Z powództwem wystąpił naczelnik Urzędu Skarbowego w Białymstoku przeciwko Małgorzacie W., żonie dłużnika Tadeusza W. Podstawą roszczenia była tzw. skarga pauliańska (art.  527 kc). Naczelnik żądał unieważnienia umowy darowizny sporządzonej na jej rzecz, która dokonała się kosztem wierzyciela, czyli Skarbu Państwa.

Świadome pokrzywdzenie

Według przepisu kodeksu cywilnego, gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego. W sytuacji, gdy dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć.

Brak zaliczek na podatek dochodowy

Problem powstał w 2010 r., w marcu, gdy mąż pozwanej, Tadeusz W., wspólnik w dwuosobowej spółce developerskiej, przestał odprowadzać zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. A 18 listopada 2010 r. darował swojej żonie Małgorzacie W. mieszkanie o powierzchni 60 m kwadratowych, które było warte 200 tys. zł. Natomiast dług wobec urzędu skarbowego wynosił 390 tys. zł.

Czytaj: Czy fiskus może korzystać ze skargi pauliańskiej?>>

W 2011 r. US wydał decyzję naliczająca odsetki od zaległości. Jednak egzekucja przeprowadzona w 2015 r. wobec Tadeusza S. okazała się nieskuteczna. Dłużnik ten bowiem pobierał tylko rentę, a na rachunku bankowym nie miał oszczędności.

Kiedy naczelnik urzędu wezwał Małgorzatę W. wskazała ona mieszkanie o powierzchni 112 m kw. i wartości 300 tys. zł, z których US mógł zaspokoić roszczenie. Małgorzata W. powołała się na przepis, według którego osoba trzecia, która uzyskała korzyść majątkową wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli, może zwolnić się od zadośćuczynienia roszczeniu wierzyciela żądającego uznania czynności za bezskuteczną, jeżeli zaspokoi tego wierzyciela, albo wskaże mu wystarczające do jego zaspokojenia mienie dłużnika (art. 533 kc ).

Prezydent miasta i US nie zaspokoili roszczeń, do umowy z dłużnikiem nie doszło, gdyż jak napisał w piśmie Skarb Państwa nie ma w budżecie środków w celu utrzymania mieszkania.

Uwzględnienie roszczenia US

Sąd I instancji częściowo uwzględnił powództwo naczelnika US; unieważnił umowę darowizny między Małgorzatą a Tadeuszem S. Sąd uznał, że wierzyciel zasługuje na ochronę przed ucieczką dłużnika od spłacenia należności. Tadeusz S. (w tym procesie interwenient uboczny) świadomie chciał pokrzywdzić wierzyciela poprzez akt darowizny na rzecz swojej żony.

Czytaj: SN: nieważny podział majątku małżonków, bo krzywdzi fiskusa>>

Apelacja pozwanej została oddalona wyrokiem z 25 września 2017 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku orzekł, że dłużnik nie był wypłacalny. W tym wypadku zaoferowanie zaspokojenia ze wskazanej nieruchomości nie miało znaczenia, gdyż lokal ten był współwłasnością wspólników spółki cywilnej.

Skarga kasacyjna pozwanej

W skardze kasacyjnej pełnomocnik Małgorzaty S. dowodził, że sądy błędnie przyjęły, iż dłużnik nie posiada żadnego majątku. Urząd Skarbowy mógł zaspokoić swe wierzytelności zajmując mieszkanie Tadeusza S., które było więcej warte niż darowizna - twierdził Krzysztof Karwowski - pełnomocnik pozwanej. - I na mocy art. 527 par. 2 kc Małgorzata mogła uwolnić się od odpowiedzialności.

Ponadto powołał się na naruszenie art. 66 Ordynacji podatkowej. Według tego przepisu szczególnym przypadkiem wygaśnięcia zobowiązania podatkowego jest przeniesienie własności rzeczy lub praw majątkowych na rzecz Skarbu Państwa – w zamian za zaległości podatkowe z tytułu podatków stanowiących dochody budżetu państwa. W takim wypadku starosta podpisuje umowę z podatnikiem i zawiadamia US.

Ponadto radca prawny Karwowski uznał, że skoro darowizna nastąpiła pół roku przed okresem wymagalności, czyli przed zeznaniem rocznym, które składa się 20 kwietnia, to nie można mówić o powstaniu długu.

SN utrzymuje w mocy wyrok

Sąd Najwyższy uznał wyrok Sądu Apelacyjnego za odpowiadający prawu. Jak zaznaczyła sędzia Mirosława Wysocka, akcja pauliańska służy ochronie wierzyciela przed świadomym pokrzywdzeniem dłużnika.

W tej sprawie obie strony - mąż jako darczyńca i żona jako obdarowana wiedzieli o roszczeniach naczelnika US. - Niesłuszne jest twierdzenie, że pozwana zwolniła się z odpowiedzialności i zapłaty podatku poprzez wskazanie majątku. Nie można wskazywać jakiegokolwiek majątku  - powiedziała sędzia sprawozdawca. - Udostępniony składnik majątku do egzekucji nie nadawał się, gdyż był majątkiem wspólnym w spółce cywilnej - dodała.

Interwenient uboczny, czyli mąż i dłużnik miał majątek, ale nie można było ustalić jego składników - dodał Sąd Najwyższy.

Sygnatura IV 182/18, wyrok z 14 marca 2019 r.