Jak wskazuje najnowsze badanie Pracuj.pl „Postawy finansowe Polaków w czasach inflacji”, mniej niż połowa Polaków posiadających pracę (39 proc.) jest zadowolona z poziomu swoich zarobków. Warto zaznaczyć, że odpowiedź „zdecydowanie zadowolony/a” wskazało zaledwie 5 proc. respondentów. To nie powinno jednak dziwić, bo z danych GUS wynika, że inflacja w Polsce w lutym wyniosła 18,4 proc. rok do roku, stanowiąc tym samym najwyższy odczyt od grudnia 1996 roku. Mimo, iż 6 na 10 osób badanych deklaruje, że w ciągu ostatniego roku otrzymali podwyżkę, to wciąż 74 proc. respondentów wskazuje, że pensja wystarcza im na mniej niż jeszcze rok temu. Szybkie szacunki GUS z kolei wskazują, że już w marcu inflacja wyniosła 16,2 proc. W badaniu pojawia się też pozytywny aspekt - 49 proc. Polaków badanych pierwszym kwartale roku zauważa, że negatywny wpływ inflacji na wartość nabywczą ich wynagrodzenia w 2023 roku się zmniejszył.

Sprawdź też: Wyzwania księgowo-kadrowe roku 2023 - cykl szkoleń online >>

Aby przyjrzeć się dokładnie tematowi sytuacji finansowej Polaków w obliczu wysokiej inflacji, zespół Pracuj.pl przeprowadził w marcu bieżącego roku badanie na grupie 1470 osób w wieku 18-65 lat. Respondenci odpowiadali na pytania dotyczące wynagrodzeń oraz związanych z nimi perspektyw zawodowych. W pierwszym tekście z serii dotyczącej zarobków, autorzy badania przyglądają się kwestii wpływu inflacji na postawy zawodowe oraz możliwości finansowe Polaków. Badanie zostało przeprowadzone w ramach kampanii Zarobki.Pracuj.pl “Wszystko, co chcieliście wiedzieć o zarobkach, ale baliście się zapytać”. Inicjatywa ma przynieść odbiorcom konkretną wiedzę o tym, jak w trudnych okolicznościach rynkowych zadbać o swoje finanse.

Czytaj w LEX: Kabat Martyna - Podwyżki inflacyjne z perspektywy prawa pracy >>

Najważniejsze wyniki badania:

  • Tylko 39 proc. Polaków jest zadowolonych ze swojego wynagrodzenia, a zaledwie 5 proc. „zdecydowanie zadowolonych”.
  • Problemem dla 64 proc. badanych jest wzrost inflacji przy braku wzrostu wynagrodzenia. 
  • 49 proc. respondentów nie posiada wystarczających środków, by oszczędzać na przyszłość.
  • 74 proc. badanych odczuwa negatywny wpływ inflacji na wynagrodzenie.
  • 56 proc. ocenia, że jeśli zmienią pracę, dostaną lepsze zarobki w nowej firmie.

Czytaj również: Nastroje na rynku pracy: Połowa pracuje za dużo i boi się poprosić o podwyżkę - raport

Rośnie inflacja, ale nie wynagrodzenia

Wśród kwestii będących głównymi czynnikami niezadowolenia z obecnego wynagrodzenia, badani najczęściej wymieniają świadomość wzrostu inflacji przy braku wzrostu wynagrodzenia. Aż 64 proc. badanych dostrzega tę dysproporcję i jej wpływ na codzienne życie. Nie jest to jednak jedyny problem – okazuje się także, że w znacznej mierze nie możemy sobie obecnie pozwolić na oszczędzanie. Niemal połowa (49 proc.) respondentów wskazuje, że nie posiada obecnie wystarczających środków, by odkładać na przyszłość. Oszczędności to jednak jedno, wyzwania pracujących Polaków często są jeszcze większe. Aż 30 proc. badanych wskazuje, że ich aktualne wynagrodzenie nie zapewnia wystarczających środków na codzienne życie. To generuje potrzebę zarządzania budżetem z dużą ostrożnością. 

Czytaj w LEX: Tajemnica wynagrodzeń - obowiązki pracodawcy i pracownika >>

Jednocześnie respondentów niepokoi inny trend – ¼ z nich deklaruje, że zwiększa się liczba i zakres ich obowiązków zawodowych, przy utrzymaniu wynagrodzenia na tym samym poziomie. Co więcej, badani nie mają możliwości oddania się innym zajęciom po pracy – aż 26 proc. z nich wskazuje, że nie dysponuje środkami pozwalającymi na rozwijanie swoich pasji czy ambicji.  

