– Dla większości producentów żywności zagadnienie zrównoważonej produkcji, zrównoważonych źródeł surowców, zużycia energii i wody jest jedną z podstawowych kwestii. Na tej podstawie ocenia się społeczną odpowiedzialność danego przedsiębiorstwa, która nie jest już tylko zagadnieniem wizerunkowym – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. – Są już indeksy giełdowe oceniające, czy pozyskiwanie np. wody nie powoduje wysychania danego regionu, czy pozyskiwanie oleju nie powoduje wyginięcia gatunku, czy przez działalność przedsiębiorstwa nie zostanie zachwiana bioróżnorodność obszaru.

Przede wszystkim dzięki zaangażowaniu konsumentów przybywa firm, które dostrzegają, że warto oferować wyroby tworzone z poszanowaniem ekologii i etyki. Coraz częściej przy wyborze produktów konsumenci nie kierują się ceną, lecz zwracają uwagę na ekologiczne produkty i certyfikat zrównoważonej produkcji.
Jako przykład można podać Grupę Ferrero – od 2009 roku udało się tu obniżyć emisję dwutlenku węgla o 30 proc., a wykorzystanie wody ograniczono o 25 proc. Takie działania to nie jest już wyłącznie zagadnienie wizerunkowe – podkreśla Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności. Wspomniana Grupa Ferrero do 2020 roku zakłada 40 proc. redukcję emisji dwutlenku węgla z działalności produkcyjnej i 30 proc. emisji gazów cieplarnianych z transportu i przechowywania. Inwestuje też w zieloną energię. Firma przykłada dużą wagę do pochodzenia wykorzystywanych w produkcji surowców. Już teraz 100 proc. kawy czy jaj ma certyfikat produkcji zrównoważonej. Do 2020 roku całkowite dostawy kakao, orzechów laskowych i cukru trzcinowego mają pochodzić ze zrównoważonych źródeł.