Minęło 1,5 roku od ogłoszenia upadłości Getin Noble Banku a lista wierzytelności wciąż nie jest gotowa. Sam syndyk nie pozostawia złudzeń, że trzeba będzie na nią jeszcze poczekać. Tego rodzaju sprawy upadłościowej, na tak dużą skalę i tak skomplikowanej, do tej pory jeszcze nie było. Swoje wierzytelności zgłosiło bowiem ok. 29,5 tys. kredytobiorców.
Tymczasem brak listy wierzytelności dla frankowiczów jest bardzo uciążliwy. Jeśli nie mają prawomocnego wyroku w sprawie nieważności umowy kredytu, nie wiedzą, czy syndyk uzna ich umowę za nieważną (i w efekcie uwzględni zgłoszoną wierzytelność na liście) oraz nie są w stanie doprowadzić do wykreślenia obciążającej ich nieruchomość hipoteki.
Na Facebook-u zainicjowano więc akcję, która ma pomóc przyśpieszyć pracę nad listą wierzytelności. Chodzi o powołanie zastępcy syndyka, który zająłby się jedynie jej opracowywaniem. W tej chwili trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem, który ma trafić do sędziego komisarza pod koniec stycznia. Nie wszystkim jednak prawnikom propozycja powołania zastępcy syndyka się podoba. Przeciwny temu jest też sam syndyk Marcin Kubiczek.
Czytaj też: Frankowicze z Getinu widzą światełko w tunelu
Brak listy wierzytelności. Co oznacza dla frankowiczów
Brak listy wierzytelności dla frankowiczów to przekleństwo. Tak naprawdę są między młotem a kowadłem.
- U sporej liczby kredytobiorców, którzy nie uzyskali dotąd od sądu cywilnego zabezpieczenia powództwa polegającego na zawieszeniu spłaty rat kredytu, brak listy powoduje paraliż decyzyjny. Nie wiadomo bowiem, czy kredytobiorca powinienem dalej spłacać raty i nadpłacać kredyt do niewypłacalnej masy upadłości, nawet jeśli okaże się, że umowa jest nieważna, skoro nic z tego nie odzyska. Czy też lepiej przestać regulować raty, akceptując choćby ryzyko, że syndyk będzie mógł wypowiedzieć umowę kredytu, pozwać mnie o cały niespłacony dotąd kredyt (tak jakby umowa była ważna) i taką sprawę wygrać - opowiada o dylematach frankowiczów Norbert Frosztęga, adwokat oraz doradca restrukturyzacyjny w Kancelarii Prawnej Zimmerman Sierakowski Frosztęga.
Brak listy wierzytelności uniemożliwia też przesądzenie, w jakim stopniu syndyk akceptuje złożone przez kredytobiorcę oświadczenie o potrąceniu (wzajemnym rozliczeniu długów), czyli ustalenie, czy i ile kredytobiorca musi jeszcze bankowi dopłacić przy założeniu, że umowa zostanie uznana za nieważną.
- Ponadto, kredytobiorcy, jeśli nie dysponują prawomocnym wyrokiem ustalającym nieważność umowy kredytu, trwają w niepewności, czy syndyk uzna ich umowę za nieważną (i w efekcie uwzględni zgłoszoną wierzytelność na liście) oraz nie są w stanie doprowadzić do wykreślenia obciążającej ich nieruchomość hipoteki - tłumaczy mec. Norbert Frosztęga.
Zobacz w LEX: WIBORowicze jak frankowicze - czy oby na pewno? Motywy rozstrzygnięcia w sprawach frankowych a umowy kredytów z WIBORem > >
Akcja: Zastępca syndyka
W związku z przedłużającym się oczekiwaniem na sporządzenie listy wierzytelności w postępowaniu upadłościowym GNB na Facebook-u pojawiła się inicjatywa powołania zastępcy syndyka masy upadłości, który zająłby się tylko tworzeniem listy wierzytelności. Co zdaniem prawników, autorów akcji, przyspieszyłoby proces jej sporządzenia. Do tej pory do akcji przystąpiło 50 kredytobiorców.
