Wypadek przy pracy, niezależnie od jego rodzaju, wiąże się również z licznymi obowiązkami pracodawcy. Stosownie do art. 234 par. 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy, w razie wypadku przy pracy, pracodawca ma obowiązek podjęcia działań eliminujących lub ograniczających zagrożenie, zapewnienia udzielenia pierwszej pomocy, ustalenia okoliczności i przyczyny wypadku oraz zastosowania odpowiednich środków zapobiegających podobnym wypadkom w przyszłości.

- Jednak szczególnie w przypadku wypadków ciężkich, śmiertelnych i zbiorowych rodzą się dodatkowe obowiązki, albowiem zgodnie z art. 234 par. 2 k.p., pracodawca jest zobowiązany niezwłocznie zawiadomić właściwego okręgowego inspektora pracy i prokuratora o ww. wypadkach oraz o każdym innym wypadku, który wywołał wymienione skutki. W takiej sytuacji pracodawca musi brać pod uwagę fakt, że będzie się to również wiązało z możliwą kontrolą w firmie ww. organów. Określenie więc czy w świetle obowiązujących przepisów jest to wypadek ciężki, czy też wypadek powodujący czasową niezdolność do pracy, ma istotne znaczenie nie tylko dla ustalenia rozmiarów skutków zdarzenia, ale także w związku z postanowieniami zawartymi w przytoczonym artykule – mówi Joanna Misiun, specjalista ds. BHP W&W Consulting.

Czytaj również: GUS: W 2021 r. w wypadkach przy pracy poszkodowanych zostało 68 777 osób

Kiedy mamy do czynienia z wypadkiem ciężkim przy pracy?

Ciężki wypadek przy pracy, zgodnie z definicją zawartą w art. 3 ust. 5 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, to wypadek skutkujący ciężkim uszkodzeniem ciała w postaci utraty wzroku, słuchu, mowy, zdolności rozrodczej lub innym uszkodzeniem ciała albo rozstrojem zdrowia, naruszającym podstawowe funkcje organizmu, a także chorobą nieuleczalną lub zagrażającą życiu, trwałą chorobą psychiczną, całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy w zawodzie albo trwałym, istotnym zeszpeceniem lub zniekształceniem ciała.

- Z przytoczonej definicji nie wynika jednoznacznie, kiedy mamy do czynienia z wypadkiem ciężkim, dlatego niejednokrotnie wstępna kwalifikacja sprawia dużo trudności i zdarza się, że pracodawca nie jest w stanie samodzielnie ustalić, czy wypadek, któremu uległ jego pracownik powinien zostać zakwalifikowany jako ciężki czy też nie. Pomocna będzie tutaj oczywiście dokumentacja medyczna i jej poprawna interpretacja – podkreśla Misiun. W takim przypadku, jak twierdzi, pracodawca może samodzielnie, po uprzednim uzyskaniu zgody poszkodowanego, lub za pośrednictwem samego poszkodowanego lub członka jego rodziny, uzyskać od lekarza prowadzącego pisemną opinię dotyczącą skutków wypadku. Przy czym przepisy nie określają żadnej szczególnej formy, w jakiej pracodawca może zwrócić się z wnioskiem o wydanie przez lekarza opinii o stanie zdrowia poszkodowanego w zakresie niezbędnym do ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku. - Nie ma także określonego jednolitego formularza, na jakim lekarz taką opinię wydaje, natomiast opinia ta powinna zawierać jednoznaczne stwierdzenie, czy wypadek jest wypadkiem ciężkim, czy też nie. Jeżeli uzyskanie pisemnej opinii lekarskiej nie jest możliwe, a pracodawca ma wątpliwości dotyczące klasyfikacji wypadku, nie powinien odsuwać terminu zawiadomienia okręgowego inspektora pracy i prokuratora o ciężkim wypadku przy pracy. Wówczas może narazić się na konsekwencje, ponieważ w przepisach jest mowa o niezwłocznym zawiadomieniu czyli bez zbędnej zwłoki, a więc możliwie jak najszybciej – dodaje specjalista W&W Consulting.

Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 kwietnia 2002 r. (sygn. akt II SA 3189/01), z takiego obowiązku nie zwalnia nawet udowodniona wina pracownika lub brak związku wypadku z pracą. Nie ma przy tym też znaczenia, że czynności prokuratorskie były już podejmowane przez prokuratora właściwego ze względu na miejsce wypadku, gdyż pracodawca z własnej inicjatywy powinien dopełnić obowiązku zawiadomienia powyższych organów w formie pisemnej. W każdym więc przypadku należy dokonać takiego zawiadomienia. Naruszenie obowiązku powiadomienia odpowiednich organów o zdarzeniu lub przedstawienie niezgodnych z prawdą informacji jest karalne i zgodnie z art. 283 par. 2 podlega karze grzywny w wysokości od 1 000 do 30 000 zł. Ponadto, umyślne zaniechanie wypełnienia obowiązku przez pracodawcę, będzie wypełniało znamiona przestępstwa z art. 221 ustawy z 6 czerwca 1997 r. -  Kodeks karny i podlega grzywnie do 180 stawek dziennych lub karze ograniczenia wolności.

- Może również zaistnieć taka sytuacja, że wypadek przy pracy będzie rodził nie tylko odpowiedzialność karną, ale również odpowiedzialność odszkodowawczą, ponieważ między sprawą karną a cywilną może zajść związek, że ten sam czyn stanowi przestępstwo, wywołując jednocześnie skutki w sferze prawa cywilnego. Wówczas odpowiedzialność odszkodowawcza pracodawcy za szkodę powstałą w wyniku wypadku przy pracy pojawia się, gdy pracodawca nie dopełnił ciążących na nim obowiązków związanych z zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy – tłumaczy Joanna Misiun. Według niej, pracownik, który doznał szkody w postaci uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku przy pracy, może żądać od pracodawcy świadczenia odszkodowawczego, jeżeli szkoda nie została w całości pokryta przez świadczenia z ustawy wypadkowej. - Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy, opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, art. 444 i art. 445 k.c. w zw. z art. 300 k.p.) – dodaje.

Według danych GUS, liczba ciężkich wypadków przy pracy wykazuje tendencję spadkową. Przykładowo w 2021 roku, liczba ciężkich wypadków przy pracy stanowiła około 0,5 proc. wszystkich wypadków, co oznaczało spadek o 0,1 p.proc. w stosunku do 2020 roku. Mimo to warto dokonać głębszej analizy przyczyn wypadku, która przełoży się na poprawę warunków pracy w zakładzie i pomoże zapobiec tragicznym zdarzeniom równocześnie ograniczając skutki finansowe pracodawcy.