O ile zakłady przemysłowe muszą spełniać szereg wymogów dotyczących ograniczania emisji pyłów, są wyposażone w odpowiednie instalacje do redukcji zanieczyszczeń, o tyle domy mieszkalne nie są zobowiązane żadnymi normami. Tajemnicą poliszynela jest także fakt, że ciągle w wielu prywatnych kominkach czy piecach spalane są śmieci – nierzadko plastik czy guma. Poza tym zakłady przemysłowe czy elektrociepłownie wyposażone są w wysokie kominy, przez które dym trafia do górnych warstw powietrza, co wpływa na powstanie niższych stężeń substancji w powietrzu. Efekty spalania w domowych piecach wydostają się natomiast zaledwie metr ponad połać dachu, co powoduje nagromadzenie się rakotwórczych pyłów ponad zabudową i uniemożliwia wymianę powietrza.

Z analiz jasno wynika, że stężenie pyłów w miastach może zostać ograniczone dopiero poprzez rozbudowę obwodnic oraz tworzenie stref z zakazem ruchu samochodów. Ważne jest też kierowanie ruchu tranzytowego z ominięciem miast lub ich punktów centralnych, wprowadzanie systemów Park & Ride, tworzenie ścieżek rowerowych czy wprowadzenie ograniczenia prędkości na drogach o pylącej nawierzchni.

Ogromne znaczenie mają także działania edukacyjne skierowane do mieszkańców. Warto, jeśli jest to możliwe, ograniczyć ogrzewanie węglem, rozpocząć segregację odpadów, a jako środek transportu wybrać autobus bądź tramwaj komunikacji miejskiej. Należy również pamiętać, że spalanie odpadów w domowych piecach oraz palenie odpadów biogennych (liści lub trawy) w ogrodach jest zabronione.

Źródło: www.gios.gov.pl