- Akcja jeszcze się nie zakończyła, wciąż można się zgłaszać. Wniosek w sprawie powołania zastępcy syndyka planujemy przekazać sędziemu komisarzowi dopiero pod koniec stycznia - zachęca koordynująca akcję Daria Popłonyk, adwokat oraz były sędzia sądu upadłościowego.
Jej zdaniem zastępca syndyka jest niezbędny, żeby pomóc syndykowi w sporządzeniu listy. Gdyby było inaczej, nie byłoby akcji. To postępowanie upadłościowe jest nietypowe. Nigdy nie było tak wielu wierzycieli. Struktura masy upadłości jest też nietypowa. Składa się bowiem prawie z samych wierzytelności kredytobiorców, a wierzyciele są jednocześnie dłużnikami. Ponadto syndyk jest stroną ok. 16 tys. postępowań sądowych, który los uzależniony od listy wierzytelności - podkreśla mec. Daria Popłonyk.
Cena promocyjna: 224.1 zł
|Cena regularna: 249 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 186.74 zł
Syndyk: Prace idą sprawnie, nie potrzebuję zastępcy
O listę wierzytelności Prawo.pl zapytało syndyka GNB. Potwierdził, że prace nad listą wciąż trwają. Postępowanie upadłościowe Getin Noble Bank S.A. jest bowiem największym i najbardziej skomplikowanym postępowaniem upadłościowym w Polsce. Liczba zgłoszeń wierzytelności wynosi ok. 29,5 tysiąca. Każde zgłoszenie wierzytelności należy traktować jak osobne roszczenie procesowe – zatem w zakresie tworzenia listy wierzytelności syndyk ma niejako w „referacie” 29,5 tysiąca spraw.
- Sporządzenie listy wierzytelności musi być poprzedzone dokładną analizą roszczeń zgłoszonych przez wierzycieli. Sam fakt, że roszczenia te są zgłaszane w znacznej części przez wierzycieli z tzw. kredytów frankowych nie oznacza, że właściwym jest uznawanie wszystkich tego rodzaju wierzytelności przez Syndyka masy upadłości. W okolicznościach konkretnej sprawy mogą bowiem pojawić się elementy odbiegające od typowej umowy kredytu frankowego, czego zbadanie należy do syndyka. Jest więc oczywiste, że tego rodzaju działania nie mogą być nagłe i pochopne. Kredytobiorcy frankowi jako potencjalnie wierzyciele upadłego nie mogą być traktowani inaczej niż inni wierzyciele. Działanie Syndyka musi przecież pozostawać w zgodzie z przepisami Prawa upadłościowego - wyjaśnia Wojciech Wandzel, adwokat, lider Praktyki Banking & Finance w Kubas Kos Gałkowski.
Natomiast Marcin Kubiczek, syndyk GNB poinformował Prawo.pl, że weryfikacja formalna zgłoszeń wierzytelności została ukończona, a obecnie trwają czynności związane z rozpoznawaniem skarg na zarządzenia o zwrocie zgłoszeń wierzytelności. Następnym etapem jest weryfikacja merytoryczna i kwotowa zgłoszeń wierzytelności, w tym sprawdzenie formalnej i materialnej skuteczności oświadczeń o potrąceniu wierzytelności. Efektem tych czynności będą rozstrzygnięcia na liście wierzytelności co do zasady i wysokości. Następnie, zgodnie z treścią art. 245 ust. 4 Prawa upadłościowego, co do rozstrzygnięć będzie się musiał wypowiedzieć kurator dla upadłego. W dalszej kolejności lista wierzytelności będzie podlegać złożeniu do akt postępowania.
W ocenie syndyka tworzenie listy wierzytelności, biorąc pod uwagę liczbę zgłoszeń oraz liczbę czynności administracyjnych i technicznych związanych m.in. z wnoszeniem przez część osób zgłoszeń wierzytelności z pominięciem udostępnionego przez KRZ formularza, przebiega sprawnie i dynamicznie.
