- Ustawa przewiduje nałożenie nowych obowiązków na dostawców usług świadczonych drogą elektroniczną, w tym przede wszystkim na dostawców stron internetowych (gdzie są lub potencjalnie mogą być prezentowanie treści szkodliwe dla małoletnich) – czytamy w założeniach ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych w internecie (UD179), które w ubiegłym tygodniu zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Szczegółowy projekt ma pojawić się w drugim kwartale 2025 r., za prace nad nimi odpowiada wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka.
Różne podejścia do ochrony przed pornografią
To już kolejna próba wprowadzenia regulacji chroniących dzieci przed dostępem do pornografii. Pierwszą propozycję w tym zakresie w 2019 r. zaprezentowało Stowarzyszenie Twoja Sprawa. Zmierzała do nałożenia na dostawców treści pornograficznych obowiązku wdrożenia weryfikacji wieku użytkowników. - Założenia były próbą uwzględnienia dyrektywy audiowizualnej, która zachęca do wdrażania takich narzędzi w celu ochrony małoletnich. Niestety nie doczekały się one procedowania - mówi Katarzyna Nowicka, rzeczniczka prasowa stowarzyszenia.
Następny był rządowy projekt, opracowywany w latach 2022-2023, który zmierzał do nałożenia obowiązków na dostawców sieci. Firmy udostępniające internet pod rygorem kary administracyjnej miałyby m.in. proponować swoim abonentom bezpłatne narzędzia ochrony rodzicielskiej. Stowarzyszenie Twoja Sprawa uznało rządowe propozycje za niewystarczające i postulowało wprowadzenie m.in. mechanizmu weryfikacji wieku. Z kolei sześć organizacji i zrzeszeń skupiających podmioty z branży komunikacji elektronicznej przekonywało, że najlepsze będzie jeszcze inne rozwiązanie - upowszechnienie publicznej aplikacji mOchrona. W ich stanowisku z lipca 2023 r. czytamy nawet, że „ustawa powinna rozważyć zobowiązanie rodziców i opiekunów małoletnich do instalacji aplikacji mOchrona na każdym urządzeniu, wykorzystywanym przez małoletnich”. Ostatecznie żadna z tych propozycji nie doczekała się wdrożenia, a projekt rządowy został wycofany z Sejmu.
Cena promocyjna: 179.1 zł
|Cena regularna: 199 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 199 zł
Ustawą w strony z pornografią
Wiceminister Michał Gramatyka przygotowuje nowy projekt we współpracy z grupą roboczą z udziałem przedstawicieli administracji publicznej, instytucji naukowych i organizacji pozarządowych zajmujących się bezpieczeństwem w internecie i ochroną dzieci. Chociaż założenia w kilku punktach wydają się enigmatyczne, można spodziewać się, że projekt w odróżnieniu od poprzedniego przesunie akcenty: adresatami obowiązków mają być przede wszystkim dostawcy stron internetowych, w szczególności zaś stron internetowych zawierających pornografię (jak czytamy: „przewidziano restrykcyjne przepisy względem usługodawców oferujących tego typu treści”).
- Obowiązkowa będzie weryfikacja wieku, celem uniemożliwienia małoletnim dostępu do takich usług - czytamy w założeniach.
- Pozytywnie oceniamy kierunek zmian, zmierzający do nałożenia obowiązku wdrożenia narzędzi weryfikacji wieku na dostawców treści pornograficznych. Są to podmioty, które ponoszą największą odpowiedzialność za obecny stan zagrożenia dzieci w internecie – komentuje Katarzyna Nowicka ze Stowarzyszenia Twoja Sprawa, które pracuje nad projektem w ramach grupy roboczej.
- Bez wątpienia podstawową trudność w pracach nad projektem będzie stanowić precyzyjne zdefiniowanie treści szkodliwych oraz opracowanie mechanizmu weryfikacji wieku użytkowników internetu - zwraca uwagę Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska. - O tym, na ile skutecznie udało się stworzyć niezbędne definicje, czy proponowany mechanizm identyfikacji takich materiałów wygląda na skuteczny, oraz o charakterze i zakresie obowiązków, które nałożone zostaną na różne podmioty na rynku cyfrowym, będziemy mogli przekonać się jednak dopiero, gdy poznamy pełny tekst projektu - zastrzega. Zapowiada też, że branża cyfrowa będzie wspierać prace nad projektem, aby ustawa mogła skutecznie spełnić postawione przed nią cele.
