Małżeństwo Maria i Józef. S. złożyli wniosek o pozwolenie na budowę. Ich projekt nie był ekstrawagancki, ani na palach, ani z ekologicznej gliny, zwykły jednorodzinny dom o podstawie 8 na 10 metrów.


Wojewoda i starosta odmawiają

Starosta odmówił wydania decyzji o pozwoleniu, twierdząc, że projekt nie zawierał czterech egzemplarzy typowego "W-027", pomimo że w przedłożonym do zatwierdzenia projekcie budowlanym podano, iż projektowany budynek jest adaptacją typowego budynku jednorodzinnego. Starosta dodał przy tym, że jeden z projektantów – autorstwa Jerzego K. nie posiada stosownych uprawnień (w specjalności architektonicznej) pozwalających na sporządzenie adaptacji projektu do wielokrotnego zastosowania. Natomiast drugi projektant –mógłby dokonać adaptacji projektu "typowego, powtarzalnego" w zakresie architektonicznym, jednak do przedłożonego projektu nie załączono projektu budowlanego typowego "W-027".

Wojewoda utrzymał tę decyzję w mocy, gdyż jego zdaniem analiza dokumentacji technicznej pokazuje, iż przedłożone opracowanie stanowi projekt budowlany indywidualny. Ponieważ – jak wynika z treści opracowania – podstawą do wykonania projektu są istniejące fundamenty i ściany przyziemia wykonane w 1988 r.

Maria S. zaskarżyła tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Twierdziła w pozwie, że projekt jest typowy, a Jerzy K. miał uprawnienia do nadzoru budowlanego przed wejściem w życie nowelizacji prawa budowlanego z 2003 r., a zatem ma także prawo do wykonywania projektów na mocy przepisów przejściowych.

Pełna treść artykułu pt. NSA: uprawnienia architektoniczne nie dla wszystkich znajduje się w serwisie LEX.pl>>>