Czy po sukcesie szczytu klimatycznego w Poznaniu w 2008 r. będziemy ponownie gościć negocjatorów i polityków z całego świata, tym razem w Warszawie? Rada Ministrów zatwierdziła na wniosek ministra środowiska kandydaturę Polski, dając zielone światło do dalszych starań o nominację.

Konferencje klimatyczne ONZ (tzw. COPy – Conferences Of the Parties) to doroczne globalne szczyty, podczas których negocjuje się zakres działań na rzecz polityki klimatycznej. Zmiany klimatu to obecnie jeden z najważniejszych tematów na światowej agendzie politycznej, z realnymi konsekwencjami dla światowych gospodarek, polityki ochrony zdrowia czy bezpieczeństwa.

Rada Ministrów zatwierdziła kandydaturę Polski na wniosek ministra środowiska Marcina Korolca. Co roku krajem prowadzącym negocjacje międzynarodowe i organizującym szczyt jest inne państwo z wybranego rotacyjnie regionu świata. Dlatego zgłoszenie wymaga jeszcze akceptacji Grupy Wschodnioeuropejskiej (EEG), gdyż Polska jest jej członkiem i obejmując prezydencję byłaby jej przedstawicielem.

Szczyt w Polsce odbywałby się w listopadzie 2013 r. w Warszawie. Oznaczałoby to wizytę przywódców państw i rządów oraz negocjatorów ze 190 krajów świata, szacunkowo nawet 10 tys. osób.

Co oznacza kandydatura i organizacja konferencji klimatycznej? To przede wszystkim wzmocnienie polskiego stanowiska i możliwość bezpośredniego wpływu na przebieg negocjacji. Polska dyskusję o polityce klimatycznej w ramach UE po 2020 r. uzależnia od postępu negocjacji globalnych. Polska prezydencja COP, podobnie jak zgłoszenie kandydatury Warszawy na siedzibę Zielonego Funduszu Klimatycznego, pokazuje, że inwestujemy realne zasoby polityczne i materialne w proces, który ma doprowadzić do uzgodnienia i przyjęcia globalnego porozumienia klimatycznego.

Dla miasta - gospodarza organizacja konferencji to przede wszystkim prestiż i impuls do rozwoju. Trudno wyobrazić sobie lepszą reklamę w światowych mediach niż relacje z dwutygodniowych obrad.

Minister Marcin Korolec, który był pomysłodawcą zgłoszenia Polski, zapewnia: - Jestem przekonany, że Polska będzie sprawnie prowadzić negocjacje, bo tego, że jesteśmy doskonałym organizatorem wielkich imprez, nie musimy już udowadniać. Wykorzystamy doświadczenia kraju, który rozumie zarówno kraje rozwijające się – sami byliśmy do niedawna krajem, który potrzebował pomocy – jak i rozwinięte, zmagające się obecnie z kryzysem gospodarczym. Wiemy jak stymulować wzrost i ograniczać emisyjność gospodarki. To dziś ważny argument, zwłaszcza dla państw rozwijających się. To te państwa musimy przekonać do zasadności polityki klimatycznej, to one mają poczuć, że leży to też w ich interesie. Dziś 80 proc. emisji powstaje poza UE. Ochrona klimatu może być skuteczna tylko wtedy, kiedy działamy globalnie i solidarnie.

Aspirując do objęcia przewodnictwa konferencji klimatycznej chcemy też udowodnić, że rozsądna polityka klimatyczna może być korzystna dla Polski. Jednym z namacalnych przykładów jest zazielenianie gospodarki za pieniądze zarobione na sprzedaży jednostek emisji gazów cieplarnianych, uzgodnionych w ramach negocjacji globalnych. Za blisko 700 mln zł docieplamy dzięki temu szkoły, szpitale i takie symboliczne budynki jak Teatr Narodowy, czy Łazienki Królewskie w Warszawie. Wkrótce także ekologiczne autobusy i oświetlenie miejskie będą finansowane z tych samych funduszy.

Organizując COP będziemy również mieli szansę ponownie pokazać jak unikalne jest środowisko i przyroda w Polsce, jak bardzo nasz kraj się zmienił od czasów transformacji.

Oficjalnie nie ma potwierdzonych informacji o ewentualnych konkurentach, ale ze względu na proces międzynarodowych konsultacji są to informacje poufne do samego końca. Ostateczna decyzja o wyborze miasta i kraju goszczącego szczyt zostanie zatwierdzona podczas tegorocznej Konferencji Klimatycznej ONZ w Katarze, w Doha, na przełomie listopada i grudnia.

To ważny moment w międzynarodowych negocjacjach klimatycznych. Polska przewodnicząc delegacji UE podczas poprzedniej Konferencji Klimatycznej w Durbanie przyczyniła się do ustalenia w 2011 r., że zmienią się zasady globalnej ochrony klimatu. Od 2020 r. obowiązek działania na rzecz klimatu, przez redukcję emisji gazów cieplarnianych czy stosowanie zielonych technologii, będą miały wszystkie kraje. Dotychczas prawne zobowiązania ma tylko część krajów, tzw. rozwiniętych, w tym Polska.

Jednak sytuacja geopolityczna na świecie zmieniła się diametralnie od czasu, kiedy w latach dziewięćdziesiątych przyjmowano te zobowiązania. W Durbanie postanowiono, że do 2015 r. będą trwały negocjacje nowego porozumienia międzynarodowego o ochronie klimatu, już na nowych zasadach. Jednocześnie, żeby uniknąć luki prawnej, do czasu nowego traktatu przedłużony zostanie ten obowiązujący dotychczas, czyli Protokół z Kioto.

Polska już raz była organizatorem Konferencji Klimatycznej ONZ. W 2008 r. w Poznaniu gościła przeszło 10 tys. delegatów z całego świata. Szczyt był powszechnie uznany za sukces organizacyjny i zyskał opinię najlepiej przygotowanego szczytu klimatycznego w historii tego procesu. Przyczynił się też do podniesienia roli Polski w globalnych negocjacjach i na forum UE.

Źródło: mos.gov.pl