Powodowie – wspólnicy spółki cywilnej domagali się solidarnie od pozwanych spółek ponad 800 tys. zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z ich nieruchomości przez okres kilku lat. Wyjaśnili, że w pobliżu ich nieruchomości spółka komunalna prowadziła budowę kanalizacji sanitarnej. Podmioty, które ją bezpośrednio realizowały (pozwane spółki) zaczęły składować na nieruchomościach powodów ziemię, gruz oraz resztki asfaltu. Mimo wielu prób, w tym również z udziałem przedstawicieli gminy powodom nie udało się doprowadzić do zawarcia z pozwanymi umowy dzierżawy zajętej części nieruchomości.
W toku postępowania ogłoszono upadłość jednej z pozwanych spółek. Z tego powodu sąd zawiesił wobec niej postępowania i rozstrzygnął sprawę tylko względem drugiej spółki.

Za zajęcie gruntu należy się wynagrodzenie

Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo, ale zasądził na rzecz powodów jedynie 71 tys. zł. Przypomniał, że zarówno samoistny jak i zależny posiadacz cudzej rzeczy w złej wierze obowiązany jest do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z niej. Wynagrodzenie należy się przy tym za sam fakt posiadania cudzej rzeczy w złej wierze bez żadnego tytułu prawnego (art. 224 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 225 k.c. i art. 230 k.c.). Pozwane spółki składując gruz na sąsiedniej nieruchomości zdawały sobie sprawę, że robią to bez żadnego tytułu prawnego. To oznacza, że były w złej wierze, a powodom przysługiwało prawo domagania się wynagrodzenia, ale tylko za faktycznie zajętą część nieruchomości. Inaczej bowiem niż twierdzili powodowie, pozwana spółka korzystała z niewielkiego kawałka, dość rozległej nieruchomości powodów. Za datę od której należało liczyć zajęcie, sąd uznał rozpoczęcie prac nad kanalizacją. Data końcowa wynikała natomiast z protokołu oględzin nieruchomości, gdzie stwierdzono całkowite usunięcie odpadów z powierzchni. Z tym też dniem powodowie odzyskali posiadanie całej nieruchomości. Oczywiście teren wymagał dalszych prac porządkowych, niemniej jednak wynagrodzenie należy się za sam fakt posiadania, a to powodowie odzyskali. Wysokość wynagrodzenia sąd ustalił, jako iloczyn średniej ceny dzierżawy za 1 m2 gruntu (ustalonej przez biegłego) oraz zajętej powierzchni.

 


 

Wspólnicy spółki cywilnej muszą działać razem

Apelację od tego wyroku w części oddalającej powództwo wniósł tylko jeden ze wspólników spółki cywilnej. Sąd odwoławczy przypomniał mu, że spółka cywilna nie ma osobowości prawnej, jak też zdolności sądowej, dlatego przed sądem muszą za nią działać wszyscy jej wspólnicy łącznie, jako współuczestnicy konieczni (art. 72 § 1 pkt 1 i § 2 k.p.c.).
W realiach sprawy spór dotyczył wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanych z nieruchomości stanowiącej niepodzielną własność spółki cywilnej. Przed sądem I instancji działali zatem obaj wspólnicy spółki, a fakt, że spółka cywilna istnieje potwierdził działający w ich imieniu pełnomocnik. To oznaczało, że wspólnicy nadal byli połączeni umową spółki cywilnej  - przynajmniej formalnie, jeśli nawet nie prowadzą wspólnej działalności gospodarczejj. Nieruchomość, z której korzystała strona przeciwna stanowi nadal ich majątek wspólny. Konsekwentnie, niekorzystne dla spółki rozstrzygnięcie powinni zaskarżyć obaj wspólnicy. Tymczasem tak się nie stało.

Czytaj również: NSA uznało, że to nie spółka cywilna a jej wspólnicy płacą podatek od nieruchomości >>

Apelację wniósł tylko jeden z powodów, a drugi niekorzystanego rozstrzygnięcia nie zaskarżył. To przekreśliło szanse na uwzględnienie apelacji. Wspólnicy spółki cywilnej są bowiem łącznie uprawnieni do dochodzenia wierzytelności wchodzącej w skład ich majątku wspólnego (art. 73 § 2 k.p.c.). Wspólnik spółki cywilnej działający samodzielnie takiej legitymacji nie ma. Skutki procesowe jakie niesie za sobą taka sytuacja określone są w art. 195 i 198 k.p.c. jednak do tego typu przekształceń podmiotowych nie może już dochodzić na etapie postępowania apelacyjnego (art. 391 k.p.c.).

Zobacz w SIP LEX jak kształtują się linie orzecznicze w tej kwestii >>

Wyrok SA w Katowicach z 13 lipca 2018 r., sygn. V ACa 31/18.