Urząd Ochrony Danych Osobowych chciał przeprowadzić kontrolę w  spółce Vis Consulting z Katowic. W toku innej kontroli wyszło, że ma ona podpisaną o współpracy w zakresie outsorcingu usług telemarketingowych. Urząd chciał więc przeprowadzić czynności kontrolne w firmie, która faktycznie wykonywała połączenia telefoniczne i przetwarzał dane.

Spółka została zawiadomiona pisemnie o terminie i zakresie kontroli. Niestety, kontrolerzy UODO, pod wskazanym w KRS adresem  nikogo nie zastali. Na miejscu była jedynie firma, która wynajmowała na rzecz Vis Consulting powierzchnię biurową (tzw. wirtualne biuro).  Kontrolerom udało się jednak telefonicznie skontaktować z Vis Consulting, a jej pełnomocnik poinformował, że kontrola się nie odbędzie. W efekcie spółka została ukarana za brak współpracy.

Czytaj również: Spółka Koksztys ukarana za telefony do firm, bo dezorganizują pracę >>

 


Kosztowny brak współpracy

UODO kontroluje, czy podmioty przestrzegają przepisów o ochronie danych osobowych na podstawy art. 78 ust. 1 ustawy z o ochronie danych osobowych. Zgodnie z art. 79 ust. 1 pkt 1 ustawy, kontrolę przeprowadza upoważniony przez prezesa pracownik. Jakk stanowi art. 84 ust. 1 ustawy, kontrolujący ma prawo:

  • wstępu w godzinach od 600 do 2200 na grunt oraz do budynków, lokali lub innych pomieszczeń;
  • wglądu do dokumentów i informacji mających bezpośredni związek z zakresem przedmiotowym kontroli;
  • przeprowadzania oględzin miejsc, przedmiotów, urządzeń, nośników oraz systemów informatycznych lub teleinformatycznych służących do przetwarzania danych;
  • żądać złożenia pisemnych lub ustnych wyjaśnień oraz przesłuchiwać w charakterze świadka osoby w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;
  • zlecać sporządzanie ekspertyz i opinii.

Prezes UODO uznał, że spółka wyznaczona do kontroli w żaden sposób nie chce współpracować. Przez dwa kolejne dni zaplanowanych czynności kontrolnych  spółka dwukrotnie uniemożliwiła ich przeprowadzenie. Ponadto, w dniu, w którym kontrolerzy próbowali ponownie skontrolować Vis Consulting, jej władze podjęły uchwałę o likwidacji tego podmiotu. Tymczasem w ocenie prezesa spółka ta nie realizuje obowiązków związanych z przetwarzaniem danych osobowych oraz w co najmniej zamierzony sposób unika poddania się kontroli organu nadzorczego.  Tym samym naruszyła art. 31 i  art. 58 ust. 1 lit. e oraz lit. f ogólnego rozporządzenia o ochronie danych. Zgodnie z nimi administrator i podmiot przetwarzający oraz – gdy ma to zastosowanie – ich przedstawiciele na żądanie współpracują z organem nadzorczym w ramach wykonywania. Dlatego prezes UODO nałożył na spółkę karę w wysokości 20 tys. zł, co stanowi ok. 5 proc. jej przychodów wysokość jej przychodów ze sprzedaży w 2018 roku. UODO nie dopatrzyła się żadnych okoliczności łagodzących, mających wpływ na wysokość kary.

 

Sprawa trafiła też do prokuratury

Ponadto UODO  związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 108 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych przez prezesa spółki, zawiadomił  Prokuraturę Rejonową w Katowicach. Zgodnie z tym przepisem za udaremnianie lub utrudnianie prowadzenie kontroli przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych, grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Prokuratura skierowała już w tej sprawie akt oskarżenia przeciwko prezesowi spółki do sądu.

UODO poluje na firmy z branży telemarketingu

Warto przypomnieć, że w rocznym planie kontroli UODO na 2019 rok branża obok banków i brokerów znalazł się właśnie telemarketing. UODO, podkreśla, że do urzędu docierają liczne sygnały świadczące o nieuczciwej praktyce firm telemerketingowych. - Firmy te w wielu przypadkach stały się dużym problemem dla posiadaczy telefonów komórkowych i stacjonarnych. Gdy abonent pyta o to skąd telemarketer ma jego numer telefonu, osoba dzwoniąca rozłącza się albo informuje, że numer wylosował system. W niektórych przypadkach, co rzetelniejszy telemarketer informuje, że jego pracodawca nie ma własnej bazy danych z numerami, ale jedynie system, który łączy się z bazą innej firmy i z niej wybiera numer. Telemarketer nie widzi numeru, gdyż połączenie następuje za pośrednictwem systemu dostarczanego przez inny podmiot - czytamy. Dlatego jak czytamy w decyzji nałożona kata ma charakter represyjny - ma spowodować, by spółka poniosła karę finansową za unikanie kontroli oraz prewencyjny - ma zapobiec naruszaniu prawa w przyszłości również przez inne podmioty. Decyzja z 9 marca o nałożeniu kary nie jest prawomocna.  Spółka może wnieść na nią skargę do sądu administracyjnego,co wstrzymuje wykonanie decyzji w zakresie administracyjnej kary pieniężnej.