Powód Piotr M. wniósł o zasądzenie od Towarzystwa Ubezpieczeniowego G. 451 tys. zł tytułem gwarancji w związku z nienależytym wykonaniem robót budowlanych. Umowa podstawowa dotyczyła konstrukcji wodno-kanalizacyjnej lewej strony Wisły,

Generalnym wykonawcą była spółka H. a powód Piotr M. - podwykonawcą, któremu spółka H. zleciła wykonanie betonowych umocowań. Ale resztę prac wykonywało konsorcjum wielu podwykonawców.

Umowa gwarancji miała zapewnić wypłatę 451 tys. zł Spółce Piotra M, gdyby nie usunięto wad przez podwykonawcę.

Powód - podwykonawca nie był stroną?

Towarzystwo Ubezpieczeń, jako gwarant odmówiło wypłaty gwarancji powodowi, twierdząc, że podwykonawca nie był stroną umowy, gdyż od niej odstąpił.

Czytaj: SN: żądanie zapłaty kary umownej nie jest obejściem prawa>>

Sąd I instancji uwzględnił powództwo Piotra M. nakazał Towarzystwu wypłacić 451 tys. zł. Uznał bowiem, że gwarancja ma samodzielny i abstrakcyjny charakter, więc zarzut, że nie była ona związana ze stosunkiem podstawowym nie ma znaczenia.

Warunkiem wypłaty gwarancji jest nienależyte wykonanie umowy i to zostało spełnione. A powód był uczestnikiem przedsięwzięcia inwestycyjnego.

Sąd Apelacyjny zmienił wyrok i 25 stycznia 2018 r. powództwo oddalił. Sąd wyszedł z założenia, że powiązanie gwarancji ze stosunkiem podstawowym musi istnieć.  Sąd ustalił, że gwarancja się nie należy, bo strony łączył tylko list intencyjny, a nie umowa, a w miejsce powoda wstąpiła inna spółka jako podwykonawca.

W skardze kasacyjnej powód powołał się na naruszenie m.in. art. 647 kc w związku W sumie powód dowodził, że causa nie jest tu niezbędnym warunkiem wypłaty gwarancji.

SN uchyla wyrok

Sąd Najwyższy nie zgodził się z sentencją wyroku Sądu Apelacyjnego i uchylił wyrok. W oświadczeniu gwarancyjnym określa się obowiązki gwaranta, czyli wykonawcy i uprawnienia inwestora w przypadku stwierdzenia wad robót budowlanych.

W tej sprawie powstał problem: Czy gwarancja musi być związana z umową główną, czy jest to stosunek prawny abstrakcyjny - powiedział sędzia sprawozdawca Dariusz Dończyk. - Zdaniem Sądu Najwyższego gwarancja to uproszczona forma dochodzenia należności ze stosunku podstawowego, w przeciwnym wypadku Towarzystwo Ubezpieczeniowe byłoby jedynie poręczycielem i należałoby wtedy wykazać co winien jest dłużnik - dodał sędzia.

W gwarancji zapisano, że wypłata sumy gwarancyjnej następuje nieodwołalnie, bezwarunkowo i na pierwsze wezwanie". SN stoi na stanowisku, że gwarancja ma charakter abstrakcyjny i przy jej dochodzeniu nie można stawiać zarzutów odnoszących się do stosunku podstawowego.

Teraz Sąd Apelacyjny musi ustalić jaki zakres zarzutów przysługuje pozwanej spółce zgodnie z art. 65 kc, który mówi o tłumaczeniu oświadczenia woli.

Sygnatura akt I CSK 478/18, wyrok z 21 sierpnia 2019 r.