W kwestii wynagrodzenia często porównujemy się do innych – oczywiście, jeśli mamy taką możliwość, bo posiadamy wiedzę na temat poziomu zarobków innych osób. 1/5 respondentów odpowiadając na pytanie, dlaczego nie są zadowoleni ze swojej pensji, wskazuje na wyższe zarobki znajomych. Część jako powód wskazała także wyższe wynagrodzenie pracowników na podobnych stanowiskach (13 proc.). Samo niezadowolenie może nie być problematyczne, jeśli ta wiedza jest dla nas motywująca i pcha nas do rozwoju - w tym wypadku finansowego. Tu pomóc mogą przepisy dotyczące jawności wynagrodzeń, które mają wejść w życie za sprawą przyjętej 30 marca 2023 r. przez Parlament Europejski dyrektywy. Ma ona na celu m.in. zmniejszanie luk płacowych.

Czytaj w LEX: Powiązanie oceny pracowników z systemem podwyżek >>

- Choć głównym celem nowych regulacji unijnych jest zmniejszenie nierówności płacowych pomiędzy kobietami a mężczyznami, to w rzeczywistości dyrektywa może przynieść jeszcze więcej korzyści. Zakazana zostanie tajemnica wynagrodzenia, a pracodawcy zobowiązani będą podawać informacje, które umożliwią pracownikom porównanie poziomu wynagrodzeń i identyfikację różnic płacowych. Firmy będą miały także obowiązek umieszczania w ogłoszeniach o pracę widełek płacowych. To wszystko oznacza, że łatwiej będzie nam uzyskać satysfakcjonujące wynagrodzenie - znając standard rynkowy zyskamy pewność, że nasze wynagrodzenie jest porównywalne do współpracowników i innych specjalistów z naszej branży - mówi Jolanta Lewandowska-Bitkowska, HR Business Partner w Pracuj.pl.

Czytaj w LEX: Grzębowski Romeo - Great resignation czy quiet quitting? >>

 


Mniejsze możliwości, ale i nadzieja na poprawę

Wynagrodzenie powinno zapewniać godne życie i dawać poczucie bezpieczeństwa. Niemal połowa badanych Polaków (45 proc.) deklaruje, że ich obecne zarobki nie dają im tego komfortu. Ponad połowa kobiet i 4 na 10 mężczyzn deklaruje, że z obecnymi zarobkami nie czują się życiowo bezpieczni. Najbardziej dotkliwie problem ten dotyka najstarszych uczestników rynku pracy - aż 80 proc. respondentów z pokolenia silver twierdzi, że przez ostatnie 12 miesięcy spadła ich siła nabywcza. Dla porównania: w pokoleniu Z taką opinię wyraża 66 proc. badanych. 74 proc. respondentów deklaruje, że odczuwa negatywny wpływ inflacji na wynagrodzenie (dla porównania - we wrześniu 2022 r. tak twierdziło 78 proc.). Ponownie, najczęściej taką deklarację składają osoby w wieku 55-65 lat, reprezentujące silver generation. Widać, że młodsze osoby radzą sobie najsprawniej pod kątem zarządzania swoim wynagrodzeniem w dobie wysokiej inflacji. Jednocześnie są także pokoleniem pełnym niepewności o przyszłość, wchodzącym na rynek pracy w niezwykle niestabilnym momencie. 

Zaledwie 17 proc. badanych wskazuje, że ich wynagrodzenie wzrosło w sposób, który rekompensuje inflację. Częściej byli to mężczyźni (20 proc.) niż kobiety (14 proc.). Tu ponownie, na wzrost wynagrodzenia rekompensujący inflację częściej mogły liczyć młodsze pokolenia – w pokoleniu Z było to 22 proc. respondentów, wśród najstarszej grupy obecnej na rynku pracy już 15 proc. 

