Sejm znowu uchwalił przepisy, które znowu pozwalają inwestorom na omijanie prawa budowlanego w celu przeciwdziałania epidemii. 

Przypomnijmy, że w Polsce od 8 marca do 5 września 2020 roku, czyli przez 180 dni, by zacząć prace budowlane wystarczyło poinformować właściwy wydział architektury i budownictwa. Z danych Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego wynika, że z takiej możliwości skorzystało około 5 tys. inwestorów. Wkrótce historia może się powtórzyć.

Czytaj również: Specustawa wyłączyła prawo budowlane - "osiedle dla osób na kwarantannie" nie do zatrzymania >>

Tym razem by budować z pominięciem prawa budowlanego trzeba prowadzić, choćby tylko formalnie, działalność leczniczą i dostać zgodę wojewody. Część prawników uważa jednak, że wprowadzone bariery mogą nie zadziałać. Za to z dobrodziejstwa ustawy nie skorzystają ci, którzy nie prowadzą działalności leczniczej, a naprawdę chcą dostosować budynek do walki z wirusem, np. samorządy. 

Czytaj w LEX: Pojęcie inwestycji budowlanych związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 >

 

Działalność lecznicza umożliwi ominięcie prawa budowlanego

Na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw czeka ustawa z 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID­­‑19, która dodaje art. 46 c do ustawy zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Zgodnie z nim w okresie zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, przez podmioty wykonujące działalność leczniczą w związku z przeciwdziałaniem epidemii, nie stosuje przepisów prawa budowlanego, o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz o ochronie zabytków. Odstąpienie od stosowania tych przepisów wymaga zgody wojewody. Tego przepisu nie było w pierwotnym projekcie, został dodany po pierwszym czytaniu. Co on oznacza w praktyce?

Firma, która dba o nasze samopoczucie, w czasie pandemii może zamienić się w dewelopera

- Oznacza to ni mniej, ni więcej, że skorzystać będzie mógł każdy przedsiębiorca, który prowadzi działalność leczniczą, a najlepiej też gdy ma wpisaną do KRS taką działalność. A należy zauważyć, że taka działalność to nie tylko stricte leczenie ludzi, są to również działania  służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne, a także promocja zdrowia. Do samych zadań w sferze opieki zdrowotnej - obok działalności pogotowia ratunkowego czy praktyki lekarskiej - zalicza się również działalność fizjoterapeutyczną czy działalność paramedyczną, która może być prowadzona np, w zakresie homeopatii - wyjaśnia prof. Robert Suwaj, adwokat w Kancelarii Suwaj Zachariasz.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Nakaz rozbiórki części budynku, wybudowanej bez wymaganego pozwolenia na budowę >

Mamy więc  nową sytuację prawną w ustawie o chorobach zakaźnych, ale konstrukcja ta już obowiązywała do 5 września br. w tzw. specustawie covidowej. - Wtedy mógł budować każdy, a teraz będzie mógł budować przedsiębiorca, który prowadzi działalność poprawiającą psychiczną i fizyczną kondycję człowieka – dodaje. W praktyce jeśli salon fryzjerski, kosmetyczny, dopisze sobie masaż, który poprawia kondycję fizyczną i psychiczną, będzie mógł skorzystać z prawa do ominięcia przepisów budowlanych. Nieco inaczej na sprawę patrzy dr Mirosław Rymer, radca prawny, rzecznik prasowy w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Katowicach.

 

Tomasz Filipowicz, Alicja Plucińska-Filipowicz, Marek Wierzbowski

Sprawdź  

Nadużyć nie będzie, choć przepisy mają minusy

- Myślę, że ten przepis nie będzie nadużywany – mówi mec. Rymer. – Wprowadzone zmiany, czyli wymóg uzyskania zgody wojewody przed podmioty prowadzące działalność leczniczą oddają  pierwotną intencję  - możliwość prowadzenia szybkich działań ułatwiających walkę z pandemią. To rozwiązanie jest dobre, choć widzę minusy – dodaje Rymer. Po pierwsze wciąż nie ma wymogu współdziałania z konserwatorem zabytków. - Skoro zgodę wydaje wojewoda, to mógłby być choć obowiązek przygotowania jej w porozumieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków – dodaje. Kolejny minus to wyłączenie przepisów wykonawczych, czyli m.in. rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, które wprowadza wiele szczególnych wymogów dla budynków użyteczności publiczne. – W praktyce znowu pozwolono, by projekt przygotował np. szewc – dodaje  mec. Rymer.

Zobacz w LEX: Inwestycje budowlane w czasie epidemii - szkolenie on-line >

Przeciwdziałać epidemii można na różne sposoby, także pisząc procedury

Plusów nowego przepisu nie widzi dr Martyna Sługocka z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, specjalizująca się w prawie budowlanym. - Przepis stwarza iluzje, ze wojewoda może odmówić, ale nie daje mu żadnych narzędzi do oceny inwestycji - mówi.  Jej zdaniem w ustawie brakuje podstaw do niewydania zgody przez wojewodę. – Jeśli wojewoda nie chce wydać zgody, bo widzi, że wniosek jest mówiąc kolokwialnie naciągany, musi ją uzasadnić. Musi więc wykazać niespełnienie określonych przesłanek wynikających z przepisów, a tych brak. Jedyne, co mówi przepis, że trzeba prowadzić działalność leczniczą, a inwestycja ma przeciwdziałać epidemii. Jeśli zatem obie są spełnione, wojewoda powinien wydać zgodę – tłumaczy dr Sługocka.

Czytaj w LEX: Przystąpienie do użytkowania obiektu budowlanego >

Co więcej, ustawa wciąż nie określa dokładnie, co oznacza przeciwdziałanie COVID-19.  Mogą nim być wszelkie czynności związane ze zwalczaniem zakażenia, zapobieganiem rozprzestrzeniania się, profilaktyką oraz zwalczaniem skutków choroby, której dotyczy ta ustawa. Jeden z deweloperów, który wykorzystał poprzednie przepisy, stawia osiedle pod nazwą "Zdrowa i Ekologiczna Zieleń - Mazowiecki Niepubliczny Kompleks Zwalczania COVID-19 oraz eliminowania skutków społeczno-gospodarczych, wywołanych COVID-19”. Dr Martyna Sługocka dodaje, że magazyny na maseczki też mogą przeciwdziałać Covid-19, podobnie jak specjalista do przygotowania procedur przeciwcovidowych, dla którego wybudujemy biuro.

Czytaj w LEX: Skutki specustawy ws. koronawirusa dla branży budowlanej >

– W praktyce inwestor złoży wniosek, który może zmieścić się na jednej stronie, a  wojewoda będzie musiał ocenić, czy jego inwestycja przeciwdziała epidemii, choć nie ma do tego narzędzi. Współczuję urzędnikom, którzy będą musieli to rozpatrywać – dodaje dr Sługocka. A prof. Suwaj nie rozumie, dlaczego kolejny już raz  przepisy zostały skonstruowane w ten sposób.  – Działalność PKD jest dobrze sformułowana i dało się bardzo precyzyjnie wskazać kto i co konkretnie na podstawie nowych przepisów może wybudować, tak by nie prowadziło to do tego rodzaju absurdalnych rozwiązań – mówi. 

 

Samorządy pokrzywdzone

Co więcej nowe brzmienie starych przepisów, które ułatwi przemianę w dewelopera przedsiębiorcom poprawiającym na co dzień nasze samopoczucie, utrudni przeciwdziałanie epidemii samorządom. Zgodnie bowiem z art. 46 c ust. 4 prowadzenie robót budowlanych oraz zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części w związku z przeciwdziałaniem epidemii wymagają niezwłocznego poinformowania organu administracji architektoniczno­‑budowlanej. – Zatem, podmiot, który nie prowadzi działalności leczniczej, np. samorząd, szkoła, który będzie chciał dostosować budynek tak, aby przeciwdziałać epidemii musi spełnić wszystkie wymagania prawa budowlanego, a  ponadto poinformować organ administracji architektoniczno-budowlanej, czyli starostę lub wojewodę, że prowadzi takie prace – wyjaśnia dr Sługocka.

Co więcej jak starosta uzna, że prowadzenie robót budowlanych, na które samorząd dostał wcześniej pozwolenie, powoduje zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, starosta w drodze decyzji podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, niezwłocznie ustala wymagania dotyczące niezbędnych zabezpieczeń ich prowadzenia. W praktyce tam, gdzie jest konflikt pomiędzy samorządem gminy a starostą jest możliwość blokowania inwestycji. W normalnym trybie, nie covidowym, o tym, czy budowa zagraża życiu lub zdrowiu, decyduje nadzór budowlany.  Rola starosty na wydaniu pozwolenia się kończy.

Czytaj w LEX: Prawo budowlane po 19 września 2020 r. - duża nowelizacja >