Sprawa dotyczyła klientów indywidualnych banku. Mariusz i Agata R. wnieśli powództwo, domagając się od Getin Noble Banku SA zapłacenia 173 tys. 540 zł, w tym zwrotu nienależnie naliczonych odsetek w wysokości 78 tys. złotych.

Pożyczka na zakup obligacji

Powodowie zawarli z bankiem w 2009 r. umowę pożyczki na 450 tys. zł (indeksowaną wg. kursu we frankach szwajcarskich), negocjowaną indywidualne. Pieniądze miały być przeznaczone na inwestycje w 4-letnie obligacje, natomiast kredyt został wzięty na 3 lata. W sierpniu 2011 r. umowa pożyczki wygasła. I od tego momentu, do 25 listopada 2011 r., naliczano odsetki karne od niespłaconej terminowej raty. Odsetek było 26 tys. franków szwajcarskich.

Sąd Okręgowy 28 marca 2017 r. oddalił powództwo, gdyż stwierdził, że zapisy regulaminu banku, do którego nawiązywała umowa pozwalały na naliczenie odsetek od długu przeterminowanego. Dług powodowie uznali i spłacili go.

 


Apelacja powodów

Z tym wyrokiem powodowie nie zgodzili się i wnieśli za pośrednictwem adwokata apelację. Powołali się w niej m.in. na art. 65 par. 2 kc oraz art. 385 par. 2 kc. Według tych przepisów, postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. A w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, niż opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

Czytaj: Przewalutowanie kredytów we frankach coraz bliżej?

 

Błąd sądu I instancji polegał - zdaniem powodów - na tym, że sąd nie wziął pod uwagę, że w umowie nic nie ma o karnych odsetkach. Błędnie zrozumiano zapis, że naliczenie odsetek karnych następuje po wypowiedzeniu umowy przez bank, a nie po terminie płatności. W tej sprawie bank umowy nie wypowiedział - ona po prostu wygasła. A wygasła, bo powodowie czekali na kolejny aneks do umowy.

Pełnomocnik banku dowodził, że opóźnienia w spłacie, nastąpiły z winy powodów, którzy nie dostarczyli stosownych dokumentów, aby aneks podpisać.

Po rozprawie, która odbyła się 20 listopada br. ogłoszenie wyroku przez Sąd Apelacyjny nastąpi 3 grudnia br.

Ustał stosunek prawny

Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku ogłoszonym 3 grudnia br. stwierdził, że bank działał poprawnie, a wyrok sądu I instancji nie narusza prawa.

Czytaj: Klienci banków szykują pozwy zbiorowe ws. spreadów

Jak stwierdziła sędzia Julita Wyrębiak-Romero słusznie stwierdzono, ze strony nie łączył żaden stosunek prawny między 9 sierpnia 2011 roku a 25 listopada 2011 r. Aneksy obowiązywały na przyszłość, a nie dotyczyły tej umowy pożyczki.

- Było to specyficzne zobowiązanie, gdyż w czasie trwania umowy klienci banku spłacali raty odsetkowe, a na koniec umowy byli obowiązani spłacić kapitał - orzekła sędzia sprawozdawca. - Odsetki były prawidłowo wyliczone. A ponadto w tym wypadku nie miało znaczenia na co przeznaczą pieniądze z pożyczki, nawet gdyby był to zakup obligacji w tym samym banku.

Sygnatura akt VI ACa 469/18, wyrok z 3 grudnia 2018 r.