Wiec działaczy organizacji społecznych i imigrantów w centrum Wiecznego Miasta wyrwał się spod kontroli i zamienił się w rozruchy, w trakcie których grupa najbardziej agresywnych manifestantów zaatakowała policyjny radiowóz i próbowała wyciągnąć z niego funkcjonariuszy. Ci zaś odpowiedzieli użyciem gazu łzawiącego. W kilku punktach stolicy doszło do ulicznej bitwy. Sześć osób trafiło do szpitala, kilkanaście odniosło lekkie obrażenia.

Demonstrację zorganizowały stowarzyszenia i ruchy, które domagają się zakrojonego na szeroką skalę programu taniego budownictwa. Protestują przeciwko temu, że rząd wydaje ogromne sumy na wielkie inwestycje i okolicznościowe imprezy, a nie na budowę mieszkań dla tych, którzy ich nie mają. Podnoszono także hasła w obronie osób eksmitowanych.