Na wydatki promocyjne, reklamowe oraz działania informacyjne Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz podległych mu jednostek, poniesione od 13 grudnia 2023 r. do chwili obecnej, uwagę zwrócili posłowie opozycji. - Wydatki te budzą duże zainteresowanie w kontekście ich transparentności oraz celowości, zwłaszcza w obliczu trudnych wyzwań gospodarczych, przed którymi stoi nasze społeczeństwo – napisał 25 października 2024 r. w interpelacji poselskiej Dariusz Matecki wraz z grupą posłów. Chciał wiedzieć m.in. jakie kwoty zostały wydatkowane na reklamy w mediach tradycyjnych i cyfrowych (prasa, radio, telewizja, portale internetowe, media społecznościowe) oraz jakie umowy zostały zawarte z agencjami reklamowymi w tym okresie i jaki sposób agencje te były wybierane do realizacji działań marketingowych. Po prawie roku, w odpowiedzi przekazanej 15 września 2025 r., ministerstwo przekazało zestawienie zobowiązań finansowych za rok 2024, zaciągniętych od 13 grudnia 2023 r., uwzględniające koszty działań informacyjno-promocyjnych. Obejmuje ono wydatki promocyjne, w tym tematy kampanii, oraz usługi agencji reklamowych i współpraca z innymi organizacjami. Podliczyliśmy – wskazane wydatki promujące program „Aktywny rodzic” pochłonęły w 2024 r. 2 131 927,71 zł (a łączna kwota kampanii, jak poinformowało nas MRPiPS, to 3,5 mln zł.). Z kolei na usługi resort wydał w sumie 2 578 092,64 zł.

 - Trudno powiedzieć, czy to dużo, czy mało. W liczbach bezwzględnych to niewątpliwie duże kwoty. Ale oceniając te wydatki, lepiej na nie popatrzeć przez pryzmat efektów, jakie te działania komunikacyjne przynoszą – mówi serwisowi Prawo.pl dr hab. Grzegorz Makowski, prof. SGH. I podkreśla, że ważne, aby to była informacja o działaniach, a nie propaganda. – Pytanie też, czy ministerstwo ocenia efekty, jakie przynoszą te działania – zauważa. I dodaje: - Polacy generalnie nie lubią żadnych rządów. Każdy oceniamy głównie negatywnie, przy czym jedne bardziej negatywnie, inne mniej. Obecny rząd w oczach opinii publicznej jest oceniany słabo, więc mam takie podejrzenie, że te pieniądze na promocję za bardzo nie pomagają. A jeśli tak jest, to trzeba sobie jednak zadać pytanie o zasadność wydatków na działania komunikacyjne nie tylko tego ministerstwa, ale też innych ministerstw i KPRM.

Czytaj również:  Obrotowe drzwi od lat coraz szybciej kręcą się w urzędach >>

Promocja działalności ministerstwa

Od końca września usiłowaliśmy zweryfikować nieoficjalną informację jakoby Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, miało od strony medialnej, w szeroko pojętej przestrzeni publicznej oraz w mediach społecznościowych, „obsługiwać” kilkadziesiąt osób. Ministerstwo temu zaprzecza. Jednocześnie przekazało nam, że do 13 grudnia 2023 r. w MRPiPS funkcjonował Departament Komunikacji i Promocji (DKP). W jego strukturze znajdowało się kilka wydziałów, w tym m.in. Wydział Prasowy oraz Wydział Komunikacji Elektronicznej, które odpowiadały za bieżącą obsługę medialną i społecznościową. Łącznie w tych dwóch wydziałach pracowało 9 osób. DKP zarządzany był przez dyrektora i jednego zastępcę (2 stanowiska dyrektorskie). Zadania departamentu koncentrowały się na działaniach promocyjnych, w tym obsłudze mediów, prowadzeniu kanałów społecznościowych oraz koordynacji kampanii informacyjnych. Po likwidacji DKP jego zadania zostały włączone do Biura Ministra (BM). W Biurze Ministra MRPiPS jest wyodrębnionych 7 wydziałów. W biurze na podstawie umowy o pracę jest zatrudnionych 47 osób.