Czytaj także: Tak ministerstwo chce chronić małoletnich przed pornografią w internecie
Zobacz w LEX: Karny sąd odwoławczy sam może dopuścić dowód w sprawie o posiadanie pornografii dziecięcej > >
Rejestr domen pornograficznych
Według założeń nad realizacją obowiązków wynikających z ustawy czuwać ma prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który będzie uprawniony do przeprowadzania kontroli, w tym do nałożenia kary.
W jaki sposób prezes UKE miałby wyegzekwować obowiązki od dostawców stron pornograficznych prowadzących działalność w obcych jurysdykcjach? Rozwiązaniem tego problemu ma być rejestr domen umożliwiających dostęp do treści pornograficznych bez uprzedniej weryfikacji wieku, który prowadzić ma Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa - Państwowy Instytut Badawczy. W podobny sposób działa dziś Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą, prowadzony przez ministra finansów.
- Dostęp do domeny wpisanej do rejestru podlegać będzie blokowaniu przez dostawców usługi dostępu do sieci internet - czytamy w założeniach. To jedyny obowiązek dotyczący tej grupy przedsiębiorców, o którym wspomniano.
Sprawdź w LEX: Pornografia dziecięca w świetle prawa krajowego, międzynarodowego i unijnego > >
Wytyczne w sprawie weryfikacji wieku
Kolejnym zadaniem dla prawodawcy będzie określenie wymogów, jakie muszą spełniać mechanizmy weryfikacji wieku, aby były skuteczne, szanujące ochronę danych osobowych oraz uwzględniające możliwości techniczne usługodawców. Założenia przewidują, że kwestia ta znajdzie się nie w ustawie, a w wytycznych, jakie minister cyfryzacji wyda w porozumieniu z prezesem UKE.
- Powinny to być narzędzia skuteczne, tak żeby uchronić jak największą liczbę dzieci, oczywiście przy jednoczesnym poszanowaniu prywatności osób dorosłych. Jesteśmy świadomi, że musi to być tylko jeden z elementów systemu ochrony dzieci i żadna ustawa nie zapełni pełnego bezpieczeństwa – komentuje Katarzyna Nowicka. Wskazuje również, że weryfikacja wieku umożliwi przede wszystkim ochronę najmłodszych dzieci, które zbyt często stykają się z pornografią przypadkowo.
Michał Kanownik uważa, że na kwestię weryfikacji wieku użytkowników usług cyfrowych należy spojrzeć szerzej. - Problem potwierdzenia pełnoletniości internautów powinien zostać rozwiązany poprzez stworzenie systemowych ram i narzędzi prawnych, najlepiej na poziomie unijnym. Za skuteczną i pewną weryfikację wieku nie powinny odpowiadać indywidualne podmioty gospodarcze - wskazuje prezes Związku Cyfrowa Polska. - Co więcej, pamiętajmy też, że na projekt ten, a także na kolejne, podobne regulacje odpowiadające na wyzwania ery cyfrowej, trzeba patrzeć przez pryzmat istniejącej już struktury regulacyjnej UE. Do kwestii ochrony małoletnich w sieci i zwalczania obiegu treści szkodliwych i nielegalnych w internecie odnosi się już między innymi Akt o usługach cyfrowych, który nakłada na dostawców usług cyfrowych pewne obowiązki, mające zapewnić bezpieczeństwo i prywatność młodych internautów - dodaje.
Ustawa ma dotyczyć nie tylko pornografii. Z niedawnej odpowiedzi wiceministra Gramatyki na interpelację poselską wynika, że chodzi też o treści promujące samookaleczanie się czy samobójstwo. Ich zakres stanowi wynik analizy i współpracy ekspertów z sektora akademickiego, organizacji pozarządowych i administracji publicznej. - Zakres treści szkodliwych na tę chwilę nie obejmuje stron oferujących losowanie skrzynek z wirtualnymi przedmiotami – poinformował Michał Gramatyka.
Czytaj również w LEX: Ochrona małoletniego przed konfrontacją z treściami pornograficznymi > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.