Zarządcy tego typu nieruchomości przyciągają klientów nie tylko dobrą lokalizacją, luksusowymi wnętrzami i najlepszymi widokami, lecz także ofertą kulturalną.

– Luksusowe apartamentowce mają szansę stać się centrum kultury. Jest to ogólnoświatowy trend, zauważalny przede wszystkim w Londynie i Nowym Jorku – mówi Agnieszka Śliwa, communications and art director apartamentowca Cosmopolitan Twarda 4.

Jak podkreśla, przykładem takiej oferty może być współpraca jednego z apartamentowców w Nowym Jorku z brooklyńską akademią muzyczną. Mieszkańcy budynków mogą więc uczestniczyć w różnego typu wydarzeniach artystycznych, a także warsztatach muzycznych czy tanecznych.

Apartamenty najczęściej kupują obywatele świata – osoby, które w wielu krajach posiadają nieruchomości i robią interesy. Nabywcami często są menadżerowie wyższego szczebla, właściciele firm, dla których apartament jest mieszkaniem służbowym, również przedstawiciele wolnych zawodów. Przy zakupie apartamentów metraż ma drugorzędne znaczenie, liczy się lokalizacja, prestiż i dodatkowe udogodnienia dla mieszkańców, np. system centralnego sterowania mieszkaniem, siłownia, basen i SPA czy usługi concierge.

Dowiedz się więcej z książki
Własność lokali i wspólnota mieszkaniowa. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

– Nasi mieszkańcy czy potencjalni nabywcy to są osoby kosmopolityczne, czyli obywatele świata, którzy jeżdżą po całym świecie, są zajęci, a jednocześnie bardzo się inspirują kulturą, sztuką i architekturą, więc my wychodzimy im naprzeciw z tego typu ofertą – mówi Agnieszka Śliwa.

Eksperci oceniają, że zapotrzebowanie na luksusowe apartamenty, szczególnie w centrach dużych miast, będzie rosło. Z raportu KMPG i Reas „Rynek luksusowych nieruchomości w Polsce” wynika, że ten segment wart jest ok. 450 mln zł (transakcje na rynku pierwotnym) i stanowi zdecydowaną większość całego rynku luksusowych nieruchomości. Liczba transakcji waha się rocznie od 160 do 180. W ciągu kilku lat powinna ona wzrosnąć do 250, a ich wartość – przekroczyć 500 mln zł – oceniają eksperci KPMG i Reas.