"Przygotowania i formalności długo trwały, ale mamy już wszystko, co potrzeba, dobrego wykonawcę i nic nie stoi na przeszkodzie, by inwestycja powstała zgodnie z naszymi planami. Instalacja będzie w pełni funkcjonowała od stycznia 2016 roku" - zapowiedziała wiceprezydent Bydgoszczy Grażyna Ciemniak.

Projektowanie i budowę bydgoskiej instalacji powierzono włoskim firmom Astaldi S.p.A. oraz Termomeccanica Ecologia S.p.A.

"Mamy wieloletnie doświadczenie w budowie instalacji do odzysku energii z odpadów. Zakład w Bydgoszczy będzie 21. zrealizowanym przez nas tego typu obiektem" – podkreślił Aldo Sammartano, prezes firmy Termomeccanica Ecologia.

Zgodnie z zaprezentowanym w poniedziałek harmonogramem prac, w maju 2015 roku rozpocznie się rozruch technologiczny, a pozwolenie na użytkowanie inwestor - komunalna spółka ProNatura - planuje uzyskać w trzecim kwartale 2015 roku.

Zakład Termicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Bydgoszczy ma pracować 24 godziny na dobę, przerabiając rocznie w prąd i ciepło około 180 tys. ton odpadów z Bydgoszczy, Torunia i okolicznych gmin. Dzięki inwestycji samorządy deklarujące chęć udziału w projekcie spełnią wymagania w zakresie ograniczenia składowania odpadów biodegradowalnych, unikając tym samym kar za niedostosowanie systemu gospodarki odpadami do norm unijnych.

"Szkoda, że od początku prac nad tym projektem nie używaliśmy trafniejszego określenia elektrociepłownia opalana odpadami. Pozwoliłoby to uniknąć wielu nieporozumień i demagogii" - ocenił w poniedziałek prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.

Pomysł budowy spalarni w Bydgoszczy od kilku lat budzi kontrowersje. Przeciwnicy inwestycji krytykowali zarówno samo spalanie śmieci jako sposób na ich pozbywanie się, jak i rozmiary planowanej instalacji, jako zbyt duże na potrzeby Bydgoszczy i Torunia.

W bydgoskiej spalarni z wytwarzanych przez mieszkańców śmieci wyprodukowanych zostanie około 60 tys. MWh prądu i blisko 800 tys. GJ ciepła. Jak podkreślają projektanci, taka ilość zaspokoiłaby zapotrzebowanie mieszkańców kilkudziesięciotysięcznego osiedla.

Dzięki zyskom ze sprzedaży wyprodukowanej energii, koszty unieszkodliwiania odpadów mają być niższe. Zatrudnienie na etapie budowy znajdzie ponad 250 osób, a docelowo w zakładzie powstanie około 60 miejsc pracy.

Inwestycja realizowana jest w ramach programu współfinansowanego przez Unię Europejską "Infrastruktura i środowisko". Unia Europejska, poprzez Fundusz Spójności, sfinansuje 60 proc. kosztów inwestycji; ok. 38 proc. wynosi preferencyjna pożyczka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz jego regionalnego odpowiednika, a pozostałe środki - około siedmiu milionów zł - to wkład własny ProNatury.

W najbliższych latach spalarnie odpadów mają powstać również w Białymstoku, Koninie, Szczecinie, Poznaniu i Krakowie.