Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia stwierdził, że Marek A. (dane zmienione) podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu wykonywania umowy, której przedmiotem było sporządzenie recenzji wydawniczej monografii.

 

Ocena organu naruszyła prawo

Wydana w tej sprawie decyzja nie spotkała się z aprobatą płatnika składek, który postanowił wnieść skargę. Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który wskazał, że sporny kontrakt należy zakwalifikować jako umowę o dzieło. Natomiast ocena organu, że jest to umowa o świadczenie usług naruszyła nie tylko przepisy prawa cywilnego, ale też art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Przepis ten stanowi, że obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które wykonują pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia lub osoby z nimi współpracuje.

Mając powyższe na uwadze, WSA uchylił zaskarżoną decyzję i umorzył postępowanie administracyjne.

 

 

Czytaj także: NSA: Umowa z lustratorem bez obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego >>>

Dzieło było twórcze i niepowtarzalne

Prezes NFZ nie zgodził się z rozstrzygnięciem sądu pierwszej instancji, więc wniósł skargę kasacyjną, w której zaskarżył sporny wyrok w całości. Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że recenzja wydawnicza ze swej istoty ma charakter twórczy, niepowtarzalny i odnosi się do indywidualnej osoby. Na gruncie niniejszej sprawy, strony spornej umowy określiły w sposób konkretny i jednoznaczny przedmiot umowy, którego wykonanie wymagało samodzielności i wkładu intelektualnego. Sąd podkreślił, że nie jest możliwe skonstruowanie recenzji przez każdego autora, ale jedynie przez osobę będącą specjalistą w danej dziedzinie. Okoliczność ta przesądza o jej oryginalnym i niepowtarzalnym charakterze.

 


Recenzent bez ubezpieczenia zdrowotnego

NSA podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, że sporna umowa była umową o dzieło. Recenzja spełniała bowiem cechy oryginalności i indywidualnego charakteru oraz powstała jako rezultat działalności twórczej autora. Natomiast jej wykonanie polegało na zrealizowaniu konkretnej i jednorazowej pracy. Tym samym osoba sporządzająca takie dzieło nie podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu w ramach umowy o świadczenie usług, do której mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o zleceniu. W świetle powyższego, NSA oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok NSA z 26 kwietnia 2022 r., sygn. akt II GSK 299/22