- Mimo, że różnice pomiędzy grupami nie są duże, to widać, że najmłodsze pokolenie na rynku pracy w najmniejszym stopniu odczuwa negatywny wpływ inflacji na swoje wynagrodzenie. To u tej grupy wiekowej zarobki częściej wzrastają wraz z inflacją niż u innych przedstawicieli rynku. Oczywiście możemy założyć, że wynagrodzenie w pierwszych latach pracy jest bardziej elastyczne i wychodząc z niższego pułapu może szybciej rosnąć. Obserwując rynek, widzimy jednak, że mamy do czynienia z formowaniem się nowej generacji pracowników. Młodzi pracownicy wiedzą, czego chcą i nie boją się prosić o swoje. Niestety przyszło im stawiać pierwsze kroki w niestabilnym środowisku - mówi Małgorzata Skonieczna, ekspertka ds. badań kandydatów w Pracuj.pl

8 na 10 respondentów deklaruje, że ze względu na poziom inflacji bardziej zwracają uwagę na swoje wydatki oraz wynagrodzenie. Czy metodą pracujących Polaków na osiągnięcie satysfakcjonującego  wynagrodzenia będzie zmiana pracodawcy? Dziś niemal połowa badanych (47 proc.) wskazuje, że inflacja sprawiła, iż są bardziej skłonni do zmiany pracy niż w zeszłym roku. Co jednak ciekawe, odsetek badanych otwartych na tę zmianę spada – w badaniu przeprowadzonym we wrześniu 2022 r. taką otwartość deklarowało 51 proc.  badanych. Dzisiaj większą skłonnością charakteryzują się kobiety – aż 52 proc. pań w porównaniu do 43 proc. panów rozważa zmianę miejsca zatrudnienia w obliczu wysokiej inflacji. Co ciekawe – ponownie pokoleniowo najczęściej gotowi na zmianę są najmłodsi uczestnicy i uczestniczki rynku pracy (52 proc.). 

- Obecnie na wagę złota jest wsparcie i zrozumienie, jakie pracodawcy mogą dać swoim zespołom. Niestety sytuacja nie wygląda w tej kwestii najlepiej - ponad połowa badanych (53 proc.) nie czuje, by ich pracodawca wspierał ich w okresie podwyższonej inflacji. To powinno się zmienić, jeśli firmy chcą zatrzymać talenty. Z naszych badań wynika, że na wzrost wynagrodzenia rekompensujący inflację częściej mogą liczyć najmłodsi uczestnicy rynku pracy, jednak ważne jest, by organizacje nie zapominały o pracownikach z najdłuższym stażem. Ważne, by niezbędną pomoc zapewnić wszystkim grupom wiekowym obecnym w organizacji – także tym, które nie zawsze o to proszą - zauważa Jolanta Lewandowska-Bitkowska.

Niepewność dotyczącą utrzymania obecnego stanowiska pracy w obliczu inflacji odczuwa 35 proc. badanych, ale niemal równa liczba respondentów wskazuje, że nie ma takich obaw (36 proc.). Tu odwraca się wspomniany wyżej trend pokoleniowy - pomimo tego, że to najmłodsze pokolenie często potrafi zadbać o swoje wynagrodzenie, to właśnie ta grupa deklaruje największe obawy w zakresie niepewności o stanowisko (19 proc. badanych w grupie wiekowej 18-24 lata, w porównaniu do np. 10 proc. badanych z grupy 25-34 lata). 

Aby poprawić swoją sytuację i wyrównać wzrost zarobków, 34 proc.  respondentów zdecydowało się podjąć nową pracę. Istotnie częściej były to kobiety (39 proc.) niż mężczyźni (29 proc.). Najczęściej na ten krok decydują się najmłodsze pokolenia – osoby w wieku 18-24 lata (43 proc.) oraz badani w wieku 25-34 lata (44 proc.). Niemal połowa badanych (46 proc.) deklaruje, że nie zdecydowała się na podjęcie nowego zatrudnienia w obliczu wzrostu wydatków. 

 


Waloryzacja wynagrodzeń jako benefit 

Ponad połowa badanych (56 proc.) ocenia, że jeśli zdecydują się na zmianę pracodawcy, dostaną lepsze zarobki w nowym miejscu pracy. Najczęściej taką opinię wyrażają najmłodsze pokolenia.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy, z uwagi na inflację, o podwyżkę starała się co druga badana osoba. 56 proc. osób deklaruje takie starania na przestrzeni ostatniego roku niezależnie od inflacji. Ponad 1/3 badanych wskazuje, że otrzymało podwyżkę w ciągu ostatnich 6 miesięcy, a 26 proc. w ciągu ostatniego roku. Co dziesiąta osoba ostatnią podwyżkę otrzymała ponad 3 lata temu, a 1 na 10 osób nie dostała jej nigdy. 

Czytaj w LEX: Zarębski Marcin - Benefity pracownicze 2023 >>

Największa grupa, 34 proc. respondentów wskazało, że otrzymali podwyżkę, jednak miała zostać ona przyznana po jakimś czasie, od rozmów z pracodawcą (dłużej niż miesiąc po rozmowie). 30 proc. badanych deklaruje, że otrzymali podwyżkę i została ona przyznana od najbliższej wypłaty. 19 proc. badanych otrzymało odmowę podwyżki - pracodawca podał argumenty i wskazał co musi się zdarzyć, aby ją otrzymać w przyszłości. Z kolei 17 proc. badanych otrzymało odmowę podwyżki bez podania przyczyny. 

Znaczna większość badanych (72 proc.) jako powód swoich starań o wzrost wynagrodzenia podaje rosnące koszty życia w związku z inflacją. Motywująca jest także długa przerwa od ostatniej podwyżki – to ważny powód dla 36 proc.  respondentów. ¼ Polaków chciałaby zostać doceniona podwyżką w momencie, kiedy osiągają sukces lub wysokie wyniki w pracy. Tyle samo osób wskazuje, że oczekują podwyżki z uwagi na świadomość wyższych zarobków osób na podobnych stanowiskach. Wśród pozostałych powodów badani wymieniali wzrost swoich kompetencji, np. dzięki nowym certyfikatom lub szkoleniom (20 proc.), rynkowe informacje o pracodawcach przyznających podwyżki w trakcie inflacji (19 proc.), awans lub otrzymanie dodatkowych obowiązków w pracy (18 proc.) czy wzrost zadłużenia (10 proc.). Dla 9 proc. respondentów powodem rozmowy o podwyżce była alternatywna, bardziej atrakcyjna oferta otrzymana od innego pracodawcy. Pojawiły się także odpowiedzi dotyczące otrzymania kredytu (7 proc.) czy pojawienia się dziecka w rodzinie (5 proc.).

Ponad 8 na 10 badanych uważa, że wynagrodzenie powinno rosnąć proporcjonalnie z inflacją. Nieco częściej są to kobiety (85 proc.) niż mężczyźni (81 proc.). W największym stopniu (87 proc.) ten pogląd podziela pokolenie silver generation i osoby w wieku 45-54 lata. 

- Podwyżki, premie i benefity finansowe jeszcze mocnej zyskują na znaczeniu. Tak zwana podwyżka inflacyjna zdecydowanie zachęca do aplikowania na oferty pracodawców, którzy ją oferują. Taką chęć deklaruje aż 76 proc. respondentów. Z badań wynika, że wielu z nas brakuje środków na zaspokajanie często podstawowych potrzeb. Naturalne jest, że szansa na wzrost wynagrodzenia proporcjonalny do wzrostu inflacji, jest niezwykle atrakcyjna w oczach kandydatów - podkreśla Małgorzata Skonieczna.

Niemal 3 na 10 Polaków nie jest w stanie oszczędzać z otrzymywanego wynagrodzenia. Pieniądze regularnie odkłada 49 proc. badanych. Paradoksalnie, najmniej oszczędzają osoby z grupy wiekowej 45-54 lata (38 proc.) oraz 55-65 lat (40 proc.), czyli osoby najdłużej funkcjonujące na rynku pracy. 40 proc. osób odkłada pieniądze z myślą o emeryturze - co ciekawe o przyszłości pod tym kątem istotnie częściej myślą mężczyźni (46 proc.) niż kobiety (35 proc.) oraz znacznie częściej pracownicy biurowi (47 proc.) niż pracownicy fizyczni (35 proc.).

Polacy, by oszczędzić, muszą ograniczać swoje bieżące wydatki - aż 45 proc. badanych twierdzi, że nie jest w stanie oszczędzać bez cięcia wydatków. Te najczęściej ograniczać muszą badane panie (53 proc.). Taką potrzebę wyraża aż o 16 punktów procentowych mniej mężczyzn. Choć 8 na 10 Polaków deklaruje, że istotne jest posiadanie poduszki finansowej, czyli zabezpieczenia finansowego na wypadek np. zwolnienia z pracy czy nieprzewidzianych dużych wydatków, to wielu z nich obecnie nie jest w stanie o to zadbać. 75 proc. badanych twierdzi, że odkładaliby więcej oszczędności, gdyby ich pensja wzrosła. Co ciekawe, takie deklaracje składa 80 proc. pracowników biurowych w porównaniu do 68 proc.  pracowników fizycznych.