Biuro Ministra jest obecnie zarządzane przez 3 osoby na stanowiskach dyrektorskich (dyrektor i dwóch zastępców). W strukturze BM znajduje się kilka wydziałów, jednak zadania stricte „medialne” realizują dwa:

  • Wydział Prasowy (WP) – odpowiadający za obsługę setek zapytań prasowych kierowanych do ministerstwa każdego miesiąca;
  • Wydział Komunikacji Elektronicznej (WKE) – prowadzący i obsługujący media społecznościowe resortu.

Według ministerstwa pracy, 10 osób zapewnia obsługę medialną i prasową Biura Ministra, kierownictwa resortu, jak i całego ministerstwa. Zespół ten dostarcza materiały graficzne, multimedialne i fotograficzne, obsługę kanałów informacyjnych MRPiPS, a także zapewnia kontakt z prasą, co zapewnia całkowitą samowystarczalność komunikacyjną urzędu. I to zarówno komunikacji zewnętrznej, jak i komunikacji wewnątrz ministerstwa. - MRPiPS nie posiada obecnie żadnej stałej umowy na zewnętrzną obsługę medialną. Realizując zadania informacyjne urzędu, Biuro Ministra wykorzystuje narzędzia i kanały informacyjne oraz usługi rynkowe dla zakupu dostępnych usług – przekazał resort. Jak dalej wyjaśnia ministerstwo w przekazanej nam odpowiedzi, Biuro Ministra, mimo ograniczonych zasobów kadrowych, realizuje filozofię samodzielnego i profesjonalnego tworzenia treści, materiałów multimedialnych i fotograficznych oraz obsługi kanałów informacyjnych MRPiPS. Dlatego też konsekwentnie wspiera rozwój kompetencji pracowników administracji publicznej w zakresie nowoczesnej komunikacji, mediów cyfrowych i kreacji multimedialnej.(kto to mówi)

 

Sprawdź również książkę: Kodeks pracy. Komentarz. Tom I i II >>


Co więcej, jak twierdzi ministerstwo, ten profesjonalizm łączy się również z wiedzą i umiejętnościami wyboru i wykorzystania nowoczesnych narzędzi rynkowych i usług. Co ma szczególne znaczenie, realizując obowiązki informacyjne urzędu przy ograniczonym liczbowo zespole, a także przy obiektywnych i oczywistych kwestiach dysproporcji wynagrodzeń w administracji publicznej i w biznesie. - Dlatego we wskazanych latach (a pytaliśmy także o 2025 r. – przyp. red.) korzystamy z usługi monitorowania mediów (kwota ok. 345 000 zł brutto  – PAP SA, PSMM sp. z o.o, SentiOne), zlecamy i realizujemy kampanie informacyjno-promocyjne w mediach społecznościowych, a także kampanię edukacyjną skierowaną do ludzi młodych „Prawo pracy - Easy Mode” (kwota ok. 2 mln zł brutto - NAURIS DOMINIK MARZEC, Media Group sp. z o.o., Bringmore Advertising Sp. z o.o.) – podkreśliło ministerstwo.

W latach 2024-2025 kupiono przestrzeń reklamową w prasie drukowanej ogólnopolskiej i regionalnej wraz z przeniesieniem materiału na portal internetowy (kwota około 1,2 mln zł brutto - SUN&MORE sp. z o.o., HAVAS MEDIA sp. z o.o.).

W planie zamówień publicznych na 2025 r. MRPiPS wpisało też pod pozycją 1.2.6 dostawę prasy krajowej i zagranicznej w formie papierowej i elektronicznej na 24 miesiące. Wartość zamówienia oszacowano na 605 tys. zł. Dla porównania Ministerstwo Rozwoju i Technologii do planu zamówień publicznych na rok 2025 również wpisało dostawę prasy krajowej i zagranicznej w formie papierowej i elektronicznej na lata 2024-2026 o wartości 506 481,48 zł.

