– 70 proc. podmiotów gospodarczych w Polsce w mikro- i małej przedsiębiorczości w ogóle nie bierze kredytu inwestycyjnego. I to samo 70 proc. tworzy ponad połowę PKB w kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Janiszewski, przewodniczący rady programowej Stowarzyszenia „Integracja i Współpraca”.

To właśnie dzięki tej konserwatywnej polityce przedsiębiorców polska gospodarka w znacznym stopniu uniknęła kryzysu. Jednocześnie jednak nieco hamuje wzrost gospodarczy.
 – Gdyby nagle te ostrożne przedsiębiorstwa zdecydowały się na przyspieszenie własnego rozwoju poprzez wzięcie kredytu inwestycyjnego, to połowa gospodarki zaczęłaby rosnąć znacznie szybciej. Obecnie przeciętne przedsiębiorstwo z sektora MŚP ma kredyt na 25 tysięcy. Jeśli wzrósłby on o 5-10 tysięcy, to impuls do wzrostu PKB byłby ogromny – przekonuje Janiszewski.
Rządowe zachęty na start
Impulsem do rozwoju byłoby również zwiększenie liczby powstających firm. Zdaniem eksperta rząd powinien na tym skoncentrować swoją uwagę, by ułatwiać Polakom, szczególnie młodym ludziom, wejście na rynek z własnym biznesem.
 – Ponad połowa młodych ludzi zamieszkujących tereny całej Unii Europejskiej jest bez pracy, to oznacza, że jeżeli nie tworzymy dla nich miejsc pracy, musimy stworzyć warunki do tego, ażeby oni stworzyli sobie sami te miejsca pracy. To jest podstawa – mówi Jacek Janiszewski.
Dziś często zniechęcają ich do tego skomplikowane prawo i procedury.
 – Musimy przestać widzieć w obywatelu potencjalnego przestępcę – dodaje Janiszewski. 
Kwestia roli małych i średnich przedsiębiorstw w rozwoju gospodarczym kraju będzie jednym z tematów XXI Forum Gospodarczego, które odbędzie się w Toruniu w dniach 3-4 marca. Jego głównym organizatorem jest Stowarzyszenie „Integracja i Współpraca”. Partnerem honorowym są Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a partnerem strategicznym województwo kujawsko-pomorskie.