– Spodziewane jest ożywienie na rynku kredytów gospodarczych i ten portfel na pewno będzie rósł – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Prot Zastawniak, dyrektor zarządzający ds. sekurytyzacji w Pragmie Inkaso.

Z zobowiązań zaciąganych przez przedsiębiorców w bankach powstała pewna liczba należności trudno ściągalnych. Banki coraz częściej cedują wierzytelności tego typu do firm specjalizujących się w ich ściąganiu. Choć liczba takich wierzytelności nie jest duża, ich kwoty mogą być znaczące, co jest powodem zainteresowania ich przejęciem przez firmy windykacyjne. Firmy z branży obrotu należnościami w segmencie B2B obsługują wierzytelności, których bankom nie udało się wyegzekwować. Zastawniak ocenia jednak, że obecnie podaż na tym rynku jest ograniczona.

– W całej podaży rynkowej wierzytelności gospodarcze, czyli wierzytelności typu SME [od małych i średnich firm – red.], wierzytelności korporacyjne, wierzytelności zabezpieczone to jest wciąż nikły procent. Mamy jednak do czynienia z portfelem pochodzącym z banków jako element typowego zarządzania ryzykiem – podkreśla Zastawniak.

Jak mówi, profesjonalne firmy windykacyjne obsługują zaledwie kilkaset do maksymalnie tysiąca wierzytelności korporacyjnych. Na rynku konsumenckim cesja wierzytelności jest znacznie bardziej popularnym rozwiązaniem i przynosi doskonałe rezultaty. Zastawniak dodaje, że rosnącym i coraz bardziej interesującym dla jego firmy rynkiem są wierzytelności zabezpieczone. Podkreśla, że w tym obszarze ważna jest bliska współpraca z sądami i komornikami.

– Spodziewamy się, że nasz model biznesowy sprawdzi się w serwisowaniu tego typu wierzytelności i dlatego przymierzamy się do zagospodarowania niszy na rynku outsourcingu bankowego – ocenia Zastawniak i dodaje, że rynek związany z outsourcingiem obsługi wierzytelności detalicznych wciąż pozostaje dominujący.

Prognozuje ponadto, że w tym roku na bardziej rozwiniętym rynku obsługi wierzytelności detalicznych nastąpią duże zmiany. Pod koniec czerwca lider tego rynku, czyli posiadająca ponad 20 proc. udziału firma ULTIMO, została przejęta w 100 proc. przez norweskiego inwestora B2Holding.

Zastawniak ocenia, że jeszcze w tym roku można spodziewać się kilku podobnych transakcji. Mogą to być przejęcia wewnątrz branży lub zakupy zagranicznych inwestorów, w tym funduszy private equity. Transakcje powinny doprowadzić do przetasowań w obrębie pierwszej dziesiątki na tym rynku.