Wydawca "Dziennika Gazeta Prawna" Wydawnictwo Infor Biznes wniósł o zaniechanie udostępniania kontrahentom powoda spółki Press Servis fragmentów i całości publikacji w formie skanów. Wydawnictwo powodowe zażądało:

  • trwałego usunięcia tekstów "GP" z archiwum pozwanej, pamięci i wszystkich dysków, a także
  • zawiadomienia swoich klientów, że korzystali z nielegalnych monitoringów prasy,
  • zawieszenia na głównej stronie internetowej pozwanej linku do oświadczenia i publikacji także na łamach 'Rzeczpospolitej".

 

Według powodowej spółki działania pozwanej naruszały majątkowe prawa autorskie wydawnictwa Infor. Przeglądy prasowe były sporządzanie przez 350 osób w spółce Press Servis i wykorzystały oni przez kilka lat działalności tysiące artykułów autorów gazety.

Prawo cytatu

Sąd I instancji oddalił powództwo jako niezasadne, powołując się na prawo cytatu, według art. 29 ustawy Prawo autorskie.

Czytaj: Ekspert: napis "Solidarność" użyty w ramach prawa cytatu>>

Zgodnie z tym przepisem wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości. Skanowanie i wybór tematyczny przez dziennikarzy pozwanej wymaga wysiłku intelektualnego - dodał sąd I instancji.

Problem odrębnego gatunku utworu

Sąd Apelacyjny zgodził się z ustaleniami sądu I instancji i dodał, że skarga Wydawnictwa nie jest zasadna. Dlatego, że postęp techniki, zapotrzebowanie na informację i szybkość przekazu usprawiedliwiają korzystanie z przeglądów prasy w takiej formie jak czyni to pozwana firma. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę tylko prawo gatunku twórczości. Spółka pozwana ma status biblioteki, bo tworzy bazę danych, która podlega ochronie według art. 28 Prawa autorskiego.

Skarga kasacyjna wydawcy gazety

Z wyrokiem nie zgodziła się spółka powodowa i wniosła skargę kasacyjną. W skardze zarzuciła wyrokowi przede wszystkim:

  1. sprzeczność z unijną dyrektywą PE i Rady dotyczącą praw autorskich i praw pokrewnych (2001/29/WE),
  2. błędne przyjęcie, że przegląd prasy jest odrębnym gatunkiem twórczości
  3. korzystanie z całych artykułów nie mieści się w prawie cytatu

 

 

Pełnomocnik powoda radca prawny Marcin Mioduszewski z kancelarii Markiewicz Sroczyński powołał się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości (sprawa Infopaq UE C-5/08). Trybunał orzekł wówczas, że skanowanie przez podmiot gospodarczy całych artykułów prasowych, późniejsze przetwarzanie wyniku tego zwielokrotnienia, jak również zachowywanie w pamięci i drukowanie, naruszają normalne wykorzystanie artykułów prasowych. Powodują uzasadnione szkody dla interesów podmiotów praw autorskich.

Na wyrok trzeba poczekać

W odpowiedzi pełnomocnik pozwanej radca prawny Piotr Walendziak twierdził, że orzeczenia sądów obu instancji są prawidłowe. Powodowa spółka nie wykazała powstania szkody majątkowej związanej z cytowaniem jej artykułów.

Podkreślał też, że  Press Servis wykorzystuje również publikacje z innych gazet, blogów internetowych i portali. Robi zakładki, gdzie znajdują się skany artykułów. Wybór treści nie jest automatyczny, wymaga analizy i opisu. Po stronie pozwanej nie ma winy ani bezprawia - dodał.

Czytaj: SA: blog może być uznany za prasę>>

Sąd Najwyższy nie wydał wyroku ze względu na zawiłość problemu i odroczył ogłoszenie orzeczenia bez podania terminu.

Sygnatura akt II CSK 7/18, postanowienie z 21 marca 2019 r.