Minister transportu o sporze między GDDKiA a irlandzkim wykonawcą

Minister transportu i budownictwa nie ma zastrzeżeń do działań Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w związku z konfliktem z irlandzką firmą SRB, wykonawcą trzech odcinków autostrad A1 pomiędzy Toruniem a Łodzią. Spółka żąda ponad 1 mld zł z tytułu niewykonanych kontraktów, kar umownych i zaległych wynagrodzeń.

Spółka SRB była wykonawcą na trzech odcinkach A1: dwóch w woj. kujawsko-pomorskim oraz jednego w łódzkiem. Na początku kontrakty zostały zerwane. Zarówno GDDKiA, jak i SRB podkreślają, że winna jest druga strona. Irlandczycy twierdzą, że prace na odcinku Kowal-Sójki (w woj. łódzkim) zakończyła w sierpniu, czyli jeszcze przed terminem. Mimo to GDDKiA wstrzymała wypłatę wynagrodzenia, podkreślając, że chce je przeznaczyć na spłatę zobowiązań SRB wobec podwykonawców (18 mln zł + 33 mln zł na odcinkach bydgoskich). Irlandczycy chcą walczyć o swoje w sądzie. Złożyli już wniosek o zapłatę zaległego wynagrodzenia (50 mln zł). Zapowiadają również pozwy o wypłatę kar umownych (190 mln zł) oraz o zapłatę ok. 1 mld zł z tytułu niewykonanych kontraktów. Irlandzka spółka ma wiele zarzutów do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Twierdzi, że inwestycja, szczególnie projekt i plac budowy, była źle przygotowana oraz źle zarządzana. Minister transportu Sławomir Nowak zastrzeżeń do Generalnej Dyrekcji nie ma.

Źródło: www.newseria.pl, stan z dnia 4 października 2012 r.

Data publikacji: 4 października 2012 r.