Zmiana wywowała sprzeciw środowiska lekarskiego. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, w rozmowie z Prawo.pl zapewniał, że nie oznacza ona zaostrza kar za błędy medyczne, ani - co również podnoszono - za nielegalną aborcję. - Kara się nie zmienia się, zagrożenie jest takie samo jak od 1997 r. W tym również możliwość stosowania kary ograniczenia wolności i grzywny. Ten przepis, który został zmieniony wprowadzono w 2015 r. i z naszych analiz orzeczeń sądowych wynika, że stał się swoistą furtką do bezkarności. I nie chodzi tutaj o lekarzy, ale sprawy dotyczące np. napadów z nożem w ręku, pobicie bejsbolem. Taki chuligan, bandyta też może podlegać możliwości złagodzenia kary do wysokości od 100 zł - mówi.   

 

O co chodziło? 

Przed wejściem w życie tarczy antykryzysowej 4 sąd na podstawie art. 37a Kk miał możliwość zastosowania kary wolnościowej - ograniczenia wolności lub grzywny w przypadku przestępstw zagrożonych karą do 8 lat więzienia. Obecnie może korzystać z tej możliwości pod warunkiem, że wymierzona kara nie jest surowsza od roku i nie chodzi o sprawców, "którzy działali w zorganizowanej grupie albo związku, mających na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstwa skarbowego oraz sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym". "Wówczas będzie mógł zamiast tej kary" orzec karę ograniczenia wolności nie niższą od 3 miesięcy albo grzywnę nie niższą od 100 stawek dziennych, jeżeli równocześnie orzeka środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek".

Czytaj: 
Tam gdzie Trybunał nie może, tarcza pomoże... wprowadzając zaskarżone przepisy>>

Tarcza 4 "tylnymi drzwiami" zwiększy kary za błędy medyczne? MS zaprzecza>>

- Oznacza to zmianę zasad wymierzania kary za większość czynów zabronionych zagrożonych karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, w tym np. za przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka (art. 155 k.k.) czy aborcję (art. 152 k.k.). Jest to radykalna przebudowa polskiego prawa karnego w zakresie kar grożących sprawcom najróżniejszych przestępstw - wskazywali w swojej opinii eksperci Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego.

Senat spieszy z pomocą 

Senat przyjął właśnie projekt nowelizacji Kodeksu karnego umożliwiający w określonej sytuacji orzeczenie przez sąd grzywny lub kary ograniczenia wolności w miejsce kary pozbawienia wolności. Przywraca on... dawne brzmienie art. 37a Kodeksu karnego. Za przyjęciem tego projektu głosowało 47 senatorów, 42 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Propozycja noweli zostanie wniesiona do Sejmu.

Przepis ma brzmieć: "jeżeli przestępstwo jest zagrożone tylko karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności". Jak wskazano w uzasadnieniu projektu proponowana zmiana zmierza do "przywrócenia swobody decyzyjnej sądom orzekającym w sprawach karnych, rozważającym możliwość orzeczenia kary grzywny albo kary ograniczenia wolności w miejsce przewidzianej ustawą jednorodnej sankcji w postaci kary pozbawienia wolności".