W planie MRPiPS na 2025 r. znalazły się też usługi informacyjne w prasie  o wartości ponad 521,1 tys. zł, produkcja spotów informacyjnych (195,1 tys. zł) czy działania informacyjno-promocyjne w mediach społecznościowych związane z działaniami MRPiPS o wartości zamówienia sięgającej 384,6 tys. zł. A nawet realizacja badań jakościowych i ilościowych dotyczących potrzeb, postaw i opinii Polaków. Zamówienie na nie opiewało na bagatela 1,4 mln zł.

 

Nowość
Kodeks pracy. Komentarz. Tom I i II
-70%

Cena promocyjna: 119.7 zł

|

Cena regularna: 399 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 119.7 zł


Ministerstwa bez limitu wydatków promocyjnych?

14 listopada 2025 r. zapytaliśmy Kancelarię Prezesa Rady Ministrów o to, czy ministerstwa mają limit wydatków na działania marketingowe i szeroko pojętą obsługę/promocję swoich działań w mediach społecznościowych, a jeśli tak, to jaki. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

- Rzeczą absurdalną i zupełnie niezrozumiałą jest możliwość wydatkowania środków publicznych na reklamę działań, które są ustawowo przypisane do realizacji konkretnemu ministrowi. Przedsiębiorca ma na mocy ustawy o podatku dochodowym limitowane wydatki na reprezentację i reklamę, ale żeby móc je zrealizować to te pieniądze musi zarobić – mówi prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic, pracownik naukowy Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego.

- Osobiście zależałoby mi na tym, aby media otrzymywały zlecenia z administracji publicznej i aby te zlecenia  były sprawiedliwie. To ma wkrótce uregulować Akt o wolności mediów, bo UE dostrzegła ten problem – mówi serwisowi Prawo.pl Katarzyna Batko-Tołuć z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. I dodaje: - A swoją drogą to pytanie, czy w rządzie są jakieś wytyczne w sprawie promowania programów realizowanych przez poszczególne ministerstwa. Przede wszystkim warto zająć się kwestią pojawiania się wizerunków ministrów w kontekście promowanych programów. Bo z jednej strony trudno się dziwić, że to minister czy ministra jest twarzą takiego programu, a z drugiej trzeba zadbać o to, żeby w okresie okołowyborczym nie był to sposób na promowanie konkretnych polityczek czy polityków za środki publiczne. Przy czym okres okołowyborczy to zazwyczaj okres znacznie dłuższy niż formalnie określony przez kodeks wyborczy okres kampanii wyborczej.

Zdaniem Katarzyny Batko-Tołuć, dostęp do mediów jest bardzo ważny w działalności publiczno-politycznej, ale może warto pomyśleć o wprowadzeniu zasad dotyczących wydatków promujących działalność poszczególnych ministerstw. - Akt o wolności mediów, który ma wdrożyć zapowiadana przez ministerstwo kultury ustawa medialna, ma doprowadzić do tego, że będą musiały być określone kryteria udzielania reklam wszystkim mediom – także tym, których dany rząd nie dostrzega, bo politycznie nie jest mu z nimi po drodze. Pytanie oczywiście, jak te przepisy zostaną wdrożone, ale jest szansa, że to ucywilizuje tę promocję w mediach – podkreśla.   

Wczoraj na stronie rządowego centrum legislacji opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw (nr UC130). Minister kultury i dziedzictwa narodowego, wpisując go do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów podkreślił, że obecnie w polskim systemie prawnym brak jest regulacji prawnych w zakresie wydatkowania przez podmioty publiczne środków przeznaczanych na tzw. reklamę państwową. Zapowiedział przy tym, że w projekcie określone zostaną zasady wydatkowania środków publicznych na reklamę publiczną w mediach.