- Powołanie zastępcy syndyka jest na tym etapie zbędne i z uwagi na specyfikę postępowania nie przyspieszyłoby tworzenia listy wierzytelności. Prawie wszystkie zgłoszenia wierzytelności dotyczą roszczeń z tytułu nieważności umów kredytów indeksowanych lub denominowanych do waluty obcej, a więc co do zasady stosunku prawnego o takiej samej podstawie prawnej - tłumaczy Marcin Kubiczek.
Według niego z uwagi na dominujące stanowisko wydziałów frankowych w sądach powszechnych, a przede wszystkim z uwagi na uchwałę Sądu Najwyższego z 19 września 2024 r. w sprawie III CZP 5/24, sąd powszechny może dalej prowadzić spór z udziałem syndyka. SN stwierdził bowiem, że roszczenie o ustalenie nie jest roszczeniem, które ma wpływ na masę upadłości, a więc takie postępowania nie podlegają obligatoryjnemu zawieszeniu. Oznacza to, że roszczenie kredytobiorcy jest przedmiotem sporu cywilnego, a jednocześnie stanowi podstawę zgłoszenia wierzytelności. Oczywistym jest, że taka sytuacja wymaga od syndyka jednolitego podejścia, które nie może doznać rozdzielenia ani ze względów formalnych, ani tym bardziej merytorycznych.
Sprawdź w LEX: Postępowania dotyczące kredytów frankowych - aspekty proceduralne, nowela KPC, zabezpieczenie powództwa > >
Zastępca syndyka, czy to aby na pewno dobry pomysł?
Żaden prawnik nie ma wątpliwości, że takiej upadłości w Polsce jeszcze nie było. Trudno wymagać od syndyka, żeby w tak krótkim czasie od ogłoszenia upadłości GNB miał już gotową listę. Ich zdaniem jest to zwyczajnie nierealne. Niektórzy prawnicy są też sceptyczni co do pomysłu powołania zastępcy syndyka.
- Ten sam syndyk przy upadłości Idea Banku, który okazał się mniejszym podmiotem, zakładam, że z mniejszymi problemami, a zapewne z mniejszą skalą zgłaszanych roszczeń, potrzebował niespełna 2 lat na sporządzenie listy. Wydaje się zatem, patrząc na różne procesy dotyczące upadłości w Polsce oraz upadłym - podmiocie, z którym mamy do czynienia, że ten czas nie jest jeszcze nadmiernie, niepokojąco długi. Oczywiście z perspektywy wierzycieli-konsumentów najlepiej, by jak najszybciej powstała lista wierzytelności, zwłaszcza co ma znaczenie w kontekście wygaszania przez potrącenie potencjalnych roszczeń syndyka upadłego banku o zwrot kapitału i tym samym obrony konsumentów przed żądaniami syndyka i wytaczanymi powództwami - uważa Damian Nartowski, radca prawny, wspólnik zarządzający w WN Legal Wątrobiński Nartowski.
Także Cezaremu Korolczukowi, adwokatowi z kancelarii Konieczny, Polak Radcowie Prawni sp.p., nie do końca podoba się pomysł powołania zastępcy syndyka. - Jeżeli chodzi o przesłankę powołania zastępcy syndyka w postaci braku sporządzenia listy wierzytelności w terminie, to mimo osobistego sceptycznego podejścia do działań podejmowanych przez obecnego syndyka (jak chociażby np. wzywanie do uzupełnienia nieistniejących braków formalnych zgłoszeń wierzytelności) założenie, że taka lista zostanie sporządzona w czasie krótszym niż 2-3 lata było nierealne, biorąc pod uwagę, że swoje wierzytelności zgłosiło ponad 29 tys. wierzycieli. Mało prawdopodobne wydaje się zatem, aby sędzia-komisarz w okolicznościach konkretnej sprawy uznał tę przesłankę za zasadną - nie ma wątpliwości Cezary Korolczuk.
Czytaj w LEX: Przymusowa restrukturyzacja banku a roszczenia frankowiczów > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.