Lekarz weterynarii Agnieszka W. została obwiniona o naruszenie zasad etyki zawodu z powodu wpisu na facebooku.

Odbieranie maltretowanych zwierząt

Obwiniona opisała interwencję, gdy z urzędu uczestniczyła w odbieraniu właścicielowi zaniedbanych zwierząt. Doszło do kłótni i ostrej wymiany zdań. Weterynarz skomentowała tę sytuację.

Właściciel poskarżył się do samorządu weterynaryjnego. W toku postępowania wyjaśniającego i przed sądem pierwszej instancji Wielkopolskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej Agnieszka W. przyznała się do winy i oświadczyła, że chce załatwić spór polubownie (dobrowolnie poddała się karze).

Sąd I instancji w grudniu 2018 r. ukarał obwinioną upomnieniem. Od tego orzeczenia Agnieszka W. odwołała się zarzucając sądowi błędną interpretację art 2, 4 i 8 Kodeksu etyki lekarza weterynarii.

Sprawdź w LEX: Czy wójt może przekazać powiatowemu lekarzowi weterynarii numery telefonów sołtysów?  >

Zasady etyki zawodu

Zgodnie z tymi zasadami lekarza weterynarii obowiązuje zachowanie dobrych obyczajów. Ponadto - weterynarza, jako członka społeczności zawodowej, powinna cechować wiedza zawodowa, rzetelność, uczciwość i wysoka kultura osobista.

Według art. 8 lekarz weterynarii, wypowiadający się publicznie i w mediach, musi zadbać o to, aby każda wypowiedź była zgodna z prawdą i jasno zaznaczać, czy prezentuje własne poglądy, stanowisko zajmowanego urzędu, czy stanowisko samorządu zawodowego. A co więcej - publikacje lekarzy weterynarii w czasopismach innych niż weterynaryjne nie mogą zawierać treści opisujących czynności, do których wykonywania uprawniony jest tylko lekarz weterynarii.

Agnieszka W. stwierdziła, że sąd nie sprecyzował na czym polegało naruszenie tych przepisów. Nie było opisu czynu zakazanego.

Sprawdź w LEX: Czy powiatowy inspektorat weterynarii ma obowiązek powołania inspektora ochrony danych? >

Krajowy Sąd Weterynaryjno-Lekarski utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji. Obwiniona za pośrednictwem pełnomocnika złożyła kasację. - Opis czynu był nieprecyzyjny, pobieżny - powiedziała adwokat Marta Czerwińska, obrońca weterynarz. - Napisano tylko, że do czynu doszło w trakcie wykonywania czynności zawodowych - dodała.

Krajowy Rzecznik odpowiedzialności zawodowej dr Rafał Michałowski odpowiedział na te zarzuty, że opis czynu może być niedoskonały, ale obwiniona wiedziała o co jest oskarżona.

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca, który zmienia lekarzowi weterynarii podstawowy na równoważny system czasu pracy jest zobowiązany do powiadamiania o tym właściwego inspektora pracy? >

SN uniewinnia weterynarz

Izba Karna SN uznała, że opis i kwalifikacja czynu jest niepełna, więc uchylił wyrok I i II instancji i uniewinnił weterynarz Agnieszkę W. Jak zaznaczył sędzia sprawozdawca Przemysław Kalinowski, w treści rozstrzygnięć nie sformułowano o jaki czyn Agnieszka W. jest obwiniona. W kodeksie etyki zawodu zapisano konieczność zachowania kulturalnego, profesjonalnego, lecz sądy nie podały, jaki czyn wyczerpuje te przesłanki. - Nie jest możliwe uzupełnienie wyroków sądów zawodowych, bo naruszyłby procedurę - wyjaśniał sędzia, więc uniewinnił obwinioną.

Sygnatura akt I KK 40/19, wyrok Izby Karnej z 29 stycznia 2020 r.