnych pomiędzy poprzednim właścicielem a nabywcą własności, co sprzeciwia się przyznaniu dotychczasowemu właścicielowi uprawnienia do dochodzenia roszczenia o wynagrodzenie za okres poprzedzający zasiedzenie, a przeciwne stanowisko byłoby nie pogodzenia z celem zasiedzenia. Zasiedzenie jest pierwotnym sposobem nabycia własności rzeczy lub prawa i następuje z mocy prawa (ex lege). Jest usprawiedliwione ochroną porządku publicznego i przepisy o zasiedzeniu. Mimo że nie przewidują rekompensaty dla właściciela utraconej własności, są zgodne z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, a co do nabycia służebności gruntowej także z art. 64 ust. 3 Konstytucji RP, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny.

Sąd Apelacyjny uznał, że w sytuacji wygaśnięcia roszczeń uzupełniających byłego właściciela, przewidzianych w art. 224 par. 2 i art. 225 k.c. z uwagi na zasiedzenie nieruchomości przez posiadacza samoistnego, były właściciel nie  może więc dochodzić od tego posiadacza także roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Zobacz wzór dokumentu: Pozew o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości >

 

Skarga kasacyjna UW

W tej sytuacji, rozpoznając skargę kasacyjną, trzech sędziów Izby Cywilnej SN przekazało składowi siedmiu sędziów do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne sformułowane następująco: Czy byłemu właścicielowi może przysługiwać przeciwko posiadaczowi samoistnemu rzeczy roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z niej (art. 224, 225 k.c.) za okres poprzedzający nabycie przez tego posiadacza własności rzeczy w drodze zasiedzenia?

Prokurator delegowany do Prokuratury Krajowej Robert Sawicki wyraził pogląd, iż celem roszczeń uzupełniających jest odstraszenie i zniechęcenie przed domaganiem się zapłaty od aktualnych właścicieli.

Potwierdza to prawo uchwała SN z 30 listopada 2016 r. i wyrok SN  z 26 maja 2021 r., sygnatura akt V CSKP 65/21.

Podobny pogląd wyraził pełnomocnik pozwanej rodziny radca prawny Piotr Tarała-Kowalczyk. Stwierdził, że skoro UW nie zajmował się nieruchomością przez 60 lat, nie płacił podatków i nie gospodarował, to stracił własność. Ale też nie poniósł szkody, bo nigdy za nieruchomość nie uiścił złotówki.

Wbrew opinii stron, Sąd Najwyższy podjął uchwałę, według której utrata własności rzeczy na skutek zasiedzenia nie powoduje wygaśnięcia roszczenia byłego właściciela o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy w okresie poprzedzającym upływ terminu zasiedzenia.

Sędzia sprawozdawca podkreślił, że skutkiem zasiedzenia są tzw. roszczenia uzupełniające mające charakter obligacyjny wobec byłego posiadacza, a więc dłużnika.

Roszczenia uzupełniające chronią własność, a więc mogą być odrębnie dochodzone niezależnie od roszczeń windykacyjnych - wskazał SN. Dlatego też dla ważności tych roszczeń nie ma też znaczenia, czy były właściciel wcześniej występował z żądaniem wydania nieruchomości, czy opuszczenia jej.

- W konsekwencji oznacza to, że utrata własności nie powoduje utraty możliwości żądania od posiadacza samoistnego wynagrodzenia za okres, w którym właścicielowi prawo to przysługiwało. Nie można więc twierdzić, że utrata własności wskutek zasiedzenia sama w sobie pociąga za sobą wygaśnięcie roszczeń o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, czy o zwrot pożytków lub ich wartości – powiedział sędzia sprawozdawca Adam Doliwa.

W składzie orzekającym zasiadali: Prezes SN Joanna Misztal-Konecka, sędziowie: SSN Adam Doliwa, SSN Agnieszka Jurkowska-Chocyk, SSN Maciej Kowalski, SSN Tomasz Szanciło, SSN Piotr Telusiewicz, SSN Krzysztof Wesołowski.  

Sygnatura akt III CZP 103/22

Zobacz też linię orzeczniczą: Obowiązywanie decyzji komunalizacyjnej a dobra lub zła wiara m. st. Warszawy jako samoistnego posiadacza nieruchomości w sprawach o roszczenia uzupełniające właścicieli nieruchomości warszawskich​ >