– Na całym świecie o bezpieczeństwo zdrowia ludzi dbają lekarze, nie weterynarze. Tak też powinno być w Polsce. Dlatego pieczę nad żywieniem ludzi pozostawmy lekarzom. Niech nadzór będzie w gestii ministra zdrowia, a nie ministra rolnictwa  – mówi Piotr Madej, przewodniczący KM NSZZ „S” przy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Pomysł przejęcia kompetencji Państwowej Inspekcji Sanitarnej z zakresu bezpieczeństwa żywności i żywienia, a tym samym przesunięcie dbałości o zdrowie polskiego społeczeństwa z Ministerstwa Zdrowia do Ministerstwa Rolnictwa forowany był już za czasów rządu PO-PSL. Na szczęście udało się wtedy wytłumaczyć decydentom, że może to w praktyce zagrozić bezpieczeństwu sanitarnemu państwa.

Tym razem podobny pomysł wychodzi od rządu PiS. Według informacji zamieszczonych na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że opracowuje ono koncepcję dotyczącą reformy instytucjonalnej na rzecz poprawy bezpieczeństwa żywności. Resort rolnictwa podjął już prace zmierzające do utworzenia Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności, która miałaby przejąć  ok. 70 procent kompetencji Sanepidu. Według koncepcji w skład nowej Inspekcji miałyby wejść 3 inspekcje podległe ministrowi rolnictwa i część Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Inspekcja miałaby zacząć działać już od początku 2017 roku.

– Protestujemy przeciwko takim zmianom. Tu chodzi o bezpieczeństwo ludzi, nie zwierząt. W Sanepidach pracują lekarze, nie weterynarze – mówi Piotr Madej.

Piotr Madej dodaje, że w Państwowej Inspekcji Sanitarnej pracuje ponad 3300 specjalistów – 2500 w nadzorze i 800 w laboratoriach. Są to lekarze, dietetycy, specjaliści z zakresu zdrowia publicznego, chemicy, farmaceuci oraz technolodzy żywności, posiadający wiedzę z zakresu wymagań prawa żywnościowego, fizjologii żywienia, toksykologii żywności oraz bogate doświadczenie w zakresie nadzoru nad bezpieczeństwem żywności i żywienia. Baza laboratoryjna Państwowej Inspekcji Sanitarnej posiada specjalistyczne akredytowane laboratoria badające niezbędne parametry bezpieczeństwa żywności, żywienia i wody.

Według koncepcji resortu rolnictwa nowa Inspekcja miałaby mieć zasięg ogólnokrajowy. Musiałby więc zostać powołany główny inspektor, 16 wojewódzkich i 320 powiatowych. Trzeba by było zatrudnić pracowników, którzy mieliby się zająć kontrolą żywności, żywienia i wody. Nie ma jednak mowy o przejęciu pracowników Sanepidu.

Źródło: www.solidarnosc.org.pl, stan z dnia 8 kwietnia 2016 r.