Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” złożyła w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku zawiadomienie dotyczące przerobienia znaku związku przez organizatorów Czarnego Protestu. Zdaniem władz „Solidarności” logo zostało wykorzystane bezprawnie i może zniesławiać związek.

Adwokat Maciej Ślusarek, ekspert w dziedzinie ochrony własności intelektualnej wspólnik kancelarii LSW twierdzi, że plakat wyborczy "Solidarności" z Gary Cooperem to są dwa utwory. Utwór pierwszy to napis "Solidarność". Autor napisu "Solidarność" Jerzy Janiszewski udzielił licencji Związkowi Zawodowemu, co jest istotne, gdyż związek nie jest jedynym uprawnionym do wykorzystania tego znaku.  Drugi element- to plakat "W samo południe" autorstwa Tomasza Sarneckiego.
Uczestniczki Czarnego Protestu z 3 października użyły tego plakatu jako parafrazy. Zamiast Garego Coopera jest postać kobiety i nieco inny napis, ale w tle widnieje  - "Solidarność" . Czy wolno tak korzystać z cudzego utworu?
- Moim zdaniem wolno wykorzystywać plakat wyborczy "Solidarności" - mówi w radiu TokFM Maciej Ślusarek. - Dlatego, że coraz częściej zapadają w Europie wyroki, które realizują zasadę zdrowego rozsądku w wykorzystaniu utworu. To jest pewnego rodzaju kultura prawna, a nie twardy przepis. Jednak w jednej ze spraw Europejski Trybunał Praw Człowieka wypowiedział się, że istnieje pewna sytuacja, gdy wolność słowa będzie istotniejsza niż prawo autorskie. W czasie demonstracji nastąpiło wpisanie się do pewnych symboli, było przejawem wolności słowa, które wymaga ochrony - dodał adwokat. Trzeba ważyć wartości. Wolność słowa w tym wypadku była istotniejsza niż monopol autora na dysponowanie swoją twórczością.
Sprawę komplikuje fakt, że Muzeum Stuki Nowoczesnej też zgłosiło prawo do plakatu "Niewidzialne kobiety Solidarności", gdyż  ma do niego wyłączne prawa.
 

Odpowiedzialność karna za przestępstwo kopiowania zewnętrznej postaci produktu
Dagmara Milewicz-Bednarska
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 - Transparent użyty na demonstracji był twórczością inspirowaną, ale prokuratura powinna wcześniej  zbadać czy naruszono art. 29 (1) prawa autorskiego.  Przepis ten mówi, że "wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu...".
Sąd polski oceniał już użycie plakatu z Garym Cooperem na okładce czasopisma. Pismo przegrało, ale wtredy wchodziły w grę cele komercyjne. Demonstracja kobiet nie miała takiego charakteru. W wyroku sąd zaznaczył, że jeśli utwór plastyczny niesie nową jakość i treść, może być utworem inspirowanym. I wtedy nie ma naruszenia praw autorskich - podkreślił Ślusarek.

 

Zobacz też>>http://www.produkty.lex.pl/aktualizacje