Według prezesa zarządu Dom Development Jarosława Szanajcy do kupna mieszkań zwrócili się zamożniejsi klienci, którzy obserwując rynek stwierdzili, że w tej chwili ceny są już najniższe. Stwierdzili, że to jest dobra inwestycja na lata, że przy bardzo niskich stopach procentowych można częściowo posilić się kredytem. Dzięki poprawie sytuacji na rynku Dom Development w drugim kwartale tego roku zanotował najlepszą sprzedaż mieszkań od półtora roku. Szanajca przyznaje, że taki wynik był lepszy od oczekiwań. Dodaje, że wbrew obawom zakończenie programu „Rodzina na swoim” z końcem ubiegłego roku nie spowodowało istotnego spadku sprzedaży i cen. Szanajca podkreśla, że rządowe programy wsparcia są bardzo potrzebne.

Zauważa jednak, że lukę po „Rodzinie na swoim” wypełnili inni klienci – dysponujący gotówką i traktujący mieszkanie jako inwestycję. W ubiegłym roku tylko 20% osób kupowało mieszkania za gotówkę, w tym już 30 proc. Związane jest to z typem klientów i kupowanych mieszkań. Osoby, które potrzebują kredytu i chciałyby kupić tańsze mieszkanie wstrzymują się z taką decyzją. Czekają na zapowiedziany przez rząd program „Mieszkanie dla młodych”, w ramach którego będą mogły liczyć na dopłatę. Według Szanajcy obecna sytuacja na rynku to początek odbicia i wzrostu cen. Już w drugim kwartale 2013 r. Dom Development podniósł ceny o ok. 2 proc.