Adwokat Grzegorz G. został obwiniony przez rzecznika dyscyplinarnego o naruszenie godności zawodu, gdyż nie zastosował się do prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Czytaj też: SN: Nagana dla sędziego za nierzetelne oświadczenie majątkowe>>
Sąd ten nakazał adwokatowi przeprosić Barbarę G., jego byłą żonę, za obraźliwe sformułowania w treści pisma procesowego o podział majątku. Ponadto sąd orzekł zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 8 tys. zł. A ponieważ Grzegorz G. nie zapłacił tej sumy w terminie, to kwota należna wzrosła do 25 tys. zł.
Kara nagany
Sąd dyscyplinarny I instancji orzekł, że Grzegorz G. jest winny naruszenia godności adwokata (naruszył par. 1 i 4 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej) i na podstawie art. 80 ustawy o Adwokaturze wymierzył mu karę nagany i rok zakazu wykonywania patronatu.
Według reguł etycznych naruszeniem godności zawodu adwokackiego jest takie postępowanie adwokata, które mogłoby go poniżyć w opinii publicznej lub poderwać zaufanie do zawodu. Zasady te obowiązują też adwokata w życiu prywatnym.
Obwiniony odwołał się do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej twierdząc, że nie przepraszał poszkodowanej, gdyż czekał na rozstrzygnięcie innej sprawy o podział majątku wspólnego po rozwodzie oraz jego sporu z bankiem, gdzie zaciągnął kredyt.
Czytaj: SN: Nagana dla radcy prawnego za spóźnioną opinię
WSD utrzymał orzeczenie sądu I instancji w mocy.
Zarzuty kasacji
Wobec tego Grzegorz G. złożył kasację do Sądu Najwyższego. Zakwestionował w niej m.in.:
- wysokość kary jako niewspółmiernie wysoka w stosunku do przewinienia,
- sąd nie wziął pod uwagę, że przeprosiny nastąpiły po orzeczeniu w sprawie majątku,
- pokrzywdzona jest dłużnikiem wobec obwinionego, a nie odwrotnie.
Na rozprawie obwiniony wyjaśniał, że dysponował sądową klauzulą wykonalności wobec pokrzywdzonej, która nie rozliczyła się ze wspólnego majątku. Z tym że to orzeczenie zostało wydane po tym, jak sąd nakazał obwinionemu przeprosić poszkodowaną.
- Delikt jest ewidentny, mamy do czynienia z nagannym niepodporządkowaniem się wyrokowi sądu - mówił zastępca rzecznika dyscyplinarnego Grzegorz Furtak. - Adwokaci są zobowiązani okazywać szacunek sądom, z którymi współpracujemy - podkreślał, i dodał, że poszanowanie prawa tkwi w zasadach etycznych zawodu. - Obwiniony zachowuje się tak, jakby nie był adwokatem.
Zlekceważenie obowiązku prawnego
Sąd Najwyższy 6 czerwca 2019 r. utrzymał w mocy wyrok Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z 9 czerwca 2018 r. Obwiniony adwokat nie wykonał prawomocnego orzeczenia i powinien uczynić wszystko, by to uczynić.
- Jako fachowy podmiot, obwiniony miał świadomość, że trzeba przeprosić i zapłacić zadośćuczynienie, ale umyślnie wstrzymał się od nakazanego działania - powiedział sędzia Ryszard Witkowski. - Kara nie jest zbyt rażąca, a relacje z drugą stroną sporu nie mają w tej sprawie znaczenia - dodał.
Sygnatura akt II DSI 17/19, postanowienie z 6 czerwca 2019 r.