Rok 2023 przyniósł kolejne zmiany w zakresie cen transferowych. Okazuje się jednak, że nie każdy aspekt rozliczeń między podmiotami powiązanymi jest już doprecyzowany. Problemy mają zwłaszcza podatnicy korzystający z tzw. estońskiego CIT.

- Obszarem z zakresu cen transferowych, który powinien doczekać się regulacji ustawowej, jest zastosowanie przepisów o cenach transferowych do podmiotów opodatkowanych estońskim CIT. To zagadnienie - pozbawione regulacji ustawowej - może prowadzić do wielu wątpliwości i niekorzystnych rozstrzygnięć – podkreśla Piotr Prokocki, doradca podatkowy w Vistra Poland. Z kolei, drugim problematycznym obszarem, który powinien zostać uregulowany (a nawet naprawiony) ustawowo, jest stosunek nowych przepisów o prawie holdingowym do obowiązków w zakresie cen transferowych.

Czytaj też: Ceny transferowe - optymalizacja podatkowa - komentarz praktyczny >>>

Zobacz również: W tym roku mniej obowiązków, ale wyższe kary za brak dokumentacji cen transferowych >>

 

Wydłużenie terminów na sporządzenie dokumentacji

- Z uwagi na przesunięcie czasowe stosowania przepisów o cenach transferowych, będące konsekwencją terminów na sporządzenie dokumentacji cen transferowych i informacji TPR-C, większość ubiegłorocznych zmian zostanie zastosowana dopiero w 2023 roku – podkreśla Piotr Prokocki.

Wskazuje, że wśród nich należy wymienić m.in wydłużenie terminów na wypełnienie obowiązków dokumentacyjnych czy zmiany w obszarze TPR-C (m.in. rozbudowanie TPR-C o oświadczenie o cenach transferowych).

Czytaj też: Jak prawidłowo wypełnić formularz TPR? >>>

Czytaj też: Obowiązek przekazywania informacji o cenach transferowych - Procedura pozwala ustalić, czy dany podmiot ma obowiązek przekazywania informacji o cenach transferowych >>>

- Najważniejszą zmianą wprowadzoną w tym obszarze w 2023 roku jest, moim zdaniem, uchylenie obowiązku sporządzenia dokumentacji dla tzw. pośrednich transakcji rajowych. Ta regulacja nakładała na podatników niewykonalne obowiązki, których uchybienie obwarowane było wysokimi sankcjami. Uchylenie tego przepisu jest zmianą, która ułatwi życie przedsiębiorcom – ocenia Piotr Prokocki.

 

Maciej Guzek, Stefaniak Mariusz

Sprawdź  

Konsultacje przyniosły efekt

- Wprowadzenie obowiązku weryfikacji pośrednich transakcji rajowych wywołało ogromne zamieszanie w środowisku konsultingowym. Zmiany te wymogły na podatnikach wymóg weryfikacji statusu nawet do kilkunastu tysięcy kontrahentów, w tym w dużej mierze również tych niepowiązanych – ocenia Piotr Kabala, konsultant podatkowy w Kancelarii Głowacki i Wspólnicy.

Zaznacza on, że przy wprowadzaniu nowych przepisów ciężko było doszukać się jasnego i mierzalnego celu ustawodawcy, a z w związku z brakiem powyższego akceptacja tak licznych i namacalnych utrudnień była nieakceptowalna przez podatników na dłuższą metę.

- Liczne działania ugrupowań konsultingowych reprezentujących podatników w ramach konsultacji publicznych opłaciły się. Ministerstwo Finansów pod ich wpływem zmieniło zdanie i ostatecznie przepisy o pośrednich transakcjach rajowych zostały w całości uchylone. Oczywiście należy pamiętać, że obowiązkom dokumentacyjnym nadal podlegają bezpośrednie transakcje rajowe w ramach, których weryfikacji od 2021 r. podlegają zarówno transakcje przychodowe, jak i kosztowe – podkreśla Piotr Kabala.

 

W ramach wprowadzonych zmian w zakresie bezpośrednich transakcji rajowych mamy do czynienia z podniesieniem progów dokumentacyjnych realizowanych zarówno z podmiotami powiązanymi, jak i niepowiązanymi. Wynosić będą one 2,5 mln zł w przypadku transakcji finansowych i 500 tys. zł w przypadku transakcji niefinansowych.

- Rozwiązanie to przyczyni się do znacznego ograniczenia obowiązków dokumentacyjnych w szczególności w przypadku transakcji finansowych jednocześnie nie przyczyniając się do znacznych strat budżetu państwa – wskazuje Piotr Kabala.

Interes fiskalny zabezpieczony

Taki zabieg z punktu widzenia budżetu państwa należy, jego zdaniem, uznać za słuszny, ponieważ zabezpiecza on interesy fiskalne państwa. Jak powszechnie wiadomo, transakcje rajowe służą przede wszystkim przerzucaniu dochodów za granice do państwa o bardziej preferencyjnym opodatkowaniu.

- Wszystkie wprowadzone zmiany w cenach transferowych należy, moim zdaniem, ocenić pozytywnie. Mamy do czynienia ze znacznym ograniczeniem obowiązków dokumentacyjnych w przypadku bezpośrednich transakcji rajowych oraz co najważniejsze przepisy nakładające na podatników wymóg weryfikacji kontrahentów pośrednich transakcji rajowych został zniesiony – ocenia Piotr Kabala.

Warto jednak rozszerzyć wprowadzone udogodnienia także na podatników rozliczających tzw. estoński CIT.