Urząd pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej piastowała p. Hanna Trojanowska do dnia 15.04.2014 r. Jak możemy przeczytać na stronie resortu, ówczesny rząd po dymisji Pełnomocnika nie przerwał realizacji projektu lecz uznał, że powoływanie innej osoby na stanowisko pełnomocnika nie jest celowe.

ME informuje, że "projekt budowy elektrowni jądrowej jest obecnie przedmiotem szczegółowych analiz. Dotyczą one przede wszystkim przyjętych metod, założeń i koncepcji organizacyjno - technologicznych. Nic nie wskazuje by zaistniały przesłanki do zaniechania projektu. Nie ulega wątpliwości, że na dziś energia jądrowa, choć jest droga inwestycyjnie, to zapewnia niemal w 100 proc. dyspozycyjne źródło energii elektrycznej przy względnie niewielkich kosztach jej wytworzenia. Koszt paliwa w elektrowni jądrowej tylko w 10 proc. wpływa na cenę wytworzonego prądu, podczas gdy w elektrowniach gazowych, stosowanych w Niemczech dla zrównoważenia bardzo podatnych na aurę generatorów z OZE, aż w 75 proc." 

Dowiedz się więcej z książki
Prawo ochrony środowiska
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Ponadto, ME wskazuje że elektrownia jądrowa to, uwzględniając wszystkie uwarunkowania, projekt do realizacji na dekadę. Nie spowoduje więc rezygnacji z węgla i wszelkie głosy, że dążenie do pełnego wykorzystania krajowych zasobów energetycznych może mieć tu jakikolwiek wpływ na decyzje dotyczącą kontynuacji programu atomowego nie są uzasadnione merytoryczne. Wydobywany w kraju węgiel będzie podstawowym źródłem energii niezależnie od rozwoju energetyki jądrowej. 
Źródło: Ministerstwo Energii