- Dzisiaj rozpoczynam, nie jako prezes partii, ale jako minister odpowiedzialny za gospodarkę, konsultacje z przedsiębiorcami na temat podatku medialnego - powiedział w środę na konferencji Jarosław Gowin, wicepremier i minister rozwoju.  Najpierw spotka się on-line z Izbą Wydawców Prasy. W kolejnych dniach przewidziane są spotkania z branżą e-commerce oraz z branżą agencji reklamowych. - Najdalej w ciągu kilkunastu dni będzie jasne stanowisko resortu w tej sprawie - podkreślił Gowin. I dodał, że już jako przewodniczący Porozumienia oczekuje ze strony Ministerstwa Finansów albo wycofania się z tego projektu, albo jego głębokiej rewizji.

Czytaj również: Rząd szykuje podatek od reklamy, media protestują >>

 

Ministerstwo Finansów szuka pieniędzy na NFZ

2 lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. We wtorek 16 lutego minął termin jego prekonsultacji. Jak informuje Ministerstwo Finansów zgłoszenia po tej dacie nie będą rozpatrywane. Projekt przewiduje zaś wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić do NFZ.  

Według rządowych założeń telewizja, radio, kina i reklama zewnętrzna (outdoor) zapłacą 7,5 proc. od przychodów reklamowych do wysokości 50 mln zł rocznie i 10 proc. powyżej 50 mln zł.  Większa będzie jednak stawka od  reklamy towarów kwalifikowanych, czyli wyrobów medycznych, suplementów diety lub napojów słodzonych. Wówczas podatek rośnie o 10 lub 15 proc. Z kolei wydawcy prasy zapłacą 2 proc. do 30 mln zł przychodów, a 6 proc. powyżej tego progu. TW tym wypadku reklamy towarów kwalifikowanych też będą objęte wyższą stawką - 4 lub 12 proc. 

Z  kolei składka z tytułu reklamy internetowej będzie wynosiła 5 proc. Obejmie ona firmy, które spełniają jednocześnie dwa warunki: ich przychody  bądź skonsolidowane przychody grupy kapitałowej,  bez względu na miejsce ich osiągnięcia, przekroczyły w roku obrotowym równowartość 750 mln euro, a przychody usługodawcy bądź grupy kapitałowej z reklamy internetowej w Polsce przekroczyły w roku obrotowym równowartość 5 mln euro.

Zachowanie koalicjanta po proteście mediów

Rządowe plany zaniepokoiły dużą część mediów, które w minioną środę 10 lutego protestowały we wspólnej akcji "Media bez wyboru". Media bowiem są finansowane z reklam. Z powodu pandemii wiele przedsiębiorstw zmuszonych było ciąć swoje budżety reklamowe. W konsekwencji przychody wielu firm medialnych spadły.  Protest mediów wsparły również niektóre opozycyjne partie polityczne. A w  ubiegły piątek sprzeciw wobec projektowanych zmian wyraziło też Porozumienie - koalicjant PiS.  Wówczas minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński zapowiedział, że w tym tygodniu odbędzie się spotkanie w sprawie projektowanej składki, na którym wysłucha opinii i zobaczy, jak dostosować swoje propozycje. Wcześniej resort finansów zapewnił, że w tej sprawie jest otwarty na dialog z przedstawicielami wszystkich branż i sektorów gospodarki, w tym mediów. W środę 17 lutego konsultacje z biznesem rozpoczął prezes Porozumienia, wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin.