Jednym z celów zwolenników Brexitu było ograniczenie niekontrolowanej i przybierającej coraz większe rozmiary imigracji pracowników z innych krajów Unii, w tym w szczególności z Polski i pozostałych krajów naszego regionu. Po wyjściu z UE Wielka Brytania będzie w teorii mogła w sposób swobodny kształtować swoją politykę imigracyjną. Mając na uwadze, że duża liczba Brytyjczyków (ok. 1,2 miliona) mieszka i żyje w innych krajach UE, należy spodziewać się, że rządowi Jej Królewskiej Mości zależeć będzie na zagwarantowaniu tym osobom prawa do dalszego niezakłóconego zamieszkiwania w UE oraz na uniknięciu wprowadzenia przez pozostałe kraje Unii, w ramach retorsji, ograniczeń imigracyjnych dla emigrujących obywateli brytyjskich.

Nie jest więc wcale takie pewne, czy ograniczenia, które zostaną wprowadzone w Wielkiej Brytanii, będą aż tak restrykcyjne dla nowych unijnych imigrantów.

Tym niemniej pewne dodatkowe wymogi z pewnością zostaną wprowadzone i być może będą dotyczyć np. wysokości osiąganych w Zjednoczonym Królestwie dochodów, tak jak to obecnie ma miejsce wobec obywateli państw trzecich.

Innym z instrumentów może być wprowadzenie kontyngentów w poszczególnych branżach gospodarki lub konkretnych zawodach.

Mniej restrykcyjne reguły prawdopodobnie znajdą zastosowanie do czasowego delegowania pracowników z UE do Wielkiej Brytanii i vice versa.

W tym przypadku chodzi bowiem o zagwarantowanie jedynie czasowego dostępu do wykonywania pracy, najczęściej w celu wykonania usługi eksportowej lub oddelegowania wewnątrz-koncernowego tj. w ramach grupy przedsiębiorstw. Nie wydaje się, aby w interesie którejkolwiek ze stron leżało tu wprowadzanie daleko idących restrykcji.

Należy przy tym podkreślić, że zagadnienie delegowania pracowników jest obecnie przedmiotem intensywnych prac legislacyjnych w UE.

Z planowanych przepisów oraz tych już uchwalonych (dyrektywa 2014/67/UE) dość wyraźnie rysuje się wola państw o lepiej rozwiniętych gospodarkach, w których dominują wyższe płace, do ograniczania swobodnego przepływu pracowników z nowych krajów UE.

Możliwość wykonywania usług w innych krajach UE za pomocą własnego, zazwyczaj równie dobrze wykwalifikowanego, a przy tym znacznie tańszego personelu, jest jedną z głównych przewag konkurencyjnych firm z Europy Środkowo-Wschodniej w wielu gałęziach usług, w których koszty pracy stanowią jeden z głównych kosztów całej usługi.

Na chwilę obecną nie ma zmian w sferze dostępu do rynku pracy i możliwości delegowania pracowników.

Wielka Brytania pozostaje pełnoprawnym państwem członkowskim i zobowiązana jest do stosowania unijnych traktatów, rozporządzeń oraz implementacji dyrektyw.

Do wykonania pozostaje tytaniczna praca w zakresie swobody przepływu pracowników i pozostałych regulacji dotyczących sfery stosunków prawa pracy i dokonania wyboru tych rozwiązań, które miałyby pozostać w systemie prawnym Zjednoczonego Królestwa.

Na obecnym etapie zbyt wcześnie jest jeszcze, aby analizować w szczegółach obostrzenia dotyczące działalności firm brytyjskich na rynku polskim.

Należy poczekać na konkretne rozwiązania prawne i spodziewać się należy, że wprowadzenie zmian w tym zakresie, np. konieczności uzyskiwania zezwoleń na pracę dla obywateli brytyjskich, poprzedzone będzie odpowiednio długim okresem "vacatio legis" oraz obwarowane przepisami przejściowymi, które umożliwią firmom po obu stronach Kanału La Manche dostosowanie się do nowej rzeczywistości.

Jeśli restrykcje związane z delegowaniem pracowników rzeczywiście zostaną wprowadzone, będzie to wymagało od pracodawców planowania swoich zagranicznych zleceń z odpowiednim wyprzedzeniem, umożliwiającym uzyskanie niezbędnych zezwoleń dla pracowników.

Ewentualnie warto będzie rozważyć bardziej elastyczne podejście do tych zagadnień poprzez, np. korzystanie z lokalnych podwykonawców lub zatrudnienie osób uprawnionych do dostępu do lokalnego rynku pracy (np. Polaków już od jakiegoś czasu legalnie przebywających i zatrudnionych na Wyspach).

W przypadku dostępu do polskiego rynku pracy, dla polskich władz być może wartym rozważenia, na zasadzie wzajemnego wprowadzenia podobnych uproszczeń w Wielkiej Brytanii), byłoby zastosowanie procedury zatrudniania obywateli brytyjskich na podstawie oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy, jak to ma miejsce obecnie wobec obywateli byłych republik sowieckich (m.in. Ukrainy, Białorusi i Rosji).

Trzeba jednak zauważyć, że procedura ta jest obecnie przedmiotem prac legislacyjnych i prawdopodobnie od 01.01.2017 r. zastąpiona zostanie procedurą uzyskiwania krótkoterminowych zezwoleń na pracę.

Pracownicy Ci doskonale uzupełniają luki na rodzimym rynku pracy, gdzie w związku z emigracją zarobkową Polaków oraz spadającym bezrobociem, notorycznie brakuje pracowników np. w branży transportowej (kierowcy ciężarówek) lub przy pracach sezonowych w rolnictwie.

>>Brexit: praktyczne skutki dla przedsiębiorców, cz. 1>>

>>Brexit: praktyczne skutki dla przedsiębiorców, cz. 2>>

>>Brexit: praktyczne skutki dla przedsiębiorców, cz. 3>>

>>Brexit: praktyczne skutki dla przedsiębiorców, cz. 4>>

>>Brexit: praktyczne skutki dla przedsiębiorców, cz. 6>>

 

-----------------------------

* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.