Chodzi o obowiązujący od 1 stycznia 2016 r. art. 30 ust. pkt 15 i 16 ustawy o PIT, który nakłada 70 proc. podatku na odprawy i odszkodowania za skrócenie okresu wypowiedzenia lub rozwiązania przed terminem umowy o pracę, której przedmiotem są czynności związane z zarządzaniem lub umowy o świadczenie usług zarządzania. Przepis dotyczy umów ze spółkami Skarbu Państwa lub samorządowymi, albo spółkami od takich zależnymi. W przypadku gdy odszkodowanie lub odprawa przekroczy sześciokrotność miesięcznego wynagrodzenia, spółka jako płatnik pobiera 70 proc. PIT od nadwyżki ponad kwotę za trzymiesięczny okres wynagradzania. Problem w tym, że w wielu takich spółkach odprawy w tej wysokości są wywalczone przez działające od lat związki zawodowe.

Celem tych przepisów miało być przeciwdziałanie patologiom polegającym na przyznawaniu wyjątkowo wysokich odpraw i odszkodowań z tytułu zakazu konkurencji członkom zarządów państwowych spółek. Dodatkowo miał to być zastrzyk finansowy dla budżetu państwa. Mimo blisko 10 lat obowiązywania, przepis nadal budzi wątpliwości i spory. Problem jest wciąż aktualny, bo fala zwolnień, która po wyborach przetoczyła się przez największe państwowe spółki, dotarła z opóźnieniem do spółek zależnych.

Czytaj też w LEX: Opodatkowanie 70 proc. ryczałtem niektórych odszkodowań oraz odpraw otrzymywanych od spółek z udziałem środków publicznych >

 

Menedżer niższego szczebla też płaci

- W praktyce okazuje się, że podatek, który miał objąć co do zasady prezesów i  członków zarządu, obejmuje szerszy krąg osób – także niepowiązanych politycznie ekspertów. Znam przypadek, w którym spółka pobrała 70 proc. podatek od rekompensaty wypłaconej menedżerowi niższego szczebla, który od kilkunastu lat zarządzał kilkuosobowym zespołem, ale nie miał żadnego wpływu na zarządzanie spółką ani na warunki rekompensaty. Spółka zastosowała zachowawczą interpretację przepisów, zgodnie z którą  sankcyjny podatek ma zastosowanie także w jej sytuacji (mimo faktu, iż ani spółka nie spełniała ustawowych wymagań, a sama rekompensata nie została objęte przepisami). Niestety, organ podatkowy odmówił menedżerowi wydania w tej sprawie indywidualnej interpretacji podatkowej, mimo iż wcześniej wielokrotnie wydawał interpretacje w niemal identycznych stanach faktycznych. Zamiast wyjaśnić to czy sama rekompensata kwalifikuje się do objęcia podatkiem i czy spółka podlega pod te przepisy, organ powołał się na uzasadnione przypuszczenie agresywnej optymalizacji, o którym mowa w 119a par. 1 ordynacji podatkowej – mówi dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy, założyciel kancelarii Outsourced.pl.

Dodaje, że podatnik, występując o interpretację, nie tylko nie uzyskał żadnego rozstrzygnięcia - ani pozytywnego ani negatywnego - ale został uznany za osobę planującą działania niezgodne z przepisami.

Sprawa dotyczyła mężczyzny, który był zatrudniony na stanowisku kierownika działu w spółce zależnej Skarbu Państwa. Miał umowę o pracę na czas nieokreślony. Spółka rozwiązała z nim umowę na podstawie porozumienia, w którym zaproponowała wypłatę rekompensaty, uzależniając ją od spełnienia warunków porozumienia. Mężczyzna jako specjalista techniczny nie miał żadnego wpływu na jego treść. Z tytułu rekompensaty spółka pobrała jako płatnik 70 proc. podatku.

Podatnik zapytał we wniosku o interpretację, czy świadczenie wypłacanego z tytułu rozwiązania umowy o pracę podlega zryczałtowanemu podatkowi na podstawie art. 30 ust. 1 pkt 16 w zw. pkt 15 ustawy o PIT.

Sprawdź też w LEX: Jak wyznaczyć wynagrodzenia menedżera w spółce publicznej w celu ustalenia limitu odprawy? >

 

Fiskus odmawia wydania interpretacji

Fiskus wydał jednak, po uzyskaniu opinii szefa KAS, postanowienie o odmowie wydania interpretacji. Powołał się na przypuszczenie, że głównym lub jednym z głównych celów porozumienia ze spółką może być osiągnięcie korzyści podatkowej sprzecznej z celem ustawy podatkowej, a sposób działania podatnika może być sztuczny (art. 119a par. 1 OP).

Tymczasem jeszcze w poprzednim roku fiskus wydał w podobnych stanach faktycznych interpretacje korzystne dla podatników. Przykładowo w interpretacji z 26 sierpnia 2024 r., nr 0115-KDIT2.4011.349.2024.2.ENB, dyrektor KIS stwierdził, że rekompensata z tytułu rozwiązania umowy o pracę w wysokości dziewięciomiesięcznego wynagrodzenia nie podlega 70 proc. PIT, ponieważ rekompensaty nie zostały wymienione w art. w art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy o PIT. Dyrektor KIS argumentował wówczas, że podatnik nie otrzyma wymienionego w tym przepisie odszkodowania za skrócenie okresu wypowiedzenia ani odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę przed upływem terminu, ponieważ zawarł umowę o pracę na czas nieokreślony. Podobne rozstrzygnięcie zawiera interpretacja z 22 sierpnia 2024 r. (nr 0112-KDWL.4011.66.2024.2.TW).

Zobacz też procedurę w LEX: Ryczałt 70 proc. od odpraw i odszkodowań z tytułu skrócenia okresu wypowiedzenia lub rozwiązania umowy przed upływem terminu >

- Trudno zgodzić się ze stanowiskiem fiskusa, iż działanie podatnika było nakierowane na uzyskanie korzyści podatkowej. Organ opiera swoje stanowisko o szereg błędnych założeń. Przyjmuje m.in., że rekompensata powinna stanowić odprawę, a art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy o PIT ma zastosowanie do wszelkich odpraw oraz że nie doszło do rozwiązania stosunku pracy za porozumieniem stron, a podatnik miał dominujący wpływ na treść porozumienia. Organ nie wziął pod uwagę, że podatnik był menedżerem niższego szczebla, a jego decyzyjność była bardzo ograniczona i nie miałby nawet teoretycznie możliwości, by wpłynąć na treść porozumienia. Nie mówiąc już o tak skomplikowanej kwestii jak ta, czy spółka spełnia warunki do uznania jej za spółkę Skarbu Państwa. Jego pracodawca dział zgodnie z polityką grupy, stosując do wszystkich rekompensat jednakowe zasady. Najbardziej niepokojący jest jednak fakt, że podatnicy nie mogą uzyskać obecnie interpretacji podatkowej w sprawie, która w poprzednich latach była przedmiotem interpretacji, co zwiększa niepewność. W tej sytuacji, zamiast wniosku o interpretację, lepiej wystąpić do organu podatkowego z wnioskiem o zwrot nadpłaconego podatku – mówi dr Sekulski.

Czytaj też w LEX: Ochrona po uzyskaniu interpretacji indywidualnej na przykładach >

 

Kwestie wynagrodzeń na celowniku fiskusa

Łukasz Kupryjańczyk, doradca podatkowy i wspólnik w Thedy & Partners wyjaśnia, że organ podatkowy może odmówić wydania interpretacji indywidualnej, jeśli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że przedstawione we wniosku elementów stanu faktycznego albo zdarzenia przyszłego mogą stanowić czynność lub element czynności określonej w art. 119a par. 1. Chodzi o czynność, do której ma zastosowanie klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania.

- Można przypuszczać, że - skoro organy podatkowe wydawały wcześniej interpretacje w tego typu sprawach – zmiana stanowiska może wynikać z pewnych odgórnych zaleceń i specyficznego wyczulenia na sprawę wypłat wynagrodzeń. Przypomnijmy, że szef KAS kilkakrotnie odmawiał ostatnio wydania opinii zabezpieczających w sprawie programów motywacyjnych spółek, opartych o przekazywanie kluczowym pracownikom własnych akcji. To potwierdza, że rozwiązanie związane z wynagradzaniem menedżerów znajdują się pod lupą skarbówki. Dlatego w sytuacji, gdy - według podatnika - stawka 70 proc. PIT nie powinna zostać pobrana, lepszym rozwiązaniem jest po prostu złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty – mówi Kupryjańczyk.

Więcej ciekawych treści dotyczących interpretacji indywidualnej znajdziesz w LEX: