Sąd Najwyższy opublikował uzasadnienie uchwały z 2 września 2019 r. (III CZP 99/18), podjętej na wniosek Rzecznika Finansowego. SN w składzie siedmiu sędziów uznał, że jeżeli sporządzenie prywatnej opinii jest niezbędne do uzyskania rzetelnie wyliczonego odszkodowania, to ubezpieczyciel pokrywa koszty jej przygotowania. W uzasadnieniu zaś doprecyzował, że chodzi nie tylko o opinie dotyczące kosztów szkody, ale też przebiegu zdarzenia czy uszczerbku na zdrowie.

Zdaniem Aleksandra Daszewskiego, radcy prawnego z Biura Rzecznika Finansowego, ułatwia to poszkodowanemu prawidłowe sformułowanie roszczeń odszkodowawczych na etapie przedsądowym, a następnie w toku postępowania sądowego. Ubezpieczyciele też widzą, że uchwała działa na korzyść klienta, choć nie zamierzają zmieniać zasad działania. Mariusz Jerzy Golecki, rzecznik finansowy zapowiada jednak, że jeśli nie zmienią praktyki, wystąpi do Komisji Nadzoru Finansowego o uzupełnienie wytycznych nadzorczych dotyczących likwidacji szkód.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Czy koszty sporządzenia opinii prywatnej mogą zostać uwzględnione w ramach odszkodowania >

Prywatna ekspertyza w związku przyczynowym z wypadkiem

Według Sądu Najwyższego zlecenie przez poszkodowanego osobie trzeciej ekspertyzy na potrzeby dochodzenia odszkodowania pozostaje w związku przyczynowym w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. z wypadkiem komunikacyjnym, a jej koszt wchodzi w określony w art. 361 § 2 k.c. zakres szkody objętej należnym odszkodowaniem, o ile w stanie faktycznym sprawy, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności, zlecenie ekspertyzy, jak i jej koszt były celowe, niezbędne, konieczne, racjonalne oraz wystarczająco uzasadnione z punktu widzenia efektywnej realizacji roszczenia odszkodowawczego.

Wymagania te powinny spełniać też wydatki na ekspertyzę dotyczącą rozmiaru szkody powypadkowej, jak również w celu wykazania odpowiedzialności ubezpieczyciela, w szczególności gdy sprawca szkody lub ubezpieczyciel negują swoją odpowiedzialność, a same okoliczności wypadku komunikacyjnego wymagają profesjonalnej analizy. - Uchwała mówi nie tylko o kosztach opinii związanych z wyceną samych kosztów naprawy, ale też na przykład rekonstrukcji zdarzenia – uważa Aleksander Daszewski, radca prawny w biurze Rzecznika Finansowego. Jego zdaniem ubezpieczyciele coraz częściej będą zmuszeni do pokrywania kosztów przedsądowych związanych z korzystaniem przez poszkodowanych ze wsparcia profesjonalistów. 

Także koszt porady prawnej

Zdaniem Aleksandra Daszewskiego może to być koszt porady profesjonalnego prawnika, prowadzenia przez niego postępowania reklamacyjnego czy wreszcie ekspertyzy rzeczoznawcy w zakresie uszkodzeń czy przebiegu zdarzenia, jeżeli posłużą one efektywnemu dochodzeniu odszkodowania. Co więcej, zdaniem ekspertów Rzecznika Finansowego zasady określone w uchwale w odniesieniu do szkód z OC komunikacyjnego, mogą być stosowane w innych sytuacjach. Na przykład w odniesieniu do prywatnych opinii lekarskich, mających na celu ustalenie stopnia uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo będzie je można odnosić również do szkód likwidowanych np. z ubezpieczenia OC rolników, czy innych polis odpowiedzialności cywilnej. - Takie stanowisko będziemy przedstawiać w ramach naszych postępowań interwencyjnych czy istotnych poglądach wydawanych na etapie postępowania sądowego – zapowiada Aleksander Daszewski.

Kancelarie odszkodowawcze zadowolone z uzasadnienia

Waldemar Konik, dyrektor Departamentu Szkód w Pojazdach w Votum SA  uważa, że uchwała zburzy asymetrię pomiędzy sytuacją poszkodowanego a ubezpieczyciela w możliwości wyceny wartości szkody. - W obecnej chwili to ubezpieczyciel dysponuje narzędziem oraz wiadomościami, pozwalającymi mu na ocenę wysokości szkody, które to następnie  prowadzą do świadomego i celowego zaniżenia przez ubezpieczyciela należnego poszkodowanemu odszkodowania. Poszkodowany na kanwie tej uchwały ma możliwość zweryfikowania prawidłowości wyliczeń prezentowanych mu przez ubezpieczyciela i obciążyć go kosztem ich weryfikacji - tłumaczy. Dzięki temu poszkodowany może uzyskać pełną wiedzę co do swoich praw i wartości przedmiotu sporu, a co za tym idzie podjąć świadomą decyzję, czy przystać na sumę zaproponowaną przez ubezpieczyciela, czy walczyć o więcej.

Mniej spraw w sądach nie będzie

Mariusz Jerzy Golecki, rzecznik finansowy, liczy, że dzięki temu ubezpieczyciele zmienią swoje procedury likwidacji szkód i poszkodowani nie będą mieli problemów z odzyskaniem kwot wyższych niż zaproponowane prze ubezpieczyciela, który popełnił błąd. - Biorąc pod uwagę tą uchwałę, nieracjonalne będzie kierowanie takich spraw na drogę sądową – uważa rzecznik. Zdaniem Waldemara Konika, co do zasady ubezpieczyciel na etapie likwidacji szkody nie zmieni swojego stanowiska i poza odmową dopłaty należnego odszkodowania, odmówi także pokrycia kosztów wykonania prywatnego kosztorysu naprawy. I nie myli się. 

Łukasz Kulisiewicz, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń zwraca jednak uwagę, że uchwała mówi o uprawnieniu do skorzystania z usług niezależnego rzeczoznawcy po wyczerpaniu ścieżki reklamacyjnej. Dlatego też jego zdaniem nie spowoduje to diametralnych zmian, jeśli chodzi o wypłaty odszkodowań i świadczeń. - Spraw, w których poszkodowany lub cesjonariusz nie może porozumieć się z ubezpieczycielem nawet po wyczerpaniu ścieżki reklamacyjnej, jest niewiele w porównaniu do liczby szkód i wartości wypłat. Uchwała oczywiście działa na korzyść klienta, natomiast nie dotyczy zmian standardów likwidacji szkód, a ułatwienia dochodzenia roszczeń w indywidualnych przypadkach – podkreśla Łukasz Kulisiewicz.

Zobacz procedurę w LEX: Roszczenie sprzedawcy w związku z wadliwością rzeczy sprzedanej >

Z doświadczeń Magdaleny Rok-Konopy, adwokat z Dopłaty Powypadkowe S.A. wynika, że pomimo uchwały ubezpieczyciele nie zmienili swojego podejścia.-  W odpowiedzi na zgłoszone odwołanie od wysokości przyznanego odszkodowania z tytułu naprawy pojazdu, najczęściej odmawiają przyznania dopłaty. Wskazują, że wypłacone przez nich odszkodowanie umożliwia wykonanie naprawy w warsztacie współpracującym z ubezpieczycielem lub  wymagają przedłożenia faktury za naprawę. Odmawiają również uznania kosztu wykonania opinii przez niezależnego rzeczoznawcę wskazując, że jest to zbędny koszt – mówi Magdalena Rok-Konopa.

Rzecznik Finansowy spodziewa się, że takie działanie będzie się dalej pojawiać i zapowiada, że jego eksperci będą uważnie monitorowali wpływające skargi pod tym kątem. -  Jeśli ich obserwacje potwierdzą ignorowanie przez rynek wytycznych płynących z uchwały, wystąpię do Komisji Nadzoru Finansowego o uzupełnienie wytycznych nadzorczych dotyczących likwidacji szkód o ten punkt – mówi Mariusz Jerzy Golecki.

Pomoc tylko dla laików

Warto podkreślić, że Sąd Najwyższy zaznaczył, że omawiane zasady pokrycia kosztów wsparcia w sporze nie dotyczą profesjonalistów. W praktyce chodzi o osoby, które są w stanie same określić wartość szkody np. rzeczoznawców, mechaników samochodowych itp. Ograniczenia dotyczą też uprawnień cesjonariuszy, czyli podmiotów skupujących wierzytelności np. o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną.  - Będą oni uprawnieni do zwrotu kosztów opinii rzeczoznawcy w dwóch wypadkach. Po pierwsze gdy zlecił ją sam poszkodowany i dopiero po jej uzyskaniu, scedował swoje roszczenia. Po drugie, gdy cesjonariusz „kupił” już roszczenie od poszkodowanego i następnie zleca opinię rzeczoznawcy. Zdaniem sądu, ubezpieczyciele jednak nie powinni być zmuszeni do zwrotu kosztów opinii służącej do sprawdzenia opłacalności dokonania cesji. - Takie podejście jest racjonalne i uzasadnione  – mówi Aleksander Daszewski. I dodaje, że jednocześnie zaznacza, że Sąd Najwyższy bardzo mocno i jednoznacznie podkreślił prawo poszkodowanych do cesji wierzytelności odszkodowawczych.