Jego zdaniem wykorzystywanie arbitrażu w działalności gospodarczej jest konsekwencją pewnego poziomu i  stosunku do prowadzenia biznesu, a sposób rozwiązywania konfliktów zależy od aktorów działalności i ich poziomu zaufania do instytucji oraz partnerów.

Jak stwierdza ekspert, spór zawsze wiąże się z kosztem. - Jego ograniczenie jest zaś dobrem dla całej gospodarki. W tej sytuacji działanie konfrontacyjne powoduje trwałe szkody w relacjach pomiędzy podmiotami gospodarczymi. Przyczyną małej popularności arbitrażu jest zapewne brak odpowiedniej wiedzy i świadomości, a czasami złe doświadczenia - mówi. I dodaje, że związane jest to z poziomem obsługi prawnej, która niekoniecznie rozumie specyfikę czynności w przypadku mediacji.

- Wygrana jest ważna, ale nie zawsze jest warta każdej ceny. Przedsiębiorcy powinni unikać ponoszenia takich kosztów. Należy kierować się w stronę środków, które nie pogarszają relacji z innymi podmiotami – powiedział Maciej Jamka serwisowi eNewsroom. Jego zdaniem powoduje to zazwyczaj długoletnie postępowanie sądowe. Jak zauważ Maciej Jamka, mediacja i arbitraż mitygują te szkody. - Polski biznes rzadko jednak wykorzystuje takie rozwiązania. Trudno umieścić w jednej kategorii wszystkie spory odbywające się w arbitrażu. Niektóre, kiedy wynik postępowania jest najważniejszy, dotyczą dużych pieniędzy czy też być albo nie być przedsiębiorców. W innych sytuacjach strony chcą mieć przekonanie, że uczestniczyły w obiektywnym i przemyślanym procesie, który pozwolił im przedstawić wszystkie swoje argumenty. Następnie są one rozsądnie oceniane. Z kosztami takiej metody wiąże się często wiele mitów. Samo postępowanie przed arbitrażem nie jest drogie. Jeżeli jednak spór dotyczy skomplikowanych relacji, np. związanych z robotami budowlanymi, gdzie dokumentacja jest bardzo obszerna, będzie on kosztowny. Zwłaszcza kiedy powoływani są biegli i trzeba opłacić drogich prawników. Koszty te nie odbiegają jednak od prowadzenia takiego sporu w sądzie powszechnym. W prostych sprawach arbitraż jest zdecydowanie tańszy. Wydaje się, że tendencją – zarówno polską jak i światową – jest ograniczanie jego kosztów, aby stawał się coraz bardziej atrakcyjny dla jego uczestników – podkreślił Jamka.