Funkcjonariusze fizycznie zagrodzili adwokatom przejście, naruszając przy tym - jak wskazuje Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie - nietykalność osobistą adwokata. 

- Takie działanie nie tylko stanowi rażące pogwałcenie art. 7 ust. 1 Prawa o adwokaturze, zgodnie z którym „Adwokat podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych korzysta z ochrony prawnej podobnie jak sędzia i prokurator”, ale także w praktyce uniemożliwia realizację prawa do sądu, skoro adwokaci występujący w sprawie nie są wpuszczani na salę rozpraw i nie mogą podejmować czynności w imieniu swoich klientów - podkreślono w stanowisku. 

Czytaj: SN: Izba Dyscyplinarna bezterminowo odroczyła sprawę immunitetu prof. Wróbla>>

Sytuacja nie do zaakceptowania

Prezydium ORA podkreśla, że takie sytuacji, w której to funkcjonariusz Policji, a nie organ orzekający, decyduje o tym, kto może, a kto nie może zgłosić udziału w danym postępowaniu nie można zaakceptować.

Dodaje, że deklaruje pełne wsparcie dla adwokatów, będących ofiarami opisywanego incydentu. 

Adwokat Mikołaj Pietrzak, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie w trybie pilnym występuje do pierwszej Prezes Sądu Najwyższego oraz komendanta głównego policji z prośbą o szczegółowe wyjaśnienie sprawy, wyciągnięcie konsekwencji służbowych i podjęcie niezbędnych działań mających na celu wyeliminowanie powtórzenia się podobnych incydentów w przyszłości.