Właściciel nieruchomości zgłosił zamiar budowy budynku gospodarczego z przeznaczeniem na przechowalnię mleka. W miejsce tak opisanego obiektu, wzniósł jednak budynek prawie dwukrotnie większy, przeznaczając go przy tym na inne cele niż wymienione w zgłoszeniu.

W stosunku do tego obiektu organ I instancji wydał postanowienie oparte na treści art. 48 ust. 2 i 3 Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. 2010 r. Nr 243, poz. 1623) o wstrzymaniu robót budowlanych oraz zobowiązał inwestora do przedstawienia w wyznaczonym terminie dokumentów pozwalających na zalegalizowanie robót.

Organ II instancji ocenił taki kierunek działania jako właściwy. Podkreślił, że przeprowadzone oględziny wykazały, że wzniesiony obiekt jest diametralnie inny niż budynek opisany w zgłoszeniu i w związku z tym wymaga on uzyskania pozwolenia na budowę. Zasadne jest zatem kontynuowanie procedury legalizacyjnej z art. 48 Prawa budowlanego. Organ podkreślił, że deklaracje inwestora o chęci częściowej rozbiórki obiektu dla dostosowania go do wymiarów opisanych w zgłoszeniu, nie znalazły pokrycia w rzeczywistych działaniach strony. Nadto wskazał, że budowa spornego budynku, nie może być potraktowana jako odstępstwo od dokonanego zgłoszenia, ponieważ – jak słusznie zauważył organ nadzoru budowlanego w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia – odstępstwa mogą się odnosić jedynie do robót budowlanych przewidzianych w projekcie budowlanym, który podlega zatwierdzeniu w decyzji o pozwoleniu na budowę. Ponadto istnienie w spornym budynku podpiwniczenia i poddasza użytkowego, technicznie wyklucza możliwość doprowadzenia obiektu do stanu zgodnego ze zgłoszeniem bez dokonywania rozbiórki.

Właściciel budynku zakwestionował ocenę prawna sprawy stwierdzając, że nie jest to samowola budowlana sankcjonowana rozbiórką, ale samowola wymagająca dostosowania wzniesionego obiektu do warunków zgłoszenia.
WSA zgodził się z kwalifikacją prawną stanu faktycznego sprawy dokonaną w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia i przesądzeniem zastosowania w sprawie procedury legalizacyjnej z art. 48 Prawa budowlanego. Przypomniał, iż w orzecznictwie NSA utrwalone jest już stanowisko, że zgłoszenie zamiaru wykonania określonych robót budowlanych i brak sprzeciwu organu architektoniczno – budowlanego wobec sprzeciwu, wyłącza co do zasady ustalenie, że roboty te były wykonywane w warunkach uzasadniających zastosowanie art. 48 Prawa budowlanego, chyba że rzeczywistym zamiarem inwestora było obejście przepisów o uzyskaniu pozwolenia na budowę.

WSA podkreślił, iż błędna jest taka interpretacja braku sprzeciwu organu wobec zgłoszenia, która każdy obiekt budowlany zrealizowany na podstawie zgłoszenia, pozwala traktować jako niewymagający pozwolenia na budowę.

Wprowadzając bowiem do prawa budowlanego instytucję zgłoszenia, ustawodawca chciał uprościć proces inwestycyjny jedynie co do obiektów "małych" i "mniej skomplikowanych". W sytuacji jednak, gdy inwestycja zrealizowana na podstawie zaakceptowanego milcząco zgłoszenia, rażąco odbiega od cech zawartych w zgłoszeniu i odpowiada charakterystyce obiektu, którego wzniesienie wymaga pozwolenia na budowę, przywrócenie porządku prawnego wymaga zastosowania procedury właściwej dla legalizowania obiektów budowlanych wzniesionych z naruszeniem obowiązku uzyskania decyzji pozwalającej na budowę – uznał WSA.


Na podstawie:
Wyrok WSA w Białymstoku z 7 marca 2013 r., sygn. akt II SA/Bk 824/12, nieprawomocny