Na podstawie rozporządzenia UE w sprawie kontroli łączenia przedsiębiorstw Komisja Europejska zatwierdziła przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen, ale uzależniła je od spełnienia określonych warunków.  W wyniku postępowania wyjaśniającego Komisja wyraziła bowiem obawy, że transakcja w formie pierwotnie zgłoszonej zaszkodziłaby konkurencji, w szczególności na rynkach: hurtowej sprzedaży paliw silnikowych w Polsce, dostaw detalicznych paliw silnikowych w Polsce, dostaw paliwa do silników odrzutowych w Polsce i Czechach, dostaw produktów powiązanych, takich jak różne rodzaje bitumu w Polsce.

- Dostęp do paliw po konkurencyjnych cenach jest równie ważny dla przedsiębiorstw, jak i konsumentów - oświadczyła Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca Komisji odpowiedzialna za politykę konkurencji. - Możemy zatwierdzić dzisiaj proponowane przejęcie Lotosu przez PKN Orlen, gdyż wyczerpująca lista zobowiązań zaproponowana przez PKN Orlen zapewni, że odpowiednie polskie rynki pozostaną otwarte i konkurencyjne oraz że połączenie nie spowoduje wzrostu cen ani mniejszego wyboru paliw i produktów powiązanych dla przedsiębiorstw i konsumentów w Polsce i Czechach - podkreśliła. - W Polsce jest miejsce na jeden koncern multienergetyczny o globalnym zasięgu. Dlatego rozpoczynamy dzisiaj proces przejęcia -zapowiedział już na Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Co musi zrobić Orlen, by przejąć Lotos?

 

Warunki Komisji Europejskiej

W odpowiedzi na stwierdzone przez Komisję problemy w zakresie konkurencji PKN Orlen zaproponował, że:

  • sprzeda 30 proc. udziałów w rafinerii Lotos wraz z towarzyszącym dużym pakietem praw zarządczych, co da nabywcy prawo do blisko połowy produkcji rafinerii w zakresie ropy naftowej i benzyny, a jednocześnie zapewni dostęp do istotnej infrastruktury magazynowania i infrastruktury logistycznej.
  • sprzeda dziewięć składów paliw na rzecz niezależnego operatora logistyki oraz budowy nowego terminalu importowego paliwa do silników odrzutowych w Szczecinie, który – po ukończeniu budowy – zostałby przekazany temu operatorowi;
  • uwolnieni większość mocy zarezerwowanych przez Lotos w niezależnych magazynach, w tym pojemności zarezerwowanej na największym w Polsce terminalu przywozu paliwa drogą morską;
  • sprzeda 389 stacji detalicznych w Polsce, stanowiących około 80 proc. sieci Lotos, oraz zaopatrywanie tych stacji w paliwa silnikowe;
  • sprzeda wynoszący  50 proc. udziału Lotosu w spółce joint venture zajmującej się obrotem paliwem do silników odrzutowych, którą posiada on razem z BP, dalsze prowadzenie dostaw dla tej spółki oraz udzielenie tej spółce dostępu do magazynów w dwóch portach lotniczych w Polsce;
  • udostępnieni konkurentom w Czechach rocznie do 80 tys. ton paliwa do silników odrzutowych w drodze otwartej procedury przetargowej;
  • sprzeda dwa zakłady produkcyjnych bitumu w Polsce oraz dostarczenie nabywcy rocznie do 500 tys. ton bitumu/pozostałości ciężkich.

Komisja uznała, że te zobowiązania umożliwiłyby nabywcom zbytych przedsiębiorstw oraz innym firmom skuteczne konkurowanie w przyszłości na właściwych rynkach z podmiotem powstałym w wyniku połączenia. Zwłaszcza jeśli chodzi o hurtowy rynek benzyny i oleju napędowego, nabywca udziałów w rafinerii będzie mógł importować znaczne ich ilości dzięki większemu dostępowi do infrastruktury. Dzięki połączeniu zdolności w zakresie rafinacji i importu nabywca będzie wywierać presję konkurencyjną podobną do tej, jaką wywierał Lotos przed transakcją. Dlatego też Komisja stwierdziła, że transakcja, w formie zmienionej zobowiązaniami, nie będzie stwarzać już problemów w zakresie konkurencji. Decyzja ta jest uzależniona od pełnego wywiązania się ze zobowiązań.

Orlen zadowolony z decyzji Komisji

- Po twardych negocjacjach uzyskaliśmy zgodę na przejęcie Lotosu  na warunkach znacznie lepszych niż te proponowane pierwotnie przez KE - ocenia prezes Obajtek.  Gdy zostaną spełnione i dojdzie do fuzji, to wartość nowego koncernu według wyniesie blisko 70 mld zł - Dołączamy do grona dużych europejskich firm. Jesteśmy gotowi do ekspansji i skutecznego konkurowania na nowych europejskich rynkach - podkreśla prezes.

PKN Orlen jest właścicielem jednej z dwóch polskich rafinerii oraz rafinerii na Litwie i w Czechach. Prowadzi działalność na rynku hurtowym i detalicznym produktów rafinacji ropy naftowej w Polsce, Austrii, Czechach, Estonii, na Łotwie, Litwie, w Niemczech i na Słowacji. Z kolei Lotos jest właścicielem drugiej polskiej rafinerii. Prowadzi działalność głównie w Polsce, ale również w Czechach, Estonii, na Litwie, Łotwie i